Witam wszystkich! Tak jak w temacie od dnia dzisiejszego mam problem z odpaleniem auta po dłuższym postoju, a wygląda to tak: Auto pali od "kopa" i po około 1 lub 2 sekundach gaśnie jak by wyłączony kluczykiem bez żadnych "szarpań" silnikiem itd. po takim incydencie musze strasznie długo "kręcić" silnikiem niczym odpali. Jak już zapali pojeżdżę autem i po upływie około 2 godzin pali bez problmu, ale jeżeli postoi dłużej znowu mam taki sam problem. Czy ktoś doświadczył czegoś takiego i wie co może być tego przyczyną?
|