.: AUDI KLUB POLSKA :.

i co będziecie się tak głupio mądrzyć? (jak Polak po szkodzie)
Lepiej pomóżcie mi z tym VAGiem.
Jaki zestaw kupić? Allegro czy Ebay ?
Pzdr

nie bede doradzal ebay czy allegro bo zaden z serwisow mi nie placi wiec nie mam interesu go reklamowac ale obstawiam, ze kabel taki najtanszy klon vag-com, software rosstechu "zorganizujesz" a co z czym jest na tym forum - zacznij czytac watki podpiete w tym dziale... przez wrodzona skromnosc polecam swoj z podpisuj o kacie wtrysku, tam baedzie link do ogolnego o diagnostyce
Generalnie nie masz auta dla blondynek (co Ci chcialem przekazac zanim "wmoczyles") i skazany jestes na zaradnosc w szukaniu infa (ale jest tego od groma na tym forum)
Pozdrawiam,
Przemek
P.S.
zaczalbym od sprawdzenia kata wtrysku bo moze calosc to drobnostka ...a moze nie

Nie chodziło mi o reklamę serwisu tylko ewentualną podpowiedź który zestaw mam wybrać, przeglądałem jest kilka rodzai ODB1, ODB2, KKL, RS232, FTDI 232 RL - kable lub zestawy są w różnych cenach (od 30zł w górę)
Pzdr
Adam

jezeli jest cos czego nie jestes w stanie przy pomocy opcji szukaj czy google ustalic w max 5 min to pytaj... jezeli informacja jest to nie ma sensu jej powielac, prawda?
haslo do googli "kabelek interface vag-com audi C5 B5 passat"
taki by chodzil vag-com rosstechu (dodam, ze nie warto korzystac z softu polskiego dolaczonego do kabelka bo pozniej kunikaty o bledach sa niejednoznaczne)

Odświeżam temat. Szukałem kabelka i chyba znalazłem do tego odpowiednie tylko nie wiem który będzie do tego najbardziej nadawał.

http://allegro.pl/kabel-diagnostyczny-v ... 26004.html
http://allegro.pl/interfejs-vag-kkl-na- ... 43307.html
http://allegro.pl/obd1-obd2-interfejs-d ... 21809.html

Proszę o poradę który wybrać lub ewentualnie polecić mi właściwy.
Z góry dziękuję !!
Pzdr

to zalezy do jakiego auta... do opla corsy pewnie zaden sie nie nadaje...

Tak jak w temacie A4 TDI V6
Dodam: Audi 1998r.

http://allegro.pl/kabel-diagnostyczny-v ... 26004.html
taki mam (chodzi z passatem 2.5v6tdi z 2000r przedliftowym)

Dziękuję serdecznie!
Zagłębie się w twoje poradniki na temat logów
Będę dalej walczył z moim 2,5 TDI V6
Miejmy nadzieję że wygram tą wojnę
Pozdro!!!

że tak zapytam.... pół roku walczyłeś ze swoim tedei, czy na pół roku dałeś sobie z nim spokoj??

Auto było pół roku w Anglii. Niedawno wróciło, zresztą na lawecie. Był duży wyciek oleju który zalał alternator i ten przestał działać pod Dover. Kupiłem 2 akumulatory i na nich dojechałem pod Berlin. Stamtąd zabrała mnie auto-laweta mojego kumpla. Po powrocie auto pojechało ponownie do pseudo-mechanika na poprawkę. Ogólnie odradzam wszystkim forumowiczom takiego mechanika z forum - JuzekV8 - spod Olsztyna miejscowość Purda schrzanił robotę 2 razy a może więcej i nie przyznaję się do winy, wymyśla różne niestworzone rzeczy. Podczas pierwszej naprawy już sądzę że źle ustawił rozrząd i przez to poszła hydraulika która NIBY!!! była wcześniej uszkodzona. Po urywał świece podczas wymiany i auto musiało jeździć na lawecie do innego warsztatu aby je wykręcić. Po odebraniu następnego dnia miał być wyjazd do UK a tu rano podczas odpalania coś stuknęło i nie odpala. Zrobił w ciągu dnia, zwalił winę na jakiś tam napinacz (opisane wyżej w postach) Mój wyjazd znów się przeciągnął. Podczas pobytu za granicą zauważyłem delikatny wyciek z silnika gdzie wcześniej był suchy jak pieprz. Jak się później okazało leciało z pokrywy zaworów ciurkiem, lecz on stwierdził że to nie jego wina tylko uszczelek (nowe!!!!) które on założył podczas wymiany hydrauliki. Uszczelnił jedną stronę, wymienił alternator, swoje skasował i tyle. Teraz cieknie z drugiej pokrywy!!! grrrr Wg mnie przyczyną może być odma która jak on stwierdził jest drożna i działa w 100% (zasugerowałem jej wymianę podczas pierwszej naprawy - stwierdził że nie trzeba) Brak słów i cierpliwości, kupiłem ciężki silnik w utrzymaniu o którego trzeba mocno dbać, przejrzałem forum co i jak wymienić aby nie popełnić błędu, części oryginał albo najwyższa półka. Poradziłem się Was o dobrego serwisanta i tu poległem. Nikomu nawet wrogowi bym nie polecił tego mechanika także zastanówcie się naprawdę zanim kogoś polecicie. Koszty napraw, poprawek, lawet i innych rzeczy przekroczyły już 12 tyś zł dzięki temu frajerowi z Purdy. Ku przestrodze - Tępić takich!!!! To była moja przygoda z Audi także proszę o wyrozumiałość przy dalszej pomocy. Pozdrawiam