Witam
Jeszcze nie uporałem się z alternatorem w mojej setce:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=113932
i mam nowy kłopot
Autko stało 3 dni nie jezdzone,przy próbie uruchomienia rozrusznik ledwo kręcił,ku mojemu zdziwieniu zegar wskazywał 0:00 tak jakby ktos odpial akumulator.Po naładowaniu aku problem znikl,autkiem jezdzilem codziennie,rano odpalil,zrobilem nim kilka kilometrow i wieczorem gdy kolejny raz miałem uruchamiac silnik odruchowo zerknąłem na zegar zyby zobaczyc ktora godzina i znowu wskazywał 0:00,przekrecam kluczykiem i bardzo słabo zakręcił raz,akurat musialem nim jechac do krk,zapalilem go z kabla,zrobilem jakies 100 kilometrow i wszystko było ok,dzis przy próbie odpalenia rozrusznik kręcił się sam nie obracając silnikiem,przy drugiej próbie zapalił bez problemu.
Co to może byc??
aku sam się nie rozładowuje od tak,jakies zwarcie?
Elektromechanik stwierdził ze mogą byc 3 przyczyny:
zwarcie
konczaca się kostka stacyjki
bendiks