.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.Wiem ze takich tematow jest sporo ale ja juz sprawdzilem wiekszosc i niemam pomyslu co z tym zrobic.
W poprzednia zime niebylo problemu a teraz trzeba krecic 6-10 sek rano aby zapalil.Opisze to co juz zrobilem.
Wymienilem swiece jednak auto palilo tak samo,okazalo sie ze jest spalony bezpiecznik i odpalalem auto bez swiec,kupilem bezpiecznik i nastepnego dnia rano odpalam i to samo ;/ odpiolem czujnik teraz grzeje za kazdym razem i nadal wielkiej poprawy niema;/ sprawdzalem miernikiem napiecie na swiecach grzeje.Filtr nowy jedynie przy wymianie uslyszalem dziwne syczenie podczas odpinania jakiegos przewodu.Ten plastikowy zaworek na filtrze spelnia jakas funkcje?? przykrecany jest na 2 srubki na klucz 7 z tego co widzialem jet tam tylko siateczka. Zauwazylem ze mam mokre przewody przelewowe dzis je wymieniam ale czy to moze byc problem odpalania ? ja obstawiam zapowietrzanie sie po nocy bo rano pali tak jak by byl bez paliwa i dopiero zaskoczy i chodzi rowno nic nie kopci itd.Jesli rano odpali to po poludniu niema najmniejszych problemow zeby odpalic nawet po 6 godzinach stania.Prosze o jakies fachowe rady;)

Kąt wtrysku, kąt wtrysku, kąt wtrysku ...

Kat wtrysku dobry okolice 64 ,

Koledzy zaworek nr 4 w ktora strone powinien byc zamontowany ? strzalka w strone pompy ?

W punkcie 4 napisano.... "zawór regulacyjny - montowac strzałką w kierunku zbiornika".

to jest powrot do zbiornika i w tym kierunku ma byc strzałka ...

Ja mam ten zaworek strzałka w strone pompy tylko tam jest metalowa blaszka i ona ma wyciecie i chyba nieda sie odwrotnie tego zalozyc dzis zrobie foto i dam znac.

Sprawdzilem i jednak dobrze zaworek inadzej sie go nieda wlozyc.Przewody przelewowe moga robic problem ?

Mogą. Jak masz nieszczelne to prowadzi to do zapowietrzenia układu. Pasowałoby do tego, że po dłuższym postoju jest klopot a po krótkim odpala.

Masz nieszczelne ?

Aha, jestes pewien szczelnosci zaworka na filtrze ? Nieszczelny tez bedzie zapowietrzal uklad

dzis wymienilem przelewowe i nie nie zauwazylem w nich dziury ale te materialowe oploty wokol przewodu byly mokre w ropie.A co do zaworka to nie jestem w stanie go sprawdzic jest napewno jeszcze oryginalny wiec ma 15 lat jest tam cos co moze sie zepsuc ? do czego wogole sluzy ?

A ja obstawiam, że masz to samo co ja ostatnio. Jeździłem na ropie letniej przez co zrobił mi się z niej kisiel, a co za tym idzie - zapowietrzyła się pompa, filtr i wszystko po kolei. Najpierw zrób sobie przezroczysty wężyk na wejściu do pompy VP37, żeby móc obserwować paliwo. Często po wymianie filtra należy porządnie przegazować auto, żeby całe powietrze z układu przepalić - na wolnych obrotach tego nie zrobisz a bynajmniej mi się nie udało.

Tak swoją drogą: próbowałeś podłączyć bezpośrednio do VP37 butelkę paliwem? Wtedy będziesz wiedział, czy wina leży w zapowietrzonym układzie, czy gdzieś indziej... Ja obstawiam, że masz słabe paliwo z którego robi się po prostu kasza....

Zaworek w zależności od temperatury kieruje nadmiarowe paliwo albo do filtra albo prosto do zbiornika. Sam zawór może mieć jakieś peknięcie i zasysa powietrze albo może byc nieszczelny na oringu na który jest nasadzony. W obu przypadkach nastepuje zapowietrzanie ukladu paliwowego.

Daruj sobie na razie wszelkie inne porady. Na prawdę, najpierw spróbuj podać paliwo bezpośrednio do pompy omijając filtr (tak jak wyżej napisałem: butelka z paliwem + wężyk)

fakt jezdzilem na letnim ale wymienilem filtr i w nim bylo pełno parafiny teraz jest nowy i leje dobra benzyne + depresator.

Ale jesli bylby zapowietrzony chyba byl by problem takze z popoludniowym rozruchem itd??

jutro zalatwie ten wezyk przezroczysty i bede obserwowal babelki ;d

Z przedwczorajszego doświadczenia wiem, że jak Ci się układ zapowietrzy to na prawdę trzeba go dobrze zalać paliwem żeby odpowietrzyć, a jeśli nie daj Pan Bóg gdzieś Ci będzie bąbelkować w układzie (np.: nieszczelny wężyk) to za chiny nie będzie Ci dobrze palił, a tym bardziej po dłuższym postoju. Ja miałem delikatną nieszczelność przy wężyku na samym wlocie pompy i nawet jak odpaliłem to po zgaszeniu i przy ponownej próbie odpalenia (kilka sekund po zgaszeniu) miałem problem z powtórnym odpaleniem. Ponadto, jeśli już będziesz miał jakieś powietrze w układzie paliwowym to musisz na prawdę z dobre dwie minuty przetrzymać go na wyższych obrotach (>2000rpm) żeby się odpowietrzył. Będziesz czuł dławienie się silnika, ale się tym nie przejmuj. Dobrym sposobem na szybsze odpowietrzenie jest delikatne odkręcenie śrub przewodów przy wtryskach (klucz płaski: 17) i zakręcenie silnikiem, aż do momentu kiedy będzie Ci z tryskało paliwo ze śrub od wtrysków, jak fontanna, wtedy śruby od wtrysków zakręcasz - czynność powtórzyć, aż silnik odpali "z pierwszego" (jest to tzw.: odpowietrzanie wtrysków)

Dobre odpowietrzenie wiadomo - niezbedne. Ale na niewiele się zda jesli nie zostanie usunieta przyczyna zapowietrzania

...ale nawet jeśli będzie wszystko szczelne a będziemy mieć dużo powietrza to na prawdę będzie trzeba się zmęczyć żeby to powietrze usunąć

Ale jezdze juz dosc sporo i to samo sie nie odpowietrza ? chyba ze jest dziurka to wtedy nie.Mi to bardziej wyglada na cofanie paliwa po nocy ale moge sie mylic.

Jak się cofa to przez zapowietrzenie . Najlepiej wstaw sobie przeźroczysty wężyk na wejściu do pompy to będziesz wszystko elegancko widział.

Jesli nieszczelnośc jest mała, to silnik będzie pracował, nawet z pewna ilością powietrza w paliwie (nie jest to zdrowe dla pompy, która jest smarowana paliwem a nie powietrzem). Po wyłączeniu silnika zaczyna się zasysanie powietrza do układu paliwowego.
Jesli auto postoi krótko to odpali bo powietrza jest wzglednie mało, jesli zaś całą noc to jest tyle czasu, że przed pompa jest korek powietrza zamiast paliwa i stąd trzeba długo kręcić aby powietrze przepchnąć przez pompę. Przy duzym zapowietrzeniu wręcz trzeba odpowietrzyć układ.

"Chyba, że jest dziurka..." No właśnie wtedy dochodzi do zapowietrzenia !. Przy szczelnym układzie jedyną szansą na zapowietrzenie jest pusty zbiornik

Cofanie paliwa odbywa sie też tylko wtedy gdy jest nieszczelność (zaworek, przelewy, pompa wtryskowa...) wtedy do układu wchodzi powietrze i pozwala na cofnięcie się paliwa

dzisial osobiscie odpalalem auto rano bo wczesniej robila to dziewczyna i jak to baba swiece grzala 1 sek i odpalala i mowila ze auto zle pali.
Faktycznie zle palilo ale jak byl spalony bezpiecznik od swiec ale teraz juz dobrze.
Dzis ja odpalalem poczekalem az przekaznik rozlaczy swiece i normalnie odpalilem od 1 bez wiekszych problemow ale podczas odpalania cos ala wypadajacy zaplon niepotrafie tego okreslic moze ten kat wtrysku ktory mam okolo 65 moze powodowac to lekkie wypadanie zaplonu.