Pewnego poranka w niedziele w ogloszeniu AutoGielda ukazal sie AEL. Auto bez zadnego opisu, no jedziemy zobaczyc co to jest. Po 3h bylem juz u goscia.
Po otwardziu dzwi ukazalo sie, ze model jest niezle wyposazony:
- podgrzewane elektryczne fotele, skora z alcantara
- komputer Fis
- nietypowe drewno jak na ten model, jasne
- kierownica S-kowa
- 4 szyby elektryczne,
- z tylu ciemne szyby, przerobione w de foliatec.
- auto bez chromow, z boku nie ma listw chromowych wokol szyb, atrapa czarna
- szyberdach, zalowalem, ze nie mam tego w poprzednim AELu.
- orginalne reflektory przednie na xenon,
- blenda S6 z tylu
- tylko bose chyba ktos jumnal, bo boczek jest z napisem BOSE, a w srodku ani suba ani zmieniarki. Radio Chorsus, niedlugo zmienie na cos co juz czeka. Rocznik 97, a wiec ostatni wypust.
Mowie co chciec wiecej.
Skrzetnie sprawdzilismy autko, elektryczny miernik lakieru nie wykazal, aby elementy byly malowane. Po podlacznieu do kompa, tez nie bylo do czego sie czepic. Tutaj podziekowania dla Tomsa i Karolci za pomoc w zakupie
Jedynie wykiec z nastawnika (juz zrobiony) troche mnie martwil. Sprawe zalatwily 2 uszczelki za 15 zl, orginalne boscha.
Auto juz zarejestrowane stoi w garazu. Jeszcze wymiana, plynow, oleju, uporanie sie z latajaca rolka paska wieloklinowego i git malina.
Prezentacja na spocie we Wrocku juz byla, w tygodniu cykne jakas galerie.
Na blacie 230 tys., orginalna ksiazka serwisowa. Dwa zdjecia na szybko
Wczoraj na spocie byl dyskusja pewnie fotele przekladane, na wlepce, fotele wbite, kod N3T