Z początku zaznaczę, że z forum mniej-więcej umiem już korzystać

i poświęciłem chwilę na przejrzenie wątków zarówno zakupowych, jak i silnikowych, chociaż zawsze chętnie przejrzę podrzucone linki. Ale do rzeczy:
Jest dylemat zakupowy Seniora. Do wydania kwota max 70k zł netto, choć chętnie mniej z odkładką na serwisy, opony, pierdółki. Warianty: taniej starsze auto lub w pełnej kwocie auto minimum 2006 rok (leasing).
Po lekturze wątków na forum mam standardowy mętlik w głowie, niestety dlatego że większość kończy się na wojnie diesel VS benzyna VS gaz lub na narzekaniu na deficyt mocy - niestety w istotnej części przez osoby, które takimi samochodami nie jeździły.
Moje pytania:
1. Dlaczego sprzedawane 3.0 tdi w ogromnej większości mają ~200.000km przejechane? Nie wierzę w kręcenie liczników, przecież to 5-letnie auta. Dlaczego wyprzedawane są właśnie po takim przelocie?
2. Czego się ustrzegać w 3.0 tdi? Jakieś istotne ulepszenia konstrukcyjne po określonej dacie tak jak w przypadku 2.5 w C5?
3. A8 w tych pieniądzach będzie oczywiście starsze, pewnie przedliftowe. Jak silnik, skrzynia po przelocie 250.000km?
4. Rozrządy? Oleje?
5. Wystrzegać się diesli po chipie?
6. Wystrzegać się aut poleasingowych?
7. Wystrzegać się aut z USA?
Tak, ale to już wiem
8. Jak z
ewentualnym (podkreślam, żeby dyskusja nie zamknęła się tylko wokół tego) zagazyfikowaniem 4.2 ? (nie, nie FSI).
9. Pewnie mi coś jeszcze przyjdzie do głowy.
Nie wrzucam żadnych linków, bo to bez sensu. Te auta i tak trzeba jeździć oglądać.
Na koniec. A6 najchętniej w 3.0 tdi, A8 najchętniej w benzynowym 4.2. Ogólnie skłaniamy się ku A6, ale bez jeszcze ostatecznego zdecydowania.
Z góry dzięki za odpowiedzi
