.: AUDI KLUB POLSKA :.

Heya

Chciałbym się dowiedzieć jak w dniu dzisiejszym wygląda sprawa z kupnem auta u wroga, rejestracją itp. ? Zaznaczam, że jestem kompletnie zielony i nie wiem co z czym do czego w tych kwestiach. Powiedzmy, że jestem w Niemcowni i podoba mi się jakiś furacz, wiadmo, że podstawą jest umowa kupna-sprzedaży i co dalej? Potrzebuje jeszcze jakieś kwity o wyrejestrowaniu czy coś? Co dalej w PL, na pewno akcyza na początek. Może ktoś napisać po kolei jak to wygląda?

Dzięki i Pzdr

witam
od wroga musisz mieć dowód rejestracyjny, umowę kupna-sprzedaży + dokument zaświadczający wyrejestrowanie auta. do tego tablice + ubezpieczenie, abyś mógł autem do domku wrócić (ewentualnie laweta).

w polsce:
- tłumaczenie (dowód rejestracyjny, wymeldowanie, oraz umowa, jeśli masz tylko w języku niemieckim),
- pierwszy przegląd
- opłacenie akcyzy w urzędzie celnym,
- opłata 160, chyba w kasie starostwa
- dokument z urzędu skarbowego (chyba vat-25),
- potwierdzenie wpłaty 500 zł na recykling,
- no i wydział komunikacji

niech ktoś uzupełni, jeśli coś na szybko pominąłem, bądź się coś zmieniło ostatnio

Dokładnie tak jak napisałeś, z tym że możesz zaoszczędzić na tłumaczeniu pokazując dwu językową umowę kupna sprzedaży ( polsko-niemiecką).

Pozdrawiam

a może ktoś podpowie, jak zaoszczędzić na dużej stawce akcyzy za auto o pojemności ponad 2000cm3

bierzesz rzeczoznawce ktory wycenia auto, uwzgledniajac wszystkie jego "mankamety" zaniza wartosc auta



dokladnie, jednak umowa i tak musi byc podbita przez tlumacza, jednak to juz groszowe sprawy



z tego co sie orientuje to w skarbowym skladasz vat 24, placisz 160zl, i dostajesz vat25, lub odwrotnie dokladnie nie pamietam, prosze mnie poprawic.

no dokładnie o to chodzi, płacisz te 160 zł po to, żeby dosta vat25 z us - na jedno w sumie wychodzi

W wydziale komunikacji musisz mieć juz tak reasumując wszystko:
dowód rejestracyjny I i II częśc ( w zalezności od tego skad jest auto i kiedy rejestrowane + tłumaczenie )
umowe ks najlepiej dwu języczną - wtedy odchodzi koszt tłumaczenia
bad. tech + dokument identyfikacyjny pojazdu (choć może być tylko bad.tech z danymi technicznymi )
AKCYZA
Vat 25 (tak jak napisał kolega wczesniej składasz wniosek ktory się nazywa vat 24 a otrzymujesz 25, no oczywiście jak nie zalegasz z mandatami....)
opłata recyklingowa 500zl
opłata komunikacyjna 256 (tr,dr,pc,nl,zl)
oswiadczenie o polisie i tablicach ( w każdym starostwie róznie to bywa)
pełnomocnictwo jeśli jest wymagane....

Na akcyze jest kilka sposobów furtek itp ale nie warto w to się bawić bo prędzej czy póżniej zabiorą się za to....

no i o wniosku w wydziale komunikacji zapomniałem.....

Od aut ciężarowych nie ma akcyzy z tego co słyszałem, wiem że nie każde się łapie ale warto o tym pamiętać.
Nic tak nie pomaga jak biegła znajomość języka - to jak dla mnie podstawa przy wypadach do kraju "wroga"

Kontynuując temat:

Czy znacie w DE jakieś interesujące skupiska komisów? Gdzie zazwyczaj szukacie aut? Czy wolicie namierzać z Polski konkretne ogłoszenia prywatne i potem jedziecie pod wybrane adresy?

Ja tylko raz sprowadzałem samochód ale było to 7 lat temu i chyba już to nie wygląda tak jak wtedy. Obecnie szukam dla siebie A6 C5 i wybieram się w tamtą stronę bo w PL widzę same "problematyczne oferty".
Może znacie Koledzy jakieś miejsca, gdzie wybór będzie większy a może jakieś komisy specjalizujące się w OOOO.

Będę wdzięczny za wszelkie Wasze doświadczenia i wskazówki.

Osobiście szukam aut tylko od prywatnych osób, jeśli już coś ciekawego znajdziesz szukaj kilku alternatywnych ogłoszeń i ewentualnych komisów dookoła.
Miejsce wyjazdu, albo b. blisko albo 2-gi koniec Niemiec.
Pozdrawiam

Blisko odradzam. Ogłoszenia od osoby prywatnej bez podanego telefonu też olej - napiszesz maila i dostaniesz laborat o tym, że gosciu się wyprowadził do Danii, lub Szwecji i dalej ściema na wyłudzenie kasy.

od sprzedającego (czy to prywaciarz czy handlarz) dostajesz: Brief (tak jak w PL karta pojazdu z tą różnicą,że to nie książeczka tylko kartka A4) fahrzeugschein (dowód rejestracyjny) na obu tych dokumentach powinna być adnotacja o wymeldowaniu (pieczątka i coś tam długopisem nabazgrane aha no i data)
co do umowy czy rachunku to pamiętaj ,że zawsze możesz sobie ją po polski przepisać i nikt Ci uwagi nie zwróci (ja osobiście to przećwiczyłem już parę razy i nigdy złego słowa nie usłyszałem) czyli ani nie musisz tłumaczyć,ani mieć przy sobie egzemplarza dwujęzycznego,a i zawsze możesz sobie kwotę trochę mniejszą wpisać. i tym sposobem masz za tłumaczenie w kieszeni i na akcyzie trochę przyciąć.. reszta jak koledzy piszą

takie przepisywanie fv to fałszerstwo i kilka osób juz dostało 2 lata w zawieszeniu na 5 wiec nie wiem czy warto kazdy robi jak uwaza

tak,tak praworządność to podstawa...
przypominam w tym miejscu,że podstawą EU jest swobodny przepływ towarów i usług w jej granicach. Zabronione jest nakładanie ceł i innych opłat granicznych jak również, co chyba najważniejsze, innych opłat mających wpływ na poniesienie wartości towaru lub usługi w kraju docelowym. Tak więc opłata typu 500zł za książkę pojazdu(tak było na początku) później zamieniona na opłatę ekologiczną jest w świetle prawa wewnątrzwspólnotowego nielegalna!!!
i racja każdy robi jak uważa

A ja tylko przypomnę o Regulaminie Forum i tym optymistycznym akcentem proszę o zakończenie tego radosnego wątku w tej dyskusji.

Szanowni,
mam na oku auto docelowo dla wybranki mojego serca,
ma to być Polo 2002 1,2 16v, auto nieopłacone na francuskich rejestracjach.
Jakie dokumenty musi mi dać sprzedający?

napewno oryginalny brief , i pewnie umowe spisze na Ciebie z francuzem, jezeli to porzadna firma, to dostaniesz dokumenty wszystkie przygotowane dorejestracji czyli, tlumaczenia dokumentow, ( briefu i umowy , jezeliumowa dwujezyczna to tylko podbita pieczatka tlumacza na niej) oplacony vat 24, odprawe celna, badania techniczne, i ubezpieczenie oc, jezeli jednak dostaniesz to co napisalem na poczatku, reszte spraw bedziesz musial zalatwic sobie sam

Dzięki za odpowiedź
We Francji brief też się nazywa brief?
Przepraszam, może głupio pytam, ale nigdy nie miałem do czynienia z autami bez polskich tablic...
Czyli w wersji pesymistycznej (najdłuższej urzędowo) mam dostać wspomniany brief oraz umowę i to wszystko?