.: AUDI KLUB POLSKA :.

A ja wiem, że to my mamy najlepszych blacharzy. Nie jest rzadkością, że zachód naprawia furki u nas. Dentystów też mamy kurna najlepszych i kiełbasę też!

Zachód naprawia u nas bo mamy ze 3 razy taniej. Niestety znlezc w pl dobrego blacharza i lakieronika co ma dobry sprzęt i umiejętności to wyzwanie, większość to partacze. Na zachodzie większość robią w ASO, a tam usługi sa wykonywane na wysokim poziomie.

i dochodzi kwestia czy robione "dla siebie" czy na handel... niestety

rafał: w samej wrześni jest taki magik, że furaka od niego sprzedajesz jako bezwypadek z palcem w d. Jest drogi, ale jest OK. Ja uważam, że w porównaniu z zachodem, to my mamy specjalistów, tam są motoryzacyjni analfabeci (już nie raz wydziałem płytkę przynitowaną aby zakryć dziurę czy coś, ale tylko na zachodzie). Tak też w sprawie blacharzy (lecz również dentystów i przede wszystkim kiełbasy) pozostanę przy swoim zdaniu.

Nie chodzi o to że polski blacharz nie potrafi:)
Moim zdaniem tak, ale zazwyczaj auto jest naprawiane za określoną kwotę (szczególnie jak idzie na handel, zaślepki zamiast poduch, napinaczy itd.. ), a nie naprawiane tak jak powinno być, więc blacharz robi co może, ale czasem się nie da zrobić tego zgodnie ze sztuką za określoną kwotę, choć w Polsce też się da i kilka sztuk robionych przez jedno z warszawskich ASO widziałem, ciężko poznać że auto po dzwonie, a ze zdjęć nie bardzo można było rozpoznać czy to cabrio czy niebieski przystanek ze srebrną listwą;)

PS. Miernik i VAS zorganizowany, w sobotę jadę

Z tego co wiem to same fele z tej S6 sa warte spoooro. Moim zdanie jest takie, jak dobrze zrobione i konstrukcja auta nie ruszona i auto ok to brac i tyle. Jeżeli ktos szuka nie lakierowanego S6 na żadnym elemencie to powodzenia zycze, a to, ze hanldarz nie uczyciwy to kolejna podstawa do negocjacji ceny.

Taki też mam plan, nie szukam nie malowanej, bo wiem że nie znajdę, chyba że taką co stoi w Ingolstadt w muzeum
Jedziemy, pomierzymy, poodkręcamy na szybko kilka wkrętów co by zajrzeć w szczególne miejsca, i jak wstępnie będzie OK, to zaproszę właściciela do W-wy na przegląd w ASO, potem tylko "drobna" korekta ceny i ....
Qźwa modlę się żeby tak to się skończyło

Blacharze nasi ogólnie są dobzi.
I raczej dobrze że od razu pytają: handel czy "dla siebie" - nie dość że są dobzi w blacharstwie, to jeszcze w maskowaniu, mieszczeniu się w wyznaczonym limicie - mają rożne metody naprawy i kilka fachów w zależności od potrzeb.
A zachodni blacharze jak już napisano manual w dłoń + google i jazda, tylko biorą duzo więcej a zrobić i tak nie umieją.

Możliwe, że to prawda, natomiast praca z manualem na ekranie kompa, moim zdaniem jest lepsza niż ułańska fantazja nazych, część prac jest konkretnie określona (np. kolejność demontażu elementów) i jeśli nie zachowa się tejże, mamy potem kwiatki w postaci połamanych plastików i innych dupereli trzesących się na każdym wyboju , tam nie ma takiej możliwości, jak auto jest rozbierane, to spinki lecą do kosza, a nie "ta jest jeszcze dobra, więc nowej nie kupię, bo kosztuje 2 Euro "

OK, ale nie blacharze są tematem, a bardzo ładne S6

kurde piekna ta eSka jest ;D. Mam ochote na 4.2, gdyby w mojej turbo nie padło to bym wystawił na aukcje i poszukał S6/S8.

Zagor jedź oglądaj, bo Cie jeszcze ktoś podkupi Temat stał się popularny, my tu gadu-gadu a eSę wszyscy podziwiają

Naprawdę ładna sztuka ja również miałbym na nią ochotę gdybym był na kupnie

Co do blacharzy: mój brat pracuje w Szwecji jako lakiernik i robi dużo lepiej niż Szwedzi - przykłada się do roboty i "radzi sobie" z każdym problemem.
Uważam, że w dużym stopniu chodzi o tą zaradność naszych blacharzy
Stąd raczej wzięło się "polak potrafi"

PS. W drugą stronę to też działa - handlarze też "radzą sobie" jak mogą i kombinują. W obcych językach nie ma nawet takiego słowa jak "kombinować" (naprawdę!)

brakuje mocy w 2,7?

Raczej w 4.2 będzie brakowąło mocy po przesiadce . Zawsze chciałem Audi z V8, jakiś czas smigałem BMW 535iA i jakoś bez polotu to auto było, niby V8, ale mocy brakowało, paliło od cholery, sednio wyciszone. W porównaniu do mojej C5 to przepaść była ( na korzyść audi).

kolego Sony_milk jak to nie ma slowa w obcym jezyku kombinowac.
u mnie w miescie handlarze mowia ze robia ,,geszefty" choc nie nie wiem jak sie pisze geszeft.Tak mi sie jakos przypomnialo jak koles auto handarzowi sprzedawal,a ten mowil ze to na geszeft.

Geschäft to po niemiecku nic innego jak interes.

a czemu to stare pudło jest takie drogie

edit: a manual no to może, ale żeby po 2001 chociaż była

Audik, możesz rozwinąć swą wypowiedź? Tanie nie jest, ale drogie... nie powiedziałbym, jeśli stan jest taki jaki go sc deklariuje, to może to być naprawdę niezłe auto.
A jak masz coś tańszego dawaj linkę

Po 2001 były tylko automaty.

Ale był też lift jak dobrze wiesz i pewnie własnie o to chodziło audikowi


Ps. co konkretnie sie wtedy zmieniło?

No własnie co ten lift zawierał, bo jesłi zegary i kierownicę, to w tym egz są poliftowe, co więcej?