.: AUDI KLUB POLSKA :.

ale to nie jest wszystko bo caly srodek jest w s4 wykonczony. Nie jestem dokladnie w stanie stwierdzic czy to byl s4 czy zwykle a4. Byc moze bylo to s4 i po wypadku wymienili mu silnik na mniejszy.

Poza tym tez na ktorejs stronie typu autobaza.pl wyczytalem ze to byl s4 quattro. Wiec juz nie wiem co jest prawda a co nie. A nie znam sie az na tyle zeby sprawdzic czy bylo to a4 czy s4 ani czy mial taki a nie inny silnik i na ile butow mial naped.

To auto wyjechało z fabryki jako A4 1.9TDI 110KM z napędem na przód.
W pewnym etapie swojego żywota nie wykluczone że spotkało się z drzewem bądź innym autem i ktoś wymienił część blach na te pochodzące z S4.

To ze wyczytałeś że było to S4 quattro wynika pewnie z tego że wpisałeś zły VIN (WUAZZZ...)

Zaraz poszukam jeszcze raz i wpisze poprawnie VIN to zobaczymy. Bo byc moze masz racje.



@ EDIT.

Przepraszam Simpson miales racje. Zwracam honor. Widocznie jak kiedys sprawdzale VIN musialem zle zczytac dane z tym S4 bo VIN byl wpisany dobrze. wczoraj byla to tylko literowka. Teraz znalazlem ze S4 zaczeto produkowac dopiero rok po produkcji tego mojego.

niestety ale simpson ma prawie zawsze rację a juz napewno zawsze jeśli chodzi o typy i modele audi - ja kiedyś tez sie upierałem ze wytępowało A$ B5 s-line i dziś wiem na 1000000% ze nie wystepowało a znaczki na listwy mozna sobie przełożyć tak samo fotele i inne pierdoły typu zderzaki , progi i spojlery - jesli chodzi o S4 róznice są głębsze niz tylko silnik i dodatkowe spojlery - zawieszenie sportowe , hamulce , felgi , quattro , wydech - tak naprawde to całkiem inny samochód który wyglądem jest podobny do a4 b5

To wszystko podsumowuje krotkie zdanie :
"no ale czy to pewne" ?

pamiętam ten wątek

To powiem wam tak - Nie wiadomo do konca co to za samochód ponieważ sam rzeczoznawca dzisiaj nie wiedzial. Na moje oko przod jest a4 zespawany z tylem s4 ale to sie okaze dopiero w poniedzialek w salonie audi.

No niestety dalej nie wiadomo czy to składak czy A4. Z tym musze czekac az sad w koncu zasadzi rzeczoznawce.
Teraz mam jeszcze jeden problem. Mianowicie ubezpieczenie. Ubezpieczyciel samochodu sciga mnie o zaplate ubezpieczenia poniewaz twierdzi ze umowa z dniem sprzedazy przeszla na mnie i automatycznie po zakonczeniu ubezpieczenia przedluzaja umowe. Czy oni tak moga zrobic kiedy ja z nimi nic nie podpisywalem?? Ponoc jest na to jakis paragraf no ale ja nie musialem tego wiedziec i nie widzialem. jest z was ktos mi to g...wno w stanie wytlumaczyc?

W ciągu miesiąca możesz wypowiedzieć, potem tak jakbyś to Ty z nimi zawierał umowę.

Ahaaa... to zajeb....e. Nie wiedzialem o tym. To teraz musze czekac do konca sprawy zeby wiedziec kto za to zaplaci.