.: AUDI KLUB POLSKA :.

To mój pierwszy post na tym forum, więc witam Was wszystkich.
Szukam od jakiegoś czasu swojego pierwszego samochodu, na początku poszukiwać byłem zainsteresowany autami pokroju golfa, leona, toledo, bory ale stwierdziłem, że będe szukał czegoś lepszego. Wybór padł na audi. Do wydania mam max 24k.

Szukam troche po allegro w moim regionie (małopolska) i znalazłem to:
http://otomoto.pl/audi-a4-1-9-tdi-130km ... 25090.html
jak również to:
http://allegro.pl/audi-a4-1-9tdi-2003r- ... 36129.html

Pierwsze ma lepsze wyposażenie ale jest starszy, drugi ma gorsze wyposażenie ale (teoretycznie) mniejszy przebieg młodszy i mniejsza moc. Jeżeli w tym przypadku brakowało by mi mocy pod nogą to zrobił bym chip, do ok 130 koników.

Co sądzicie o tych samochodach? Jak są w ogóle koszty utrzymania takiego samochodu (pewnie było to już setki razy poruszane, ale słyszłem że zawieszenie tego samochodu w połączeniu z polskimi drogami to nie za dobre rozwiązanie).

Co myślicie o obu Audi ?

Jak dla mnie pierwszy jest fajniejszy.
Wole jezdzic rocznikiem 2001 na wypasie, niz 2003 w golasie

Na przebieg nie patrz, to pojecie dosc wzgledne.
Dobrze, ze szukasz auta z manualem.

PS, telefon z pierwszego auta kupiony chyba w tym samym roku co auto

Telefon jest wypasiony, mam nadzieje że właściciel dają go gratis do samochodu.
Generalnie jest możliwe tego typu samochodu w tych pieniądzach? Bo w zasadzie podobne roczniki i przebiegi można kupić w dużo wyższej cenie.
Dodam jeszcze, że oba samochody nie posiadają książki serwisowej:/

Jestem użytkownikiem b6 od niecałego roku. Powiem ci tak - z tych dwóch wybrałbym pierwszy bo ma wyposarzenie lepsze, dodatkowo ten kolorek(mam taki u siebie, w tym z aukcji do szczescia brakuje chrom listew, wygląda to zacnie )
Jak szukałem auta to napoczątku chciałem znaleść z przebiegiem do 200kkm, potem patrzałem tylko na stan wnętrza i podzespołów
To że nie ma książki serwisowej to nic takiego - 90% nie ma, mój też.
Kupno tego auta w tych pieniądzach jak najbardziej jest możliwe, z tym żę licz się z tym że bezwypadkowe to one nigdy nie będą na 100%
Lepiej szukaj AWX/AVF bo te silniki są mocniejsze, no i mają "lepsze" podzespoły, ale do tego zawołaj kolege Spanky czy Baskecior - oni się na tym znają (oczywiście jeszcze kilku można by wymienić)
I tak jak napisał zegar - lepiej 2001 w wypasie, niż 2003 w golasie
Sorka że tak długo
EDIT: W tym drugim coś wydech nie gra, jest dwururka a w zderzaku wycięcie na pojedyńczy, nie "profilowany" wydech.

Nie ma nigdzie napisane, ze jest bezwyapdkowy, moze mial strzala z tylu, a zderzak akurat taki mieli na wymiane.

Co do silnikow to jak wyzej. mam 130 konna wersje w passacie, jezdzi sie bardzo fajnie.

Ta pierwsza to 190 tysiecy miała.... ale dawno temu...

Jak dla mnie zadna z tych ofert nie jest godna uwagi... szukaj dalej.
A i jeszcze jedno... te 24 tysie to masz na samochod czy na samochod plus ew. oplaty plus serwisówka etc etc ??

No fakt, bo wiesz, już się przyzwyczajiłem do naszych bezwypadków, że już nawet nie patrzę w tą rubrykę

Zasada nr.1 - od oszusta nie kupuje się auta.
Zadaj sobie pytanie czy oba te auta mają prawdziwy przebieg.
O innych rzeczach nie wspomnę.

na pierwsze auto to Ty sobie kup golfa 3, a nie B6...

W tym pierwszym zastanawia mnie inny odcień airbaga na kierownicy od koła kierownicy (wymiana airbaga??), a także brak oznaczenia pojmnosci i silnika na tyle wozu (malowanko?). Przebiegi faktycznie "bajeczne"...

airbag jest czarny, kierownica tez, z ta roznica ze kiera swieci sie od plaka

Jestem dokładnie takiego samego zdania
Skoro pierwsze auto, to wnioskuję że młody jesteś i nie masz jeszcze doświadczenia za kółkiem.... a jeszcze o chipach wspominasz

Moje pierwsze auto to było (i jest) A4 B5 i komentarze w stylu "kup sobie golfa jak to pierwsze auto" są chyba na wyrost. Nie znamy kierowcy, więc ocena umiejętności po tym iż jest to 1 auto nie jest miarodajna (ja np. przez 3 lata jeździłem służbowymi, a potem kupilem swoje), poza tym jeżeli taki kierowca stanowi duże zagrożenie na drodze to czy on bedzie jeździł golfem, bmw czy audi to zagrożenie będzie podobne tylko koszty ewentualnych remontów inne, ale to już sprawa kierowcy...

A co jest zlego w B6 TDI jako pierwszym aucie. Niech chlopak ma cos od zycia.
Za 24 to bedzie B6 z pierwszych lat produkcji... albo... jakas "okazja".

na pierwsze auto kupuje się co się chce/ na co stać. I nic nam do tego.

znów w tym wątku pojawił się mit z którym namiętnie walczę... Brak oznaczeń z tyłu jest jak najbardziej normalny, mozna to sobie zamówić przy zakupie nowego samochodu w salonie, jest na to specjalny kod wyposażenia (kiedyś podawałem - nie pamiętam). Więc żadnego "malowanka" nie musiało być.

na 1 samochód golfa 3 bo co? b6 są szybkie golfy też miały 1.9TDI 110km jak nie ma ktoś mózgu to i 1.0 się zabije. chyba niektórzy maja gula że ktoś zaczyna od razu od droższego samochodu a sami zaczynali od kondonów.

Mysle, ze bardziej chodzi o doswiadczenie kierowcy, niz jakis mit by zaczynac od starego strucla.
Niekoniecznie "mlody" musi zasuwac jak tra la la i rozbic sie na pierwszym drzewie,
ale zwykle manewry parkingowe, moga spowodowac to ze auto bedzie to tu to tam obdarte, szkoda wtedy B6, lepiej pocwiczyc na starym golfie

Dobra chyba już wystarczy tych rozmów co jako pierwsze auto.
Co do braku oznaczeń modelu to u mnie w specyfikacji jest np. MODEL DESIGNATION, DELETION więc jak widać o niczym nie świadczy brak takowych.

Ewidentnie przez niektórych przemawia zawiść. Młody i B6 to trzeba go do parteru sprowadzić. Nawet jakby jeździł starym szitem to koszt pomalowania zderzaka jest taki sam jak w B6. Bez sensu w ogóle gadka więc się nie rozpisuje.

Ja bym się osobiście nie zdecydował na żadną. W nr 1 zastanawia mnie brak oryginalnego radia... ja tego fenomenu nie rozumiem, są ludzie którzy wolą jakiego plastikowego, świecącego alpine'a zamiast oryginalnego, współgrającego z całością? Dla mnie brak tego elementu to znak, że "wiedz, że coś się dzieje" wniosek może i na wyrost ale dla mnie to dziwna przypadłość. Kilka Audi w rodzinie się przewinęło i nigdy oryginalne radio się nie zepsuło.
I jest moje ulubione zdanie - "nic nie stuka, nic nie puka" - czy ktoś mi wyjaśni czym się te dwa zjawiska różnią??

Co was pogrzało z tymi radiami ostatnio? Przeciez najczęściej to stary kaseciak, jesli bez bose i zmieniarki to już w ogóle porażka. Najczęściej radio wymienia się na takie z mp3/usb itp. Ja swoje oryginalne wyrzuciłem po tygodniu, nie dość że kaseciak to jeszcze mu się standardowy objaw pojawił, albo całkiem głośno albo cicho. Padają jak muchy..gdzie ta bezawaryjność?

Ps. czy kiedykolwiek słyszeliście różnice w dźwięku na dobrym markowym radiu a starym nierozwojowym org. i do tego... jest duzo radyjek wyglądem nie rzucających się w oczy w Audi, choćby Alpine-a.


Zmienione radio wyznacznikiem druta, AKP oszalało

Ps2. blaupunkt jest w pierwszym linku, to zdecydowanie średnio pasuje