.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
czy ma ktoś jakieś doświadczenia jeżeli chodzi o regenerację zamachowego koła dwumasowego, w szczególności w A6 C4 2.5 TDI?
Wczoraj odebrałem samochód po wymianie dwumasa na kompletne sprzęgło z 100 C4 2.5 TDI z pełnym kołem i prawdę mówiąc nie jestem do końca zadowolony z efektów - krótko mówiąc zniknął problem wibracji przy przyspieszaniu w okolicy 2000 rpm, ale pojawiły się nowe w dolnym zakresie tak do 1400 rpm, szczególnie na biegach 1,2,3.
W związku z tym rozważam teraz regenerację dwumasy, którą ściągnełem z auta, tylko zastanawiam się nad trwałością, szczególnie biorąc pod uwagę, iż samochód jest zawirusowany...
Dzięki za wszelkie info

Lepiej popraw wirus, niewłaściwie zrobiony (przesadzony) daje drgania nawet przy sprawnym dwumasie. Jak już dałeś koło jednomasowe to lekko przytnij moment w problematycznym zakresie żeby drgania były mniejsze lub całkiem znikły.

Na ogół sie przyjmuje że regeneracja koła dwumasowego jest mało skuteczna...

Albo zrobisz 70tys albo 700km..

A jak zacznie walić po regeneracji to lipa, pojedziesz na reklamacje to sie dowiesz że ci jakieś łożysko siedzi na którymś biegu, że układ korbowy motorni masz źle wyważony czy cuś w tym stylu i nic nie wskórasz...

Tak że nówka, albo używka z tego samego modelu...

Nie jestem pewien, ale jeśli ilość zębów koła od AEL i od AAH jest taka sama, oraz czujnik prędkości wału korbowego czyta z zębów na tym kole to bez sensu jest bawić się w regenerację tylko zakładać jednomas. Mam zestaw cały w domu sprzęgła 240mm od Radzikowskiego z jednomasem.

Tylko, że ja już założyłem jednomas, więc chyba mi to nie pomoże.
Właśnie tak jeżdżę sobie po mieście z tym jednomasem i zaczynam coraz bardziej żałować wymiany, ponieważ z lekka mnie wkurzają wibracje na samym dole przy ruszaniu, a właśnie je najbardziej czuć w mieście.
Ponadto zauważam, że jadąc stałą prędkością np 60 km/h na czwórce to pedał gazu tak lekko wibruje, a to już mi się w ogóle nie podoba
W związku z tym zastanawiam się czy coś się może uszkodzić po tej wymianie na jednomas, skoro powoduje to wibracje... Swoją drogą sprzęgło zostało żałożone używane, więc może kwestia 'dotarcia' się części??

nie Adaś, nie czyta z zębów (popraw nasze miasto u siebie w podpisie).
Skoro wymiana u Kolegi z 2 na 1 mas nic nie dała, nie było winne koło 2masowe tylko cóś innego (wajrus jak sugeruje To_JA_! ).

Sama wymiana dwumasa pomogła, bo wibracje przy przyspieszaniu w okolicy 2000 rpm zniknęły. Jednakże w ich miejsce pojawiły się nowe, które jak jeżdżę po mieście są nawet bardziej denerwujące, bo dotyczą biegów 1,2,3 i obrotów od 800-1400.
Zatem dwumas się skończył, ale jednocześnie jednomas też zbytnio rady nie daje, skoro takie drgania się pojawiają.

Niestety koło dwumasowe wymyślono właśnie po to żeby eliminować drgania w układzie napędowym pochodzące od cyklicznej pracy silnika. W silnikach benzynowych impulsy momentu są mniejsze i zwykle wystarcza zestaw sprężyn i tłumników ciernych wewnątrz tarczy sprzęgłowej (choć dla silników np. dwucylindrowych o dużym momencie też stosuje się dwumas), w Dieslu, szczególnie takim o większym momencie max trudno jest "uśrednić" moment pomiędzy pracą poszczególnych cylindrów. Można oczywiście dać ogromne koło zamachowe ale to dałoby wiele ujemnych efektów, w samochodzie nieakceptowalne.
Dodatkowo dla silników wielocylindrowych (nasz AEL ma wał dłuższy o jeden cylinder od AFN) narasta problem drgań skrętnych wału korbowego pobudzanego impulsami kolejnych prac w cylindrach. Przy częstotliwości drgań własnych grozi to nawet pęknięciem/urwaniem wału korbowego. Z tej przyczyny na swobodnej końcówce wału stosuje się potężniejsze niż wynika z potrzeb napędzania pasków koło pasowe dwumasowe spojone elementem gumowym (podatnym i tłumiącym zarazem), a koło zamachowe wykonuje się jako dwumasowe co skutecznie rozprasza energię nie dopuszczając do niebezpiecznego wzrostu amplitudy przy częstotliwości drgań własnych wału.

Pozdrawiam !
PS. przepraszam za przydługi wykład z mechaniki silników.

Czyżby była dodatkowa koronka pod czujnik ?

Za sugestią kolegi TO_JA wyjechałęm dzisiaj za miasto sprawdzić jak się zachowuje jednomas przy wyższych prędkości i mogę powiedzieć tylko jedno:
W przyszłym tygodniu wrzucam z powrotem dwumas i ładnie proszę o korekty softu... a wszystkim doradcom mówiącym 'włóż jednomas, pozbędziesz się kłopotu z jednomasem' mówię serdecznie dziękuję, bo kosztowało mnie to JEDYNE ponad 1k pieniędzy wyrzuconych w błoto!!
Samochodem nie da się jechać powyżej 100km/h. Cały wibruje i czuć po prostu, że cały układ napędowy nie dogaduje się z jednomasem. Nawet wciśnięcie sprzęgła bądź całkowite wrzucenie na luz nic nie pomaga!!

Po wyrzuceniu na luz powinien się uspokoić, chyba że koło jest totalnie niewyważone i "bije" siłą odśrodkową. Przy wysokich obrotach zwykle się uspokaja niewielkie niewyważenie gdyż wyższe częstotliwości są słabiej przenoszone na nadwozie.

no to w takim razie pewnie sprzęgło, które mam teraz wrzucone jest totalnie beznadziejne pod względem 'symetrii'- tak już bywa gdy się kupuje używkę, nawet taką, która wygląda na dobrą.
Też jestem mocno zdziwiony, że wrzucenie na luz kompletnie nic nie pomaga, ale w zaistniałej sytuacji nie mam ochoty na kombinowanie i wracam do fabrycznego rozwiązania.
Mam tylko nadzieję, że faktycznie mój dwumas da radę po modyfikacji softu. Dzisiaj jak go sprawdzałem tak jak mówiłeś (szybkie ruchy od oporu do oporu) to za bardzo nie odczułem jakiegoś dodatkowego oporu...

Niestety, ale to nie wina jednomasu. Ponadto AAT ma jednomas i nie ma na co narzekać, więc musisz szukać gdzie indziej.

Może to faktycznie wina tego konkretnego jednomasu (krzywy czy coś), ale chyba straciłem całkowicie ochotę na kombinacje niefabryczne...

więc co to ma WOGÓLE wspólnego z 2 lub 1 masą??? (jak pisałem wcześniej). Szukaj realnej przyczyny drgawek, nie mogłeś zgasić silnika? W końcu masa (2 lub 1) jest jakby po stronie silnika - silnik nie pracuje, masa "stoi" w miejscu).

jeszcze kilka takich wymian i stanę się ekspertem
A tak na poważnie to wydaje mi się teraz, że całe sprzęgło, które mam teraz założone z jednomasem może być po prostu krzywe i gdzieś tam sobie ociera, bo jeżeli dobrze rozumiem to sprzęgło obraca się razem z wałem, więc jeżeli coś jest krzywego, to zamiast luźno się kręcić, działa jak scentrowane koło w rowerze, które ociera o hamulce...
Zatem może faktycznie wsadzenie jednomasu do AELa nie jest takim strasznie złym pomysłem, jednakże ja już się wyleczyłem z kombinowania...

no i stało się...
wróciłem do starego sprzęgła razem z dwumasą, gdyż jazda na jednomasie w ogóle mi nie odpowiadała, gdyż z takimi wibracjami nie byłem w stanie przeżyć.
Za ciosem pojechałem dziś do kolegi TO_JA! i ... wibracje ustały. Czyli wszystkie moje problemy spowodowane były nieprawidłowo zrobionym softem, a nie mechanicznymi problemami.
Tomek, jeszcze raz dziękuję za pomoc i miło spędzony czas Nie mogę obiecać, że już się więcej nie pojawię

Po analizie softu który powodował drgania bo musiał:
1. Krzywa dawkowania (momentu) podniesiona w całym zakresie 12-15% (a od 1800-2900 5% to już na granicy drgań).
2. Górny zakres mapy dymu (od 1800rpm i 600mg Air Flow) podniesiony cały o 20%, Lambda składu mieszanki ociera się o 1 (duży dym).
3. Mapa nastawnika pompy podniesiona, (dodatkowe dodanie dawkowania niejawnego dla sterownika = zwiększenie dymu + powiększenie drgań przez zwiększenie dawkowania niejawnego). Dodatkowo zaniżenie wskazań BC - tzw. pozorna ekonomia.
4. Mapa pedału nie zmieniona, co ogranicza wykorzystanie krzywej momentu w górnym zakresie obrotów.
5. Od 1750rpm mapa doładowania podniesiona o 10%
6. Mapy początku wtrysku standardowe (brak możliwości wzrostu ekonomii).
7. Mapa EGR również fabryczna.

Pozdrawiam Tomek.

może za kilka lat czytania Twoich postów Tomek zrozumiem co napisałeś Na chwilę obecną jestem mega zadowolony z pozbycia się drgań oraz poprawy charakterystyki softu, który jest bardziej 'user friendly'
Co do zużycia to do Ciebie dojechałem na średnim zużyciu BC na poziomie 6,3, wróciłem na poziomie 6,6 przy podobnej jeździe, więc faktycznie spala teraz więcej (całe szczęście, że tylko na komputerze, a nie w rzeczywistości, aczkolwiek efekt psychologiczny jest).

A tak na marginesie to efekt biturbo jest bezcenny Właśnie dojechałem do Wrocławia i jako, że jechałem bez kobietki mogłem bardziej sprawdzić... Moim ulubionym biegiem jest trójka teraz, na której ciągnie fajnie do 3000 rpm, a powyżej włącza się drugie turbo i ciągnie jeszcze lepiej
I to wszystko praktycznie bez żadnych drgań!!

Przy okazji się zapytam, czy dla mojego nowego softu zostawić EGR zaślepiony czy lepiej go odetkać?

Pozdrawiam

Co do zrozumienia tego co opisałem zbyt szczegółowo, mogą z tego skorzystać inni bywalcy forum...

W tej wersji softu nie ma sensu "odtykać" bo i tak jest całkiem wyłączony softowo. Właśnie pracuję nad czymś pośrednim - wg sugestii jednego z forumowiczów, żeby częściowo włączyć EGR dla biegu jałowego - poprawić kulturę pracy, ale temat nie przetestowany to nie wypuszczam na razie poza testy. Zaślepienie EGR najlepiej mechaniczne na przepływie spalin. Odłączenie i zaślepienie sterowania jest równoznaczne z wyłączeniem softowym i nie gwarantuje "0" EGR przy wysokim ciśnieniu spalin, co troszkę zmniejsza moc max.

Pozdrawiam Tomek.