Przemek
Probe i Papla wybacz i inni, DPF oczywiście ze w ON z zaczytania szybkiego wtopa, myślałem ze to TDI, które tak samo żere olej i jest z tym problem.
Co do castrola SLX pro jest to syntetyczny olej (lecz syntetyczny nie oznacza zawsze full syntetyka w związkach), lecz testowałem na prawdę długo oleje i uważam go za najgorszy

śmiem twierdzić ze Lotos jest zdecydowanie lepszym olejem.
Sam zalewam motula 8100 nie żałuje i to 5W30 do przebiegu 260tkm nie bierze, V6 z natury nie ma z tym problemu jeśli nie ma defektu jak i w C6 Z DPFem to nie szewrolet czy folfo

. Poza tym leje specyfica motula do 1,9 PD nie bierze (tzn nie ma "konefki" nigy od wymiany do wymiany)
U wujaszka w AWXie 1,9 PD a castrolu bierze go sporo... przebieg 170tkm zdrowy takze...a puszcza czarno szare bąki.
Wynalazek to 2,0 TFSI nie modyfikator+, nie jest on w dziecięcym rozwoju... duży współczynnik tarcia przy wysilonych silnikach zwiększonym ciśnieniu w silniku to nic innego jak by dla lżejszej pracy silnika upuścil z kół na 1,2 bara w kołach
Modyfikator nie jest tylko do zastosowsnia w padakach 20 letnich, zmniejsza współczynnik tarcia (na prawdę). Zostało mi go troche zalałem go do kosiarki, na baku kosiłem całą działkę, po zalaniu i 3 koszeniach juz 1,5ej. Rozebrałem ją dla ciekawości i na tłoku elementach ciernych był olej :n: trzymał się po przejechaniu palcem i sprawdzeniu co to itp odczucie jak by palcem przejechał po na maxa nawoskowanej karoserii. Nie ingeruje w olej tylko na powierzchnie metalowe.
Nie wspomne o tym, ze zakup tego "gazetu" przekonal mnie po naocznym teście w fabii bez miski olejowej i pracy na 3 trpm przez 30 min (na targach na Służewcu) nie chodzi o to ze chodzil tylko jak to zmniejsza współczynnik tarcia. Dopatrywałem się jakiś sztuczek, kombinacji a tu wtopa nic

. Nie wiem czy działa on rzeczywiście przez 50tkm, pewno mniej w golfie spadlo mi spalanie z 7,3 do 6,2 nie wspomnę o innej pracy silnika "efekt jazdy z górki". Przy obecnych cenach paliw zdecydowanie się oplaca wydac te 190zl.
Allroad 2 tony przy predkosciach 220 deptanie potem miasto korki max 10,7

eco jazda 8,6. Takze jestem z zasady na nie na wynalazki typu ceramizery, motodoktory co obglucają szczeliny dla lepszej kompresji i zatkaniu przedmuchów.
Kolega kiedys byl dystrybutorem specyfików na szyby, karoserie, felgi, anty grafitti nanotechnologicznych. Testowalem te próbki rewelacja, jeden minus cena.
Co do uturbionych motorów koncernu VAG, jedni piszą z doświadczenia że po 30tkm sprawa się normuje z konsumpcją olejową. Inni natomiast oczekują wymiany dołów olejowych, lub całych silników. Jeden fakt jest niepodważalny problem jest natury technicznej nie olejowej bo to tylko pudrowanie syfa, moce i Nm z 2 litrów sześciennych przechodzą same siebie, plus spasowanie motorowni tak aby nie zacieral się i serwis takze musi ZARABIAC teraz... Przypomina mi to hondy 1,6 160ps, lecz one byly 15 lat temu i przy kontrolowaniu oleju raczej nie bylo szopek jak i zmienne fazy rozrządu byly o niebo lepiej dopracowane.
pozdrawiam.