.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Dziś mechanik wymienił mi tarcze z przodu (MIKODA) i klocki (TEXTAR) i pojawił się problem ponieważ podczas dłuższej jazdy (ok 20 km) gdy zaczynam hamować coś zaczyna buczeć. Na początku po cichu a potem narasta i staje się nieprzyjemne. Teraz pytanie:
1. Czy przyczyną jest złe założenie tarcz/klocków ?
2. Czy przyczyną może być zeszklenie się klocków i czy w związku z tym powinienem wymienić na inne ? Jeżeli tak to jakie?
3. Czy buczenie to samo ustąpi (np. po dotarciu klocków) czy musze jednak jechać do mechanika z reklamacja?
4. Czy buczenie to jest niebezpieczne dla samochodu ?

Z góry dziękuję za pomoc.

Nikt nie spotkał się z takim problemem ?

moze klocki lataja w zacisku, rozlozyc, sprawdzic czy dobrze zlozone i zalozyc jeszcze raz. Moze zacisk nie odbija (przy wymianie klockow rozumiem zacisk, prowadnice itp. nasmarowane), nie wiadomo jaki to dzwiec, wiec ciezko odpowiedziec. Ogolnie mikoda to bardzo slaby zamiennik, trzeba bylo odzalowac i kupic cos lepszego.

Myśisz że może to być związane z jakością tarcz ?

P.S. Dzwięk buczenia podobny do tego jakbyś najechał na ciągłą linie na drodze.

A abs działa normalnie? Może to pompa?

Wszystko działa. Hamuje też OK, tylko ten dzwięk, napewno ma to związek z nowymi tarczami i klockami, bo pojawiło się po wymianie. Jeszcze zauważyłem że uleciało mi trochę płynu ze zbiorniczka z płynem hamulcowym (podniósł się stan).

Skoro podniósł się stan to raczej nie uleciało tylko przybyło, a to wynika z faktu że masz nowe klocki i tłoczki się cofnęły.

Pisząc uleciało, miałem na myśli że korkiem poleciało. Taki skrót myślowy. Sorry za niejasność. Kurde nadal nie wiem czy mam podstawy iść z reklamacją do mechanika

Nagrałem telefonem dziś mój powrót z pracy, przesuńcie suwak na czas od 4 minuty, wtedy dobrze słychać to buczenie.

Byłem u innego mechanika i on stwierdził że najprawdopodobniej koles ktory zakladal mi te klocki zrobił ostry test po zalożeniu i ze się zeszkliły klocki. Radził ablo pojedzic do starcia zeszklonej powierzchni albo wymienic klocki na inne.

Co o tym sądzicie?

plik do pobrania
http://hostuje.net/file.php?id=666fcb3e ... 74de778f60

Zapieczone prowadnice i/lub tłoczki. Rozebrać wyczyścić nasmarować zalegalizować

Dzięki za pomoc. Co mogło spowodować zapieczenie się prowadnic/tłoczków ?

mechanik wymienil Ci tarcze i klocki, a powinien przy montazu zrobic jak bozia przykazala. Wymianam, smarowanie itp. Jak ktos mi mowi, ze wymiana tarcz i klockow to 30 min roboty to odrazu wiadomo, ze nie zrobi calej roboty.
Nic nie spowodowalo to normalna reakcja, auto ma ile tys, zapewne nikt tam nie zagladal. Smar znigknal...dalej wiadomo.
Nastepnym razem szukaj mechanika, a nie wymieniacza. I kupuj porzadne tarcze.

Ok, dzięki za pomoc.

Edit:
Umowiłem się z mechanikiem na poprawke roboty na piątek, twierdzi że nie smarował bo lekko chodziło (tłoczki i prowadnice). Co do tarcz to gdzies czytałem że są w miare ok jak za tą cene i dlatego kupilem, byc moze bład ale teraz juz trudno. Generalnie nie oszczedzam na czesciach do auta (za co żona mnie opier...).

Sprawa się wyjaśniła. Winne są tarcze albo klocki. Prowadnice i tłoczki pracują OK, ale mechanik przesmarował je na wszelki wypadek. Mechanik stwierdził że to wina albo klocków albo tarcz (albo klocki za twarde, albo tarcza za miękka). Stwierdził że jak pojeżdze to się dotrą.

A ile juz zrobiles na nich. Kup tarcze trw i bedzie po problemie, bo problem raczej sam nie zginie.

Mało, około 100 km. Narazie pojeżdzę i zobaczę, po tygodniu jeżdzenia mogę stwierdzić że buczenie nadal występuje, ale jest już bardziej sporadyczne, więc może mechanior ma racje. Następnym razem kupię TRW albo ATE.