.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Szanownych,

pisze w "lekkiej" desperacji. Bede wdzieczny za wszelka pomoc, co mozna zrobic z nastepujacym fantem. Ponizej szczegolowy opis:

- kupilem na allegro komplet wtryskiwaczy - sterujacy od jednego dostawcy, pozostale od innego;
- zgodnie z oferta mialy byc nowe;
- z uwagi na fakt, ze nowe, nikt nie sprawdzal ich na stole probierczym tylko zostaly zamontowane;

Silnik to 2.5TDI BAU z 2004, przebieg ok. 300k km, nowe walki, nowa hydraulika, nowy olej, nowe filtry - kur.... prawie wszystko nowe poza turbo i VP44... jezdzil ok... polegl wtrysk sterujacy, pozostale tez juz lekko zjechane, wiec decyzja o zmianie kompletu;

W czasie jazdy testowej, na cieplym silniku nadeszla pora na "tryb S".... W ciagu 15s od rozpoczecia przyspieszania polegl jeden z 5 zwyklych wtryskow powodujac gwaltowny wzrost obrotow (z 3000 do 5500), ktory powtorzyl sie jakies 3 razy, w miedzyczasie rozpedzenie samochodu do 160km/h, a potem chyba komputer probowal odciac naped, poniewaz po kolejnych 15s nastapil terkot i bum... olej poszedl wydechem i jak sie okazalo 5cm dziura w bloku silnika;

(kierowca - szczesliwie caly, opisuje zdarzenie:-)

Dokladny przeglad nieszczesc jutro po rozbiorce w warsztacie... Ale juz na goraco kilka pytan:

- oczywiscie pierwsze podejdzenie - walniety wtrysk - ale czy mozna do tego dojsc wprost, czy droga eliminacji odpowiadajac na ponizsze pytania;
- czy mozna bylo zle zamontowac wtryskiwacze i jezeli tak, co moglo pojsc zle?;
- samochod prawie godzine wygrzewal sie przed warsztatem i podobno cos tam lekko terkotalo - podobno to sie zdarza...?;
- czy Waszym zdaniem VAG by cos wykryl w tym momencie - kiedy auto sie wygrzewalo?;
- jak wyglada kwestia rzeczoznawcy, ktory okresli przyczyne nieszczescia - mozliwosci okreslenia przyczyny awarii, cena za opinie;

Poniewaz zdarzenie skutecznie wyleczylo mnie z tego modelu (a dokladniej z tego modelu silnika), ostatnie pytanie:
- czy reanimowac pojazd, czy sprzedawac na czesci - poza silnikiem reszta stan bdb bo i sie o autko dbalo - ciekaw jestem co bedzie ekonomicznie bardziej sensowne;

Z powazaniem,
LG

PS.
Swiadomie nie poruszam tematu dostawcy wtryskow - z jednej strony ciekaw jestem Waszej opinii dotyczacej ryzyka bledu przy montazu i mozliwosci oceny dokonanej przez rzeczoznawce, z drugiej - musze dopytac o skutecznosc egzekwowania na drodze prawnej czegokolwiek do sprzedajacego - chyba, ze ktos moze podzielic sie swoimi doswiadczeniami;

Szczerze wspołczuje.

Jakoś teoria ze to wtryskiwacz spowodował bezposrednio tą awarie mi troche nie pasuje. Okaze się po rozebraniu silnika.
Co do VAGa
Owszem... duzo by powiedzial.
Po rozgrzaniu silnika... mozna bylo sprawdzic parametry pracy wtryskiwaczy i samej pompy.

Masz manualną skrzynie czy automat ?

Tip'a...

A jezeli wtryskiwacz byl kantowany i ktos podeslal zregenerowany (z wada?), a nie nowy?
Ciekaw jestem Waszych opinii, bo kogos czeka awantura... Czolem juz sam wale w sciane za kupowanie okazji...

kwestia reklamacji:
czy masz dowod sprzedazy: jezeli towar trefny to sprzedawca odpowiada za ukryte wady towaru 2 lata (powiedzmy wada ukryta towaru pt: "po wlozeniu do auta zrobi mu bubę w 15 min")... w praktyce nie masz dowodu sprzedazy (albo dowodu wplaty) to sprzedawca "zleje Ciebie"

kwestia czy byly popsute/sprawne:
czy po wlozeniu i odpaleniu auta ktokolwiek wykonal logi statyczne a przynajmniej 001S, 013S, 014S, 004S, 004BS... i czy Ty te logi gdzies masz albo przynajmniej je na oczy widziales i potrafisz ich zawartosc interpretowac i potwierdzasz, ze odczyty byly w 100% nie budzace zastrzezen (pytam by rozdzielic sytuacje "rozumiem i wiem" od "nie rozumiem ale mechanik mowil ze rozumie i wie")

czy byly do tego modelu
czy oznaczenie na wtryskach czy slowo sprzedawcy mowilo o tym, ze wtryski sa do Twojego modelu silnika

Wtryski pewnie wymieniales bo "niunia" kulala.... czy to byla swiadoma decyzja o wymianie czy nieswiadome wrozenie ("pewnie wtryski") pytam czy np po byku tubo nie przeladowywalo w tym aucie albo cos innego
Pozdrawiam,
Przemek

Dowody - tak, mam fakture + potwierdzenie aukcji z allegro... Problem widze w udowadnianiu - nie wiem jak sie do tego zabrac...

Logi - nie wiem, bede dzis pytal;

Wtryski - do tego modelu: 059130201f i 059130202F;

Zmiana - podyktowana bledami z VAG na wtrysku sterujacym + potem slabe parametry calosci po wizycie na stole probierczym; zmiana swiadoma - jak wspomnialem autko zadbane, regularnie przegladane, olej co 15k km + diagnostyka, autko odchwaszczone (jak opisalem, walki, hydraulika - wszystko nowe - zadnych niespodzianek;

A ja się zapytam z innej beczki. Dużo oliwy w IC-ku ?

sluszna uwaga.... lejace wtryski to predzej dziury w tlokach porobia i to nie po jednym palowaniu.....

Zakladajac, ze nie brales udzialu w offroadzie i nie przeprawiales sie przez rzeke zaciagjac w dolot wode to "chlup" olejem z intercoolera by taka "akcję" moglo wytlumaczyc
Wiec kolejne pytanie czy "niunia" przed naprawa:
- nie brala oleju (podejrzenie ze turbina dokarmiala regularnie silnik olejem)
- auto mialo logowane 011D i nie ma tam oznak padaki T
Przemek

Na mój rozum silnik sie rozbiegał. Korba wali w blok przy duzych obrotach a lejacy wtrysk nie sprawi ze silnik sie bedzie wsciekał.Wtryski mogły sprawić ze silnik dostał wigoru i zassał co miał zassać.

Z resztą już sobie sam odpowiedział autor wątku



To nie był wtrysk

Turbina tez podejrzana... Opinia, ze zassany olej rozpedzil silnik tez juz slyszana w 2 miejsach...

Stale pozostaje pytanie, czy mozna odtworzyc przebieg zdarzen, tak aby bylo wiadomo, czy "stalo sie samo" czy szukac odpowiedzialnego?

Przy okazji - jezeli kogos interesuje ZAKUP samochodu w obecnym stanie - zapraszam.
Na chwile obecna pozostaje pytanie czy bez silnika czy z elementami silnika, jezeli nie ucierpialy - jak wspomnialem nowe walki, nowa hydraulika... Ale wlasnie trwa przeglad.
Stosowne ogloszenie zamieszcze pewnie do konca weekendu - cena do uzgodnienia, nawet nie wiem jak pojesc do wyceny.

Pozdrawiam,
LG

Tylko i wyłącznie szczera rozmowa z osobą prowadzącą pojazd.Jego obserwacje , nic więcj.
Można też lopatologicznie sprawdzic IC,Turbo i wtryski na stole.

Twoje auto bez silnika to tylko 1,5tony zlomu z opcja "papiery na kradzione"
rozwazylbym swap na inny silnik+skrzynie.... np 1.9tdi PD w manualu, bo:
- pali mniej, jest tanszy w naprawach
- jak psow ich wiec stosunkowo latwo znalezc dawce
- jest na forum A4-club czy klub jeden taki co przypadkiem (po kupnie) dowiedzial sie, ze jego 1,9 kiedys bylo 2,5 (wiec ten wariant jest przetestowany)
- swap samego silnika na inny z tipem konstruoowanym pod 2,5 moze rownac sie problemy dlatego lepiej wziac calosc
- byly montowane w te silniki w te auta (idzie to zalegalizowac)

Za sprawnego tipa, glowice, moze tloki czy co tam sie ostalo itp pare groszy z tego auta odzyskac
Z racji tego ze ja bym swoj czas cenil (nie chce latac za kazda duperela przy tej operacji) wolalbym kupic kompletne auto po dzwonie czy tez z kierownica po zle stronie za nascie kola, dac mechanikowi "przeloz pan" a reszta od 1PLN na aledrogo
Kompletne auto przed zakupme mozesz odpalic i np sprawdzic kabelkiem podstawowe parametry... kupujac osobno silnik na szrocie kupujesz kota w worku z niemalym prawdopodobienstwem ze kupujesz cos z auta kradzionego
Wiekszosc 1,9tdi to niestety skrzynie 5tki a w 2,5 manuale byly raczej 6tki wiec moze taki "akcent" z v6tdi moze warto sobie sprawic
Pozdrawiam,
Przemek

Dzieki, tez dostalem ta propozycje... Ale koszt przekladki nadal jest spory, a z "przewagi dzieki technice" wlasnie sie skutecznize wyleczylem, wiec ewentualnych chetnych zapraszam do licytacji:-)

sam dol silnika 2.5 to taniocha (jego wartosc to osprzet z akcentem na vp44 + glowice + walki+T) wiec kupno samego dolu po pare kola max + robota mechanika... tyle, ze bym sie w to nie bawil chyba... (pewnie z 6 max 7 kola all koszty lacznie z rozrzadem przy okazji) - swap albo od 1pln allegro

Kosten durch Technik

po nowych wtryskach auto zaczeło jezdzic jak powinno , ale niestety turbo nie wytrzymało zdrowej serii
wtrysk nie urwie korby odrazu , pozatym nie rozbiega silnika , a oliwka owszem

Ja bym zaczął od zdjęcia głowic, bo do końca jednoznacznie nie wiadomo co się stało, jak góra OK, to kupił bym gdzieś silnik z wytyraną górą (o co nie problem) , wszystko poskładał i pojeździł kilka lat w spokoju.

poziom i konsystencje oleju ktos sprawdzal ? moze tak lał wtrysk,ze zrobil sie duzy stan oleju i pociaglo przez odme olej, a moze jak bylo od poczatku slychac dziwne dzwieki, to kompresja szla przez wtrysk pod pokrywe i zapowietrzylo skrzynie korbowa, co pomoglo zabic turbo

Olej zmieniany w tym samym momencie co wtryski - na ten sam co byl - Liqui Moly... Czy z tego co opisjecie mozna cos sprawdzic tak na 100% czy tylko pospekulowac???

Wtryski jutro leca na stol... Jedyne co bylo inaczej kiedy ja wsiadlem za kolko, to brak/zmiana dzwieku turbiny - kiedys "tak jakby cicho gwizdalo"... teraz "tak jakby bylo slychac przeciag przez szpare w dzrzwiach"... Noi i roznica taka, ze gwizdanie w miare sie synchronicowalo z praca pedalu gazu, a ten szum niekoniecznie sie synchronizowal - podejrzewam, ze mogl to byc wyrazny sygnal... Ale nie dla mnie:-(

Tyle moge powiedziec "madrego" w temacie... Ciag dalszy opisalem - 15 sekund niezlego widowiska na Stella-Sawickiego i wielkie bum pod wiaduktem AWF:-)

Ja stawiam, że coś wcześniej wpadło, że na wolnych terkotało lub podczas jazdy z turbiny wirnik się rozleciał i wpadł, a jedno i drugie zrobi takie spustoszenie.