No i wniosek mam, że chyba jednak warto trochę pochlać czasem, nie za dużo, kapkę, ciutek,
skutek taki, że moja krówka chodzi jak zegareczek dzisiaj, nic nie pyrka, nie stukota, jakby
nowa była, a mechanicy się ze mnie śmieją, że jestem świr. Kontrolka jak się zapalała czasem,
tak się zapala, dzisiaj np. 2 razy, ale dzisiaj już zauważyłem, że przestałą w czasie zapalenia
pokazywać temp. oleju, więc mam wrażenie, że zwyczajnie jest padnięta i świruje, więc
kupuję nową, wymieniam i badam sprawę dalej. Ciekawe w jakim czasie można stać się alkoholikiem
począwszy od daty zakupu A6 z tym silnikiem
![Very Happy :D](./images/smilies/002.gif)