radas998 napisał(a):
...oczywiście ze kukałem -przecież zmieniałem bebechy pod deklami, stąd wiem ze cztery zawory na dolocie stały-nie posiadały dźwigienek...
jak sadze przedmowcy chodzilo o to czy po feralnym odpaleniu sciagnales ponownie by zerknac czy sie nie rozlecialo cos.... moze te zawory zatarly sie w prowadnicach i cos szlag trafilo jak odpaliles (tak zlowroze tylko)
Zakladam, ze pompa zalozona poprawnie, pasek naciagniety i kat na 004BS nie ma wartosci z kosmosu ale przynajmniej z grubsza poprawna (ale chyba bym przed ponownymi eksperymentami tam ponownie zagladnal...z kims kto z racji wykonywanego zawodu /mechanik - nie od klockow i oleju!/ potrafi ocenic czy nie ma tam jakiegos fatality )
Pozdrawiam,
Przemek