.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam koleżanki i kolegów.
To mój pierwszy post na Waszym forum, więc wypada się przywitać - a więc witam wszystkich.

Od dłuższego czasu zaglądam na to forum jako na kopalnię wiedzy dla świerzynki...i wiele
z niego się już dowiedziałem. Często są to bardzo sprzeczne wypowiedzi i już sam nie wiem co myśleć o temacie
Allroada. Nosiłem się z zamiarem kupna tego autka (i jeszcze się zastanawiam), ale po przeczytaniu kilkudziesięciu
postów, mój entuzjazm trochę osłabł - rzekłbym, że ostudził się do zera.

W kręgu moich poszukiwań, był tylko i wyłącznie egzemplarz benzynowy (o Dieslu V6 w Audi naczytałem się jeszcze więcej)
więc pozostała do wyboru tylko benzynka. Wybór bardzo mocno ograniczony, ze względu na praktycznie
tylko jeden silnik 2,7 BT - bo 4,2 to taka perełka i trudno go znależć. Oczywiście chętnej bym kupił z 4,2
ale cena blisko 50 000 zł lekko mnie odstrasza. Mam świadomość, że pakiet startowy
to standard po dokonaniu zakupu takowego pojazdu i będzie on pewnie wyższy od cywilnej A6.
Wiem też, że eksploatacja odchwaszczonego egzemplarza, będzie w cenie wyższa, od innych produktów
ze stajni A6....I mam dylemat a nie mogę znależć jednoznacznej odpowiedzi:

Co z tym Allroadem jest nie tak ?
- czy chodzi tylko o zawieszenie....czyli miechy pneumatyczne, kompresor,
nietypowe elementy (czytaj droższe) od tych z A6....?
- czy też trwałość tych elementów jest tragiczna lub bardzo trudno dostępna ?
- czy problem jest związany z niewłaściwym użytkowaniem pojazdu przez właścicieli ?
- czy dbając o auto, regularnie go serwisując te problemy są również nagminne ?

Czy użytkownicy Allroada mogą wypowiedzieć się w temacie ?
Bo opinie tych co często nie siedzieli w tym aucie a wygłaszają je bardzo ochoczo - nie są wg. mnie miarodajne...

Jedni piszą, że autko jest super, jako rodzinny dupowóz i nie zamienili by go na żadne inne,
bo można zjechać z asfaltu w lekki teren, że zimą autko jest super, że same plusy i nie ma tragedii z serwisem,
jeżeli robi się go regularnie i na czas....
inni znowu mają zgoła odmienne opinie.... Często jako alternatywe dla Allroada stawiany jest Subaru Outback
lub mniej lub bardziej udany Volvo xc70....jako mniej upierdliwe, tańsze w eksploatacji a często bardziej niezawodne....

Jak jest naprawdę z tym Audi Allroad ?
Bo to autko naprawdę mi się podoba
Tylko te sprzeczne opinie

Dzięki z góry za wszystkie ewentualne opinie....

pozdrawiam JarekOne

Kolego, sporo już zostało na tym Forum napisane w kwestii Twojego pytania, wystarczy poszukać.
Zarówno n/t pneumatyki zawieszenia i silników, zarówno 2.5 TDI jak 2.7 BT. Zapraszam do SZUKAJ

Szukam i na wiele pytań nie znalazłem odpowiedzi,
lub te które znalazłem były wykluczające się.....po przeanalizowaniu
wychodzi mi, że Allroada powinienem sobie odpuścić - bo to skarbona, bo wszystko się pierdzieli,
bo ma skomplikowane zawieszenie ?
Ale czy faktycznie tak jest ?
Czy Ci którzy je wypowiadali, byli użytkownikami tego auta, czy też poczytali tak jak ja i swoje opinie
przekazywali dalej. Jest też kilka osób, które chwalą sobie Allroada....

Czy jeżeli wymienię miechy i sprężarkę, wymienię czujniki
i coś tam w zawieszeniu czyli rozszerzony pakiet startowy do około plus minus - 10/15 kzł
- to dalej będzie złom - na co jeszcze oprócz silnika i skrzyni może się wysypać ?
Czy doinwestowanie auta w w/w kwocie pozwoli na przejechanie powiedzmy 60 000km bez kolejnej
zmiany miechów, remontu zawieszki czy kolejnej wymiany kompresora.
Oczywiście eksploatując auto w sposób normalny - na Dakar się nim nie chcę wybierać

Jaka zatem jest prawda ?
- szukać Subaru Outbacka ?

Nie chce mi się wierzyć, że Audi mogło aż taki kosztogenny bubel wypuścić...

No ale dobra szukam dalej....odpowiedzi na pytania i wątpliwości

pzdr.Jarek

Mimo tego, że c5 mi się podoba pod większością względów- to o tyle allroad jest stanowczo za drogi i jako nowy i jako używka na tle konkurencji.

ja bym się nie zastanawiał tylko brał outback'a z okolic '05 '06 z silnikiem koniecznie 2.5 bo w innych trzeba silnik wyciagac do regulacji zaworow i byłbym zadowolony.
auto młodsze i rocznikowo i stylistycznie aniżeli allroad pamiętający '97 kiedy wyszło c5.

Mam legacy z pneumatyką- już ona jest na etapie początkowym-kończenia się- i wiem jak to boli- więc z prostego powodu czy też allroad czy range rover nie staną u mnie w garażu ze względu na posiadanie takiego a nie innego rozwiązania zawieszenia.

p.s. obejrzyj sobie http://tvnplayer.pl/programy-online/zak ... ,3462.html

Pół roku przymierzałem się do Allroad C5. W sieci przeczytałem chyba wszystko na jego temat. Sięgałem po opinie mechaników, posiadaczy, serwisów i kogo się tylko dało. Po analizie za i przeciw z ciężkim bólem odpuściłem to auto. Doszedłem natomiast do wniosku, że jeśli kupować to chyba najbezpieczniejszą opcją byłby 2.5 TDi BCZ 163KM manual rocznik 2004-2005. W DE za przyzwoity egzemplarz z przebiegiem >200.000km trzeba na dzisiaj zapłacić około 50-60 tys zł.
Pamiętać trzeba, że jakakolwiek awaria w tym aucie, czy to silnika, czy zawieszenia czy np. automatycznej skrzyni powoduje głęboki drenaż kieszeni.

Dzięki za linka...bardzo ciekawe zestawienie idealnie wpasowujące
się w mój zakres poszukiwań...
Ale dalej nie rozwiązał moich wątpliwości.
Wniosek z komentarza osoby opisującej autko, jest taki, że jeżeli o niego dbasz
to masz bardzo przyzwoity wielozadaniowe kombi, lekko trącające stylistyczną myszką.
Jeżeli uda się kupić zadbany i z jasną przeszłością egzemplarz - to nie powinno być problemów.
Zawieszenie oparte na miechach pneumatycznych nie powinien stanowić problemów,
gdy zostanie wymieniony na zestaw polecany na forum.

I zgadzam się, z określeniem "trąci myszką" bo nie jest to na dzień dzisiejszy super designerski projekt,
ale jest to klasyka.....
w porównaniu do Outbacka....który nie jest dla mnie spełnieniem marzeń wizualnych.
Za Outbackiem przemawia niezawodny i sprawdzony napęd, odstrasza mnie trochę mała moc silnika 2,5l
a akceptowalny 3 litrowy H6 z ASB - jest akceptowalny pod względem mocy, ale upierdliwy pod względem obsługi.....

I jak jest naprawdę z tym Allroadem ?

Serce i oczy mówią Allroad, a rozum i rozsądek podpowiada Subaru Outback 2,5 + ASB.....

pzdr.Jarek



I na co się zdecydowałeś ostatecznie ?
Jak widzisz mamy podobny problem. Ja pewnie poczytam jeszcze z tydzień forum i potwierdzę
tezy mówiące o kiepskiej jakości Allroada.

Jak znam życie pewnie kupie A6 C5 z silnikiem 4,2 i będzie po problemie..tylko trochę niżej.
Może znajdę jakiś sensowny egzemplarz - doinwestuje, odchwaszczę i będę
słuchał kolejnej V8 w garażu

nie pisz posta pod postem- emge

Stanęło w martwym punkcie.

przeglądając allegro jak i ten wątek, przypadkiem natknąłem się na takie cuś:
http://allegro.pl/audi-allroad-4-2-v8-q ... 10890.html

czyli ekspercki obiekt car detailingu?:)

Stary piernik za wór $$$!

Też to widziałem....ale uważam, że można łyknąć coś sensownego
za 15kzl niżej i doinwestować o powyższą kwotę i mieć w 88% że do tematu
doinwestowanych elementów raczej nie powinniśmy wrócić w następnych 10000km. Chyba, że autko bierzemy
na dożywocie - wtedy to oczywiście różnie bywa

Tak kupiłem Jeepa GrCh i wpakowałem w niego ponad 10000zl jako rozszerzony pakiet startowy
i wiem, że skrzynie mam na gwarancji, silnik w super kondycji, głowice po kapitalce,
reduktor i mosty na następne lata na spox i tego autka się nie pozbędę nawet za kwotę dużo, dużo wyższą
niż giełdowe cenniki. Bo wiem co wymieniłem, wyremontowałem i co jest pewne w tym aucie....

Tak samo chciałem zrobić z Allroadem - kupić bazę i zrobić pewne auto do jazdy, ale nie wiem czy to
ma sens, jeżeli auto już w fazie projektów jest skarbonką bez dna....nie wiem już co myśleć o tym MODELU....

pzdr.JarekONE

w temacie nie wypowiedział się ŻADEN użytkownik allroada... Wiem że ciężko jest u nas wyszukać użytkownika "po aucie" ale spróbuj. na myśl - z aktywnych - przychodzi mi np. grejf - pogadaj z nim na priv, będziesz miał obraz z pierwszej ręki, bo tak to.. można długo... tylko po co

@ Arthurr
Też zauważyłem, że brak jest możłiwości szukania Allroadowców i stąd
prosiłem aby się może użytkownicy wypowiedzieli, jako osoby najbardziej zorientowane.
Na drugą część Twojej wypowiezi: "tylko po co"
Po to, aby inni mieli trochę więcej wiadomości na temat tego autka
i aby przed decyzją o ewentualnym zakupie, bardzo mocno się zastanowili
czy np. będzie ich stać na utrzymanie auta w sposób "nie druciarsko - bandycki",
który pewnie ma duży wpływ na opinie o tym aucie...

pzdr.JarekONE

Koledze arthurr nie chodziło o to, żeby nie pisać o tym modelu, tylko o to, że na jego temat nie wypowiedział się nikt, kto by posiadał takie auto i w związku z tym dalsza dyskusja nie ma sensu
Jeśli miałbyś w temacie zebrane rzeczowe informacje i uwagi od użytkowników tych aut, to jak najbardziej jest sens dyskusji w tym wątku...
Jak sam jednak zauważysz, na razie nie padła rzeczowa opinia od posiadacza modelu

Uderz na P.W. do posiadacza/y modelu i zaproś go/ich do dyskusji w temacie. Wtedy będziesz miał opinię z pierwszej ręki, która zostanie dla przyszłych pokoleń

Jako byly posiadacz 2.5 BAU moge tylko polecic te auto.
Stylistycznie dziadek ? - na tle konkurencji wyglada ponadczasowo.
Moja zona do dzisiaj milo wspomina i ja sam do konca bylem zadowolony. Auto nie sprawia zadnych problemow jesli sie dba - czy to audi czy jakies inne dupersznity.
Zawieszenie z USA kosztuje z clem i transportem ponizej 4kPLN a jest na gwarancji dozywotniej i praktyczne niezniszczalne - wiem ze w moim do dzisiaj facet ujezdza i caly czas w terenie
Silnik to standard - jak sie dba to sie ma - tutaj nie widze sensu dyskutowac.
Natomiast sprawa najwazniejsza dla mnie z poprzednich lat - FUNKCJONALNOŚĆ.
Obojetnie gdzie - miasto, teren, gory lasy - autem sie cielo bez przeszkod.
W porownaniu do obecnej D3 napewno lepiej sie trzymal drogi - moze ze wzgledu na dlugosc? Natomiast komfort zawieszenia bardzo zblizony - kontrukcja prawie ze ta sama.
Podsumowujac - bierz pan allroada i bedziesz zadowolony

No i znalazł się użytkownik,
chyba pierwszy, który pozytywnie odniósł się do tego autka
Zapytam tak jeszcze z ciekawości:
- długo nim jeżdziłeś ?

Jakieś inne problemy, oprócz osławionych miechów pneumatycznych ?
Jak z trwałością pozostałych części/elementów zawieszki ?

Wiadomo - o silniku i skrzyni nie rozmawiamy,
bo jest podobnie jak z innymi w rodzinie...

Dzięki za opinię.....

pzdr.JarekONE

mogę wypowiedzieć się w imieniu kumpla - allroad 04 BAU. Kupił go trzy lata temu za 55 - tys. Z 10 tys. poniżej ceny rynkowej wtedy. Ma na koncie wymianę miechów, kompresora, turbo i drobniejszych dupereli. Generalnie dołożył - za pośrednictwem warszawskich serwisów 20 tys. Parę razy miał go sprzedawać ale jeździ dalej. Z jego punktu widzenia allroad to fura podwyższonego ryzyka - mierzonego liczbą awarii ale i kosztem ich usunięcia.

Też byłem wtedy mocno napalony na allroada ale im więcej czytałem na forum na ten temat tym bardziej mi przechodziło. Podobnie jak w Twoim przypadku - miąłem wątpliwości w rodzaju: czy to możliwe, ze Audui wypuściło tak wrażliwy samochód. W moim wypadku te wątpliwości przeważyły i zamiast allroada kupiłem xc90. Ten sam rocznik co allroad kolegi. Na naprawy wydałem w tym czasie (trzy lata) może 3 - 4 tys. zł...

Niemniej kiedy widzę takie sztuki jak ta z linku to ślinka nadal cieknie.

No i kręcimy się w podobnych klimatach....
o XC90 też myślę bardzo intensywnie.
Odpuściłem już XC 70 ze względu na średnio działający napęd 4x4
o 90-tce czytałem dużo pozytywnych opinii...
Subaru Outbacka oglądałem w sobotę i nawet się tym przejechałem,
ale wg, mnie silnik 2,5l jest za słaby, a z H6 są problemy...

Ten Allroad cały czas łazi mi po głowie....
No nic czekamy na dalsze wypowiedzi bo jednak wychodzi mi, że w 85%
potwierdza się ta "delikatność" Allroada....

pzdr.JarekONE

Czemu jak już ci podpowiadał arthurr nie zapytasz grejf-a? On bardzo długo użytkował Allroada, może ostatnio nie zaglądał na forum i nie doczekasz się inaczej odpowiedzi.

Puściłem pytanko na PW (tak jak pisałeś)
ale jest cisza....tzn. siedzi mi w folderze "do wysłania"
więc tak jakby nie odebrał....pewnie pracuje, jak większość - tylko niektórzy
opierdzielają się przy kompie (w pracy

Podesłałem mu linka do tego tematu...może się pojawi i coś mądrego napisze...
bo lekko zaczynam się martwić tymi opiniami...i z coraz większym zaangażowaniem
szukam alternatywnego wyjścia...