szogun0 napisał(a):
enduroboy napisał(a):
Grimson napisał(a):
Kuzyn jak doszedł do siebie w szpitalu zeznał policjantom, że TIR gwałtownie wtargnął na jego pas, on dał po heblach żeby nie przydzwonić w naczepę. Ponieważ był na zakręcie to wpadł w poślizg,poleciał na prawy pas, tam skontrował? ale było za późno i skończyło się dachowaniem.
Tak myślę że TIR nie widział osobówki w lusterku (zmiana pasa ruchu na łuku). Opel Astra - taką furmanką jechał kuzyn - mogła być w martwym polu widzenia.
i jak gosc z tir'a udowodni ze go nie widzial na luku drogi a twoj kuzyn jechal z nadmierna predkoscia ktora nie pozwalala na wychamowanie pojazdu i nie bylo tam ciaglej linii, to beda se ciagac po sądach.
Włączenie się do ruchu lub zmiana pasa w taki sposób, że doprowadza do reakcji innych kierujących np. poprzez hamowanie, czy przyspieszanie jest wymuszeniem pierwszeństwa i tego się trzymajmy.
A to, że kierowca miał coś, lub kogoś w tzw. martwym polu nie zwalnia go od niczego a tym bardziej zachowania szczególnej ostrożności.
To wg. mnie (mogę się mylić, czasami mi się to zdarza).
Żeby to raz mi taki zrobił.... w duzym ma to w dupie., jemu się nic nie stanie.
Tak się czasem zastanawiam że z duzego mobila to chyba robią tak specjalnie. Masz 200 metrów do niego to nie wyjdzie na lewy tylko wtedy jak masz 50m.
![n :504:](./images/smilies/504.gif)
Raz bym pocałował w dupsko wanne.
Odcinek 800m prostej i 3 auta na drodze. 2 tiry na prawym a ja lewym dolatuje a tu nagle drugim na lewy i do wyprzedzania się zabrał... tez myślalem że zostanę w rowie.... nie wiem po co mu to było, ale jak go wyprzedzałem to jeszcze trąbił.... mógł chwile odczekać. 3 sek i by jechał lewym a tak musiał pod gorkę startować od zera...
A co do tematu:
Odwiedziłem wczoraj warsztat gdzie naprawiają klimę.Konkretnie chodziło mi o uszczelnienie sprężarki bo sączy się olej.
Najpierw rozmowa przebiegała z pracownikiem a potem z szefem.
Pytam sie pracownika:
-Naprawiacie sprzezarki od klimatyzacji?
-P- no widzi Pan co robimy. No było widać że spawają aluminium , nabijają klime i maja szyld naprawa klimatyzacji.
-P- a co to za spręzarka ?
-Ja- nie znam sie na modelach ale jak dla mnie to klimatyzacji, taka samochodowa
-P- ale z jakiego samochodu?
-Ja- osobowego, dokładniej to Audi
-P- Aha.... hmmmm
I w tym momencie przychodzi szef
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)
i pracownik mówi tutaj gadaj Pan z szefem..
No to zaczynam wszystko na nowo z szefem.
-Ja- Uszczelniacie, regenerujecie sprężarki klimatyzacji?
-Szef- no cos tam robimy
-Ja- hmmm coś czyli tak czy nie ?
-S- a w jakim to jest audie?
-Ja- osobowym, Audi
-S- a jest w aucie, czy nie?
-Ja- tak w aucie ale jak robicie takie rzeczy to ja wyciagne, to nie problem
-S- no jak trzeba to możemy ja pooglądać, a co jej jest ?
-Ja- sączy się olej z niej i trzeba ja tylko uszczelnić bo tak wszystko inne jest ok.
-S- no to możemy ją zobaczyć, ale to musisz Pan przyjechać na spokojnie i wtedy
-Ja- ale ja jestem spokojny
-S- no tak ale, tam trzeba zajerzeć, idz Pan do szefowej , weź się umów i wtedy ja rozkręcimy i może się da cos zrobić
-Ja- no to dziękuje i do widzenia
-S- te drzwi na prawo do szefowej
-Ja- dzięki , wiem gdzie mam drzwi w aucie.
Wsiadlem do fury i tak szybko jak tam wjechał to i wyjechałem...
Warsztat w Katowicach na ulicy Agnieszki,nr chyba 18 .. nie polecam takich fachowców....