.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja zawsze się śmieję, zę mam "bida werszyn" . Ale za to świetnie utrzymana "bida werszyn" bo to jest auto które ma mnie zawieźć z punktu A do punktu B i być solidne i niezawodne A wygoda? No wiadomo, duże przestronne autko, to i wygoda jest

narzekacie na małe wyposażenie ja za swoja strzale dałem 4.5 tys rok temu(2.0 aad b+g kombi). Zrobiłem nią 43K w tym czasie. Trochę gratów się posypało (części eksploatacyjne). Na wyposażeniu mam klimę automatyczna i inne bajery które były jak ele szyby i lusterka. Około 2 msc temu zakupiłem sobie fotele recaro skórzane z grzaniem(przod i tyl oraz wiazki) za 300 zloty i mam prawie full opcje, zostaje mi jeszcze rezanko tempomatu.


tylko 2.0 sie toczy a nie jedzie pojeździj po kilku audi. Jak będziesz mieć do kupienia AAD to koniecznie sprawdź czy auto odpala od razu na benzynie czy nie faluje i czy się nie dławi na benzynie. czy na kaloszu nie ma dziury jeżeli jest i auto chodzi dobrze to jest coś rzeźbione. Jak auto się rozgrzeje to zobacz jakie ma ciśnienie olej im blizej 2.0 bara tym lepiej. Jezeli auto ma klime a kupujesz je zima jak teraz i jest mniej niz 0 sprawdz czy nie ma gdzies na chłodnicy klimy plam oleju szczególnie za zderzakiem jeżeli są to prawdopodobnie klima ma wyciek, a jak auto jest starsze niz 93 rok to nabicie klimy jest ledwo mozliwe chyba ze jest insalacja przerobiona na nowy czynnik.

Panowie, zapominacie o pierwszych kosztach eksploatacyjnych:
- ozrząd do ABC AAH to wydatek 1000PLN
-ubezpieczenie
-koszt rejestracji
-inne pierdoły typu olej, płyny itp.

Ale fakt jest jeden: 100C4 to "pancernik"nie auto. I za to je lubię

Dlatego ja odradziłem na wstępie V-kę. Z tym budżetem nie ma co się porywać z motyką na słońce. Sam mając na samochód 10tys kupiłem audi z AAH pod maska i mimo tego, że samochód kosztował 7,8tys to resztę spokojnie pochłonęły rozrząd, ubezpieczenie i kilka duperelków które skutecznie opróżniły portfel
Na wszystko w końcu przyjdzie pora. Nie ma co od razu na 2.8 się porywać. A porównanie B4 do nieco większego malucha... Samo określenie, że 2.0 16V wychodziły super wyposażone, daje do zrozumienia, że autor nie do końca wie co piszę A i 2.8 spali średnio od 2.0 trochę więcej niż 2 litry na 100km

hahahaha , dełuu tico kupcie to dopiero bedzie taniosc. Nie wiem czemu sie tak boicie V6 skoro wiekszosc jezdzi 2.0 i nie miala tego nigdy pod maska. jezdze 2.8 juz 9 lat , tym samym , zrobilem jakies 300 tys km i w zyciu nie zamienilbym tego na nic slabszego bo to poprostu zenujace jak auto porusza sie po drodze jak statek i zanim skonczy jakis manewr to sie pora roku zmienia. rozrzad fakt , kosztuje 1000 pln ale po cenach ASO. Normalnie pasek 80 , 2 rolki po 100 pln i pompa wody 200. to mnie wychodzi 480 pln plus jakas robocizna 150. Inna sprawa , co trzeba przyznac, jak sie przesiadalem z malucha na cygaro 2.3 to wszyscy sie pukali w glowe ze kupuje stacje benzynowa. po czym jak sie okazalo Audi ze stacja benzynowa kosztowalo mnei w eksploatacji 1/10 tego co bolec. C4 2.8 jest rownie tanie w eksploatacji co 2.3 czy 2.0 pod warunkiem ze sie troche czlowiek orientuje kiedy w sklepie probuja z Ciebie zrobic balona albo poprostu nie maja zielonego pojecia. Podobna sytuacja jest z motorem 4.2 i szczerze powiedziawszy jezeli ktos lubi jezdzic i traktuje jazde jako nauke radzenia sobie na drodze to takie 2.8 z quattro to podstawa. Pozniej juz tylko przesiadka na mocniejsze.

nawiasem mowiac , szukam teraz auta dla zony, jedyne co mi do glowy przychodzi to C4 2.8 quattro , wzglednie 2.6 albo 2.5 tdi quattro , ewwentualnie A4 2.8 q lub 1.9 tdi q. inne motory nie wchodza w gre bo nic nie osiagam a tylko trace osiagi a co za tym idzie bezpieczenstwo aktywne.

B4 nie jest tak bardzo wszechstronne jak setka... setka Jest wygodna i dobrze się prowadzi ( niestety B4 jeszcze nie miałem okazji prowadzic )

Mnie osobiście w 80 B4 zawsze odpychały te 3 pionowo umieszczone wloty powietrza na konsoli centralnej.

Dokładnie, zbyt pięknie to nie wygląda

B4 jest poprostu delikatniejsza i o niebo gorzej wyposazona.

podzielam słowa hansa...mam swoją setunię już parę lat i nigdy mnie nie zawiodła...od początku w moich rękach jest zawirusowana cyklonem...może pali troszkę więcej od innych taczaków ale i moc jako taka jest i quattro, które jest dla mnie obowiązkowe...po zaśnieżonych drogach lepiej się jeździ jak eską...silnik bezawaryjny napęd też, w tej chwili do C4 kupimy wszystko bez problemu...chodzi tylko o to aby znaleźć w miarę przyzwoity egzemplarz.
Kupując ją chyba 8 lat temu, takie setunie z takim wyposażeniem znikały z ogłoszeń...kupiłem ją chyba dla tego że miała 238 tys przebiegu i nikt nie chciał "zjeżdżonego parcha"

a znacie ten samochód z forum? moze ktos miał z nim styczność? http://otomoto.pl/audi-100-audi-100-c4- ... 64750.html

ciekawe jak ma się zadbane 2.8 V6 do 4.2 ...? Czy są duże różnice w kosztach...?

wyglada jak widac ale nie łudz sie ze za te pieniadze kupisz auto idealne. Na moje oko z tylu wahacze kwalifikuja sie juz do wymiany niemniej jednak poza pochylonymi kolami i trzeszczeniem zawieszenia jak jest sucho mozna jezdzic. Trzeba to auto zobaczyc zeby moc ocenic czy realnie ejst warte tych pieniedzy. Aaaa. 2.8 chodzi na zwyklym gazie ale to dosc klopotliwe rozwiazanie bo pojemnosc kolektora jest dosc duza i w przypadku kiedy silnik lekko niedomaga i zaplony przenikaja do kolektora , mozna rozwalic dolot, Poza tym nic wielkiego sie nie dzieje Niemniej jednak polecam zdecydowanie wtrysk gazu

to wszystko zależy od podejścia kierownika do pedału przyspieszenia...jednym eski palą 15 a innym 25
tutaj w tych pieniądzach nie będziemy autorowi wątku wciskać 4.2

jak juz wyzej napisalem , najpierw trzeba sie nauczyc jzdzic zeby pozniej wiedziec jak sie posugiwac mocnym autem na drodze.

ja jeźdze mocnym TDI więc powinienem okiełznać 4.2

Ja wychodzę z takiego założenia, że jak ktoś jest rozważny i go nie ciągnie do wysokich prędkości, to okiełzna nawet dużą pojemność.
Natomiast jak ktoś się urodził z "żylką rajdowca" , to będzie kręcił 1.6 do odcięcia.

chyba nie rozumiesz o co chodzi. Mozesz spokojnie jezdzic ale jak masz za duzo mocy i nie umiesz panowaac nad nia to auto Cie zaskoczy. w 1.6 jak i w 4.2 masz sytuacje na drodze ze przyciskasz gaz dynamicznie , tyle ze w 1.6 bedzie Ci dudnil i powoli zacznie przyspieszac a w 4.2 poprostu przyspieszy albo zerwie przyczepnosc i wtedy juz nie ma zmiluj, dlatego trzeba uczyc sie jzdzic w roznych sytuacjach jak chcesz jezdzic mocnymi autami a 2.8 to taki kompromis miedzy mulowatym dupowozem z mega bezpieczna charakterystyka a zwawym autem nad ktorym trzeba panowac przez caly czas zeby nie wydazylo sie cos zlego

Ja od siebie napiszę jedynie tyle, że autor wątku wychodzi z dobrego założenia a koledzy próbując wcisnąć mu 2.0 robią nieładną robotę
Pamiętaj, że kupując samochód, raczej pewnym jest, że kiedyś będziesz chciał go sprzedać...
Dużo łatwiej będzie Ci sprzedać tak leciwe auto, jeśli będzie dobrze wyposażone i będzie miało to coś, w przypadku audi - quattro...
Czy wydasz 5.5tysia na C4, czy 10tysi to i tak kupisz starego dziadka, w którym będzie coś do zrobienia....
Patrz na blachę, resztę zrobisz sam...

zdrowa blacha , tylko tyle? Kupi kolega za 5.500 auto ze zdrową blachą , zaniedbanym wnętrzem, z wytłuczonym zawieszeniem i silnikiem do remontu ? Byle było quattro?
Oczywiscie , bardzo ironizuję teraz.
Ale blacha, to jednak nie wszystko. Tak jak mówi teoria:
Im bardziej zadbane kupisz na dzień dobry,tym mniej do niego wsadzisz .

A do 5.500 raczej czężko kupić zadbane 100 C4 z quattro i na wypasie.