.: AUDI KLUB POLSKA :.

kurcze, mam nowy problem

suchy asfalt, opony Michelin Energy XT2, strzelam ze sprzęgła na jedynce a koła trzymają się drogi i fura rusza bez pisku - co to jest? tak mają quattro czy coś z silnikiem nie w porządku? a może to wina opon: http://www.opony.com.pl/opony/opony_pro ... t=Michelin ?

o matko ... no pewnie ze Ci nic nie zapiszczy ... jak chcesz zeby cos zapiszczalo skoro wszystkie kola ciagna i zanim auto sie posliznie to juz jedzie ... musialbys miec ponad 300 KM zeby zapiszczec ciesz sie ze nie piszczysz bo opony CI dluzej wytrzymaja ,,, aha .,... jakoz e sie dopiero zaczynasz tym jarac , nie strzelaj ze sprzegle z wiecej niz 4000 rpm ., to nic nie da a szybciej zajedziesz zawieszenie tylniego mostu i sprzeglo

jasne

tak mnie tylko naszło żeby sobie sprawdzić, normalnie mnie to nie kręci specjalnie

a jaka jest szerokość tych gum może bardzo szerokie i przez to duże opory tarcia, albo trzeba troszkę potrenować to puszczanie sprzęgła, samo puszczenie ("strzelenie") to nie wszystko silnik musi mieć swoje obroty. Oczywiscie nie mam wątpliwości w Twoje umiejętności ale ... czy już Ci się to udawało tym samochodem?

ale widze ze Hans już wytłumaczył

opony standardowe 195x65, jeszcze mi się nie udało zapiszczeć i już raczej nie będę próbował zgadzam się z Hansem co do przyczyny niepiszczenia

quattro - nie zrozumiesz dopoki nie przekonasz sie na wlasnej skorze

HANS masz racje quattro to nie maszyna do jarania laczy kolega ma S-2 i tez laczkuw nie chce palic szkoda napedu.

ja mam quattro ... a racja to inaczej w tym przypadku prawda
co tu duzo mowic ... poszukajcie sobie postow o quattro ... nie wiem czy w koncu bedzie to stare forum przywrocone ale tam udalo mi sie kiedys napisac duzo o quattro w jednym poscie . z perspektywy czasu wiem jedno. czasy i okolicznosci zycia sie zmieniaja , moj stosunek do quattro , nie.

palenie laczków w S2... o przepraszam S-2 a może V-2

Ale problem masz Barnaba Niestety "prawie " zadne quattro nie nadaje sie do odjazdu z pod dyskoteki ....Mówie prawie bo widziałem jak szef myjni w ASO u waldemajera w piasecznie wyjezdzał S8 ,,,4 koła dymiły!!!

To ja podłącze się do pytania. Mam 1.9 tdi i ostatnio prubowałem zapiszczec, ruszałem 2 i 2,5 a nawet z 3 tys obrotów i nic. Albo motor niema mocy (co jest możliwe z powodu niesprawnego nastawnika) albo ten typ tak ma miec. Powinien piszczeć czy nie a jak tak to przy jakich obrotach powinien.

a jakimkolwiek innym samochodem udalo ci sie w ogole kiedykolwiek zapiszczec?

zaplacisz tysiaka u tunera i bedzie piszczec [/code][/list]

Zerwanie przyczepności jeśli chodzi o audi jeśli jeszcze nikt o tym nie wspomniał i nie zauważył (głównie B3 i B4 ) mają przeciążoną przednią oś ze wzgledu na przesunięcie sinika poza oś przednią(silnik umieszczono wzdłużnie a wiekszość osiek ma poprzecznie) co daje dobry efekt dociążenie osi i sprawia ,że takim autem ciężej zapiszczeć niż jakim kolwiek innym. Efektem tego są często wymieniane tuleje wahacza. Mowa o quattro - prędzej skrecisz kark jak zapiszczysz. Pozdrawiam
B3 Q 2,0 85 kW
Pozdrawiam

No wlasnie! Od razu mnie sie przypomina jak w Lodzi nie zapiszczalem i te komentarze Nawet jest to na filmach klubowych

PS. Mnie tyl piszczy nawet w lukach i jak nie strzelam ze sprzegla ... kochane zimowki Dobrze, ze ida na przemial

za to moj tdi piszczy ciągle i bez sensu, nawet jak jade na rondzie, zbieżnosc sprawdzona, zawieszenie, koła (mamy wulkanizację) i nie wiem czemu tak jest, zresztą na brak opon nie narzekam
B4 1.9 TDI

a po gumach nie widac jak podcina?

moze pompujecie 5 bar

zmień opony na letnie
Serio to czy autko bylo kiedykolwiek uszkodzone blacharsko ( nie mowie o obcierkach). Jesli tak to sprawdz punkty w nadwoziu. Bardzo czesto jesli bylo bum to kolka popiskują. Moje BMW dostało kiedys w kuper i np przy skrecie w prawo piszczy jak cholera.

nie był walony
po oponach nie widac żeby sie nierowno ścierały, a piszczy nie tylko przy skręcaniu, także przy ruszaniu. i tez nie zawsze oczywiscie, ale często.

mi sie wogole wydaje ze tam cos przy silniku było robione bo on jakis dziwny mocny jest, ale to temat na długą dysputę, zresztą pierwszy raz jeżdżę dieslem i mąż mówi że nie jestem przyzwyczajona, ale miałam auto 115 KM, a ten ma zaledwie 90 a róznicy nie widac,
powiedziałabym nawet ze jest mocniejszy.
dziwne to...

przy ruszaniu to narmalka - dieselek to tez zwierzatko potrafiace piszczec i to czasem lepiej niz benzy.
Sprawdz czy nie masz chipsa.