Przecie z napisane jest - bezwypadkowy, to niby skad sprzedajacy ma miec zdjecia przed naprawa?
Jesli jestes zainteresowany, pojechać, pośmigać trochę, warunki są raczej dość trudne, więc jeśli auto jest źle poskładane będzie ciągało cię po jezdni, jak będzie w miarę OK, brać do ASO zapłacic 500-600 PLN i masz pełną więdzę, o zawiasie, motorze, skrzyni, napędach i całej elektryce
Przy okazji jak facet będzie się upierał, że bezwypadek, to pokażą mu gdzie malowane było i co naprawiane. A z takimi kwitami i latwiej się targować, aczkolwiek lepiej ustalic na początku, czy gość odda taniej.