.: AUDI KLUB POLSKA :.

no wlasnie. bez wzgledu czy 2.0 czy 2.8 ale jezeli jedziesz obejzec auto to widzisz co bierzesz a jak sie nie znasz zeby ocenic to bierzesz fachowca i tym samym dochodzimy do wniosku ze za 5500 nie kupi C4 2.8 quattro w dobrym stanie , nie kupi tez C4 2.0 w dobrym stanie ale tez ciezko bedzie znalezc C4 2.0 z wyposazeniem takze reasumujac łatwiej bedzie za 5.5 tys kupic C4 2.8 quattro z wypasem i doprowadzic do stanu oczekiwan anizeli szukac 2.0 ktore tak samo jak 2.8 bedzie wymagalo wkladu finansowgo a znalezienie 2.0 z wypasem to juz bedzie sztuka dla sztuki.

Witaj Marcin, jeżeli bardzo Ci zależy na opinii o tym samochodzie to mogę go obejrzeć. Jeżdżę takim samym ,tylko granatowym

Dobra w takim razie ja więcej nie doradzam

Dwa lata temu kiedy kupiłem swoje AAH wychodziłem z założenia, że też zrobię to i owo i będzie super. Dwa lata wszystko zweryfikowały. Dobrze, że w międzyczasie znalazłem lepszą prace bo dawno bym go sprzedał.
Zauważcie, że piszecie o sytuacjach sprzed kilku lat gdy szukaliście samochodu. Mieliście też tak ograniczony budżet? Skoro wtedy szukaliście samochodu z takim motorem to śmiem sądzić, że jakieś zaplecze finansowe było i jakoś sami trochę spraw byliście w stanie ogarnąć. Teraz gdy samochody staniały, dużo trudniej o zadbany prawie pełnoletni samochód... Teraz A4 TDI quattro jest trudno znaleźć, chociaż są to młodsze i mniej dostępne dla 'dojeżdżaczy" samochody, a Wy wmawiacie, że autor tematu za 5.5 tys znajdzie dobry egzemplarz C4... I jeszcze dobrze wyposażony...

Doradzajmy tak dalej...

nie znajdzie dobrego ale znajdzie cos co bedzie mogl doprowadzic do stanu uzywalnosci i dzieki czemu bedzie sie z tego cieszyl. Ja jak kupowalem moje C4 to 91-92 rok kosztoowal 20-28 tys a ja mojego kupilem za 18 , na dzien dobry wlozylem 2000 pln i lpg za 6000 a auto bralem na kredyt wiec te 8000 pln musialem nakos nastukac i z racji tego ze bardzo mi zalezalo zeby jak najszybciej wszystko bylo cacy to sie spialem i dalem rade. A teoria ze jak Cie nie stac na auto to zmien prace zeby bylo CIe stac jest sluszna teoria

Dla przykładu podam moje auto. Kupiłem "trupa" za 5k.
Włożyłem już ok 2,5 tyś (nie liczę 2 kompletów nowych opon) na doprowadzenie do stanu używalności ale w tym było tez kilka bajerów jak elektryka szyb, soczewki, roletki. Większość już ogarnąłem, ale szykuje się jeszcze sprzęgło oraz przeróbka wydechu jak się cieplej zrobi. I znów lżejszy o min. 700 zeta będę.
Ciężko Ci będzie trafić coś zdrowego w twoim budżecie. Przy zakupie (rok temu) oglądałem kilka c4 i wiem co mówię tym bardziej że stare audi(b4, c4) to często popularne auto wioskowych druciarzy ze stodoły, byle by jeżdziło.

Zapewne mnóstwo osób kupiło "trupa" w granicach 5 tys(m.in. ja ) , włożyło do niego troszkę kasy ,godziny pracy i wiele serca. Teraz jest bieda sprzedać za 4.500 Niestety. Życie.

no panowie opinie zrobiły się bardzo podzielone...
teraz jestem trochę rozklejony bo już szukałem b4 2.0... ale na setce mi bardzo zależy i może faktycznie jak kupie w miarę jeżdżący za 5.5 doprowadzę go do dobrego stanu to będę się nim cieszył dluuuugi czas... a tak na marginesie to nawet da się kupić c4 za 4 tysiące i też jeżdżące ale o tym nawet nie myślę także spokojnie

Znaleźć na pewno się da. Są tylko dwa rodzaje poszukiwań. Dłuższy, gdzie szukasz samochodu bliżej miejsca zamieszkania, gdyż nie oszukujmy się, ale wyjazdy 300km w jedną stronę po 'igiełkę' to nie jest opłacalny interes, gdyż prawdopodobieństwo, że będzie to igła jest małe. Lub szybciej, jeździsz po pół Polski w traski po 800km i oglądanie kilka samochodów jednego dnia. A po kilku dniach z 5.5tys zostaję 4... Niestety C4 2.8Q i do tego w gazie... tego jest trochę mało i trzeba się naszukać...

Bierz to na co cię stać. 2,0 spali ci prawie tyle samo gazu co np. 2,6 (mi pali 15/100 lpg, zima, miejska jazda). Ale koszta eksploatacyjne auta z większym motorem są również większe. Nie zapominaj o tym, bo auto może Cię później zeżreć w kwestii utrzymania i wystawisz na allegro owego "trupa".

szczerze mówiąc czy 4x4 jest tak bardzo potrzebny? oczywiście pomaga zimą ale bez tego też da się jeździć prawda? Pojawia się pytanie czy w ogóle warto kupić c4 2.8 bez quattro? ja naprawdę nie znam się zbytnio na audikach i proszę o dobrą odpowiedź

Pewnie quattro to fajna sprawa. Nie wiem nawet w sumie. Sam jeżdzę ośką, i żyję z tym jakoś Przyjemność z jazdy też można czerpać. Mimo wszystko, następne audi będzie z Q. Muszę zasmakować tej magii opisywanej przez userów 4 łap, a co

hehe też bym chciał to opisać ale trochę się boję że jak kupie jakiś tańszy to może być tragedia i koszt eksploatacji mnie zje

to zalezy czy w najblizszym czasie spodziewasz sie jakiejs gotowki, lub masz odlozne jakies 2 tys na naprawy i doprowadzenie auta.
Jezeli nie to bierz 2.0 + gaz, koszty Cie nie zjedza, a pozniej dozbierasz i kupisz 2.8 Q. Jak masz jakis troche na dopieszczenie to szukaj 2.8

Ja bym kupił 100 C4 2,8 quattro - w miarę najlepsze jakie znajdziesz w budżecie. I był przygotowany na "niespodzianki" które bym stoponiowo w miarę mozliwości usuwał. Po jakimś czasie miałbym jeżdżące auto. Po jakim czasie to nie wiem.

100 C4 - bo są tańsze niż pierwsze A6 C4 a różnice minimalne i nie wiem na czyją korzyść.
2,8 - bo lepiej się gazuje (podobno) niż 2,6 (ten kolektor), a 2,0 to za małyt motor do tej budy jesli ma być z quattro
quatttro - BO TAK!
PS: nie kupiłbym juz nigdy Audi bez quattro.

ja tez powożę sie oska(2.0 aad). swoja sete wystawilem onego czasu na oto za 8 i bylo spore zainteresowanie ( wyposazenie grzane skórzane fotele recaro). Myslalem nad dolozeniem Q do niej ale... nieda sie podobno. Chcialem kupic 2.8 bo podobno bezawaryjna itp. ale postanowilem najpierw zrobic sobie blosa i zobacze jak po blosie bedzie mi auto chodzilo. ceny czesci do 2.0 sa smieszne. pompa skf 120 zeta pasek chyba 60 rolka 30skf...


polecil bym ci 2.0 ale to zalezy od ciebie najlepiej jedzie ogladaj zobacz jak sie auto zbiera i mysl.

Fotele mozna dolozyc, wiazke polozyc, szyby zrobic, kwestja checi i czasu. Mnie fotele kosztowaly 300 zloty i 2 piwa, w domu 4 godziny rezanka ( kupilem ele a mialem manuala). Pozniej stare sprzedasz po 50 zeta nawet to masz 200 zloty.

moje 2.0 w miescie pali od 11 do 20 w trasie od 7 do 20 (90-200)

Pytanie zasadnicze, czy masz te 5,5k na auto + opłaty, czy może stać Cię dodatkowo na opłaty + ewentualne naprawy (w tym podstawa to zrobić rozrząd bo zakupie ca 750 zł w przypadku 2.6, 2.8 V6). Bo w pierwszym przypadku bym nawet nie próbował się rozglądać, a w drugim kupił jakąś 100 C4 na wypasie z V'ką - 2.8 jeśli chcesz gaz, 2.6 jeśli tylko benzyna i doprowadził ją do stanu używalności.

Ja zrobiłem tak, że kupiłem 100 C4 Avant 2.6 za 4k zł i włożyłem 2k (sprzęgło, pompa wspomagania, rozrząd, cieknące zimmeringi) i jest miód

Co do B4, no to jest niestety mniejsza i taka hmmm resorakowa w porównaniu do C4 - to już duże wygodne autko.

Uważam też, że 2.0 w C4 to troche słabizna. Nie wyobrażam sobie w tej budzie silnika <150KM

Witajcie. Mimo kilku tel. do sprzedającego nie udało mi się obejrzeć auta. Może nie ma czasu żeby sprzedać Spróbuję jutro.

o pojawiła się C4 z akp

http://allegro.pl/show_item.php?item=1412329702

moje

golas klimy nie ma