Witam Panowie, dołączę się do dyskusji, a mianowicie mam pytanie czysto teoretyczne, zakładając że rozrząd i działanie silnika to nie jakieś czary-mary tylko czyste prawa fizyki nasunęło mi się pytanie w jaki sposób źle ustawiony rozrząd wpływa na korekcje na wtryskach?
poprawcie mnie jeśli się mylę:
- nie ma żadnych czujników dających sygnał położenia wałków rozrządu. założenie jest takie że wałki są ułożone we właściwy sposób w stosunku do wału silnika,
- pompa dostaje kąt wtrysku na podstawie sygnału z komputera, a komputer określa go na podstawie obrotów wału i położenia pedału przyspieszenia
- określenie w którym momencie ma dojść do wtrysku jest zależne od położenia wału czyli sygnału z czujnika położenia wału
w uproszczeniu tak wygląda wyznaczanie momentu wtrysku, ustawienie kąta wtrysku to w zasadzie zapewnienie pompie działania w odpowiednim zakresie... ale to już trochę nie na temat, zmierzam do tego pytania:
jaka jest zasada wyznaczania korekty na wtryskach?
są one ustalane w celu równej pracy silnika, czyli teoretycznie (i w uproszczeniu
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
) popychania wszystkich tłoków z jednakową siłą. do korekcji dawki na konkretnym wtryskiwaczu dochodzi gdy na przykład dany tłok ma "mniejszą szczelność" czyli mniejszą sprawność i potrzebuje większej dawki i co za tym idzie "silniejszego wybuchu", lub na przykład gdy wtryskiwacz jest uszkodzony i nie wytwarza odpowiedniej mgły paliwa w cylindrze, ale jaki wpływ może mieć źle ustawiony cały rozrząd?
meszrum do Ciebie chciałem skierować to pytanie, chciałbym to ogarnąć moim skromnym rozumem, a Ciebie uważam za osobę kompetentną i z odpowiednią wiedzą na ten temat i chciałbym żebyś w tym kontekście to pytanie odbierał
a jeśli chodzi o ten konkretny przypadek auta o którym w temacie, proponuje na początek odetkać EGR i ponownie zlogować, moje kolejne czysto teoretyczne przemyślenia na temat tych konkretnych logów przedstawię... jak je przemyślę
pozdrawiam