.: AUDI KLUB POLSKA :.

od wczoraj jestem szczesliwym posiadaczem A4 w Quattro 98r, auto kupilem po dosc okazyjnej cenie ale niestety z niewielkimi mankamentami ktore sa wynikiem tego ze auto troche stalo u szwajcara na placu

najwiekszy problem jak narazie to naped, gdy jedzie sie juz powyzej 30km/h slychac z tylu szum ktory wraz z predkoscia zamienia sie w doslownie ryk, przy 80-90 tak wyje ze nie slychac silnika i prawie klimy, naped sam w sobie jest sprawny (w kazdym badz razie jest bardzo glosno:) )

zastanawiam sie tylko czy np. wymiana oleju w moscie pomoze czy po prostu nie ma sensu wlewac nowego oleju bez wymiany czegos wiecej - no i wlasnie tu jest moje pytanie, co to moze byc, most, jakies lozyska, czy wał?

nie mam w ogole doswiadczenia w Quattro dlatego prosze was o pomoc:)

Jednak ta klubowa z gazem byłaby chyba lepszym wyborem, a ta okazyjność może Cię trochę kosztować.
optymistycznie - łożysko koła
pesymistycznie - suchy dyfer - wywalone łożyska
O ile łożyska kół to nie problem 200-250, to naprawa dyferencjału pociągnie ci z kieszeni - części do Q (tylny zawias, elementy napędu są drogie)
Ale cen nie znam, bo nie musiałem nigdy tam nic robić, dbać o olej i tyle, ale ktoś o tym zpaomniał.
Historia typu długo stał na placu - hmmm, ciekawe dlaczego skoro to taki rodzynek?

podobno mial uszkodzana pompke paliwa a handlarze wyhaczyli okazje i rbili go tanim kosztem, kupilem ta bo na klubowa ostatecznie nie bylomnie stac:) bo to jednak 2500zl roznicy w cenie a gazu i tak na razie nie bede zakladal, jesli to most - uzywke mozna znalezc w okolicach 300zl tylko czy dobra

A tego to ci nikt nie powie, a przekonasz się po montażu, albo po kilkuset lub kilku tysiącach km - ja nie kupuję używańców - tak płacę raz i mam zrobione na xxx tys km i nie muszę się tym już martwić.
Jak będziesz kupował - (nie jestem pewien czy w B5 tak było - ale chyba były dwie wersje przełożenia głownego i mostu) - musisz dobrać do przekładni głównej - nie każdy most będzie pasował - inaczej zmielisz jeszcze torsena

czy to chodzi o roznice wynikajace z typu silnika? i rodzaju skrzyni?

chodzi mi o to czy konkretnie w 1.8T byly 2 rozne wersje? czy jak wyzej napisalem

jesli chodzi o ceny, to mysle ze nawet jakbym mial na nowy dyfer, to nigdy nie wpakowalbym 2 tysiecy w jakas pojedyncza czesc do samochodu ktory kupilem de facto za prawie (i chyba tylko) 5 razy tyle


chcialbym sie dowiedziec po prostu co w ogole moze powodowac takie odglosy w quattro

Tak mi się kołacze po "łebie", bo kolega kiedyś szukał do swojej i jakoś chyba było że w 1.8T były dwie skrzynie i dwa rózne dyfry - nie pasowały do siebie - ale to trzeba by w Etce pogrzebać, a ja nie mam, bo mają w ASO - ale 100% pewności nie mam
Ja bym wyeliminował łożyska, jak pojedziesz gdzieś, to ci sprawdzą, przy okazji zajrzeć do dyfra i sprawdzić czy coś mokrego jest w środku, a potem, to ....
Aaaa zapomniałem o oponach - też mogą sporo hałasu narobić

opony tez moga byc bo sa zimowe wszystkie 205tki ale wyje ewidentnie bardziej z tylu bez roznicy czy przyspieszam czy auto sie toczy na luzie

dodam ze wycie delikatnie sie zmniejsza (bardzo delikatnie) od czasu do czasu przy predkosciach 90-110km/h - co nie zmienia faktu ze wraz jest bardzo glosno

auto bylo w czasie mojego ogladania na przegladzie (odrazu mi go podbili) i mialo robione pomiary oporu tarcia, ale one sie chyba nie zmieniaja jak lozyska hucza, chyba ze sa totalnie wywalone?

fajnie jakby ktos napisal metody sprawdzania poszczegolnych elementow

np zrob to i tamto, jak bedize zle to znaczy ze to i tamto jest zle itp itd

opony - przekladka przód - tyl
łożyska - na podnośniku wyłączyc ESP (jesli jest) , 4 i w drogę - ok 110-120km/h - inny spec slucha pracy obracających się kół - powinnien słyszeć co i jak
Dyfer tak samo jak koła + obejrzeć czy nie ma wycieków bądź śladów po wyciekach.

obstawiam łożyska - takie elementy się psują jak auto długo stoi.

mam pytanie co do lozysk, jest po jednym przy kazdym z kol, a czy przy samym dyfrze tez sa z obu jego stron?

dodam ze dyfer suchutki, auto bylo na podnosniku w czasie zakupu, tak wiec trzymam kciuki ze olej jest i ze to wlasnie lozyska padly, tym bardziej ze po stanie auta mam co raz wieksza pewnosc ze przebieg 240tys jest oryginalny, a co za tym idzie dla torsena to w sumie jeszcze nic