czekereke napisał(a):
No to z gościa był taki klubowicz ze nikt nie widzial...
Nie wiem tylko co autor ma na mysli mowiąc że głowica pobiera oliwę albo że hamulce takie sobie... nic konkretnego. Poniekąd też dziwne jest dla mnie, że 2 litry oleju na 10000 to dla autora dużo... Wazne ze watpliwosci jest na tyle duzo ze jest sie nad czym zastanawiać.
Ja oglądałem to auto i to moje słowa.
Napisałem też, że to moje osobiste spostrzeżenia, więc możesz podjechać i wyrobić swoje zdanie - masz bliżej niż ja
U nas w rodzinie takie auto jeździ już 4 lata, więc wiem mniej więcej co może go boleć. Pobiera oliwę, a skoro uważasz, że około 2L/1000km, to mało to gratulacje.
W silniku 4.2 V8 1L/1000km to norma, nie w tym
W naszym zmieniliśmy uszczelniacze, turbo jest oryginalne i auto spala 0,5L ale na 10tyś. km, nie na 1tyś
Hamulce takie sobie, bo według mnie szału nie ma, po prostu do ogarnięcia.
Lewarek lata jak "żyd po pustym sklepie", nie ma swojej sztywności, wszystkie drzwi "chlapią jak wrota do stodoły", a na oponach są wręcz poprzeczne starcia, co świadczy właśnie o "torowej jeździe".
Jak już pisałem 10-max12 tyś za auto, reszta na odchwaszczenie, choć nie wiadomo, jak pomalowane, czy lakier nie będzie schodził płatami
To moje zdanie, moje wnioski, dla mnie auto nie warte pieniędzy...
Nie rozumiem jednego - jesteście z Lublina, a ciężko wam podjechać obejrzeć auto. Ja posadziłem dupsko w którąś niedzielę i tak po prostu pojechałem 100km by spojrzeć na furacza i gdyby był wart ceny, już by tam nie stał
