.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam ponownie szanownych kolegow .

po trasie ktora zrobilem ok 1k km, silnik podczas puszczania gazu wydawal dzwieki a'la BOV...
zrobilem logi dynamiczne 011 :
http://vaglog.rtnet.pl/michal.terespol_92574.html

spory overboost...

pierwsze co sprawdzilem to jak porusza sie gruszka podczas 011bs... jest tak jak na filmiku.
druga rzecza bylo sprawdzenie wezykow podcisnienia...
Okazalo sie, ze jeden wezyk ( ten ktory wchodzi do puszki z filtrem powietrza ) spadl/przez przypadek ktos go ruszyl.
Logi 011 po "naprawie"
http://vaglog.rtnet.pl/michal.terespol_92594.html

Widac, ze turbo juz nie ma takiego overboosta...ale nadal to nie to.
przypuszczam, ze ciala moze dawac n75.
ktos potwierdzi ?

Dziekuje za rady.

Jak dla mnie zapieczona jest zmienna geometria. Ale dla swietego spokoju mozesz podmienic N75 na N18(ten ktory steruje EGRem) i wykonac 011 i 010 dyn...

Dziekuje kolego Przemik za odpowiedz.
Jutro podmienie zawory i zamieszcze logi.

Wiesz moze ile kosztuje "ogarniecie" geometrii w trubo ?
Wiem, ze mozna to zrobic samemu, ale nie mam niestety warunkow do przeprowadzenia tego ;/

Czyszczenie zapieczonych kierownic = ok. 300 zł
Regeneracja = ok. 1 - 1,5 tyś (zależy od stanu ogólnego turbo)
"Nowa" = ok. 2,5 - 3 tyś

Dziekuje kolego za odpowiedz...oddam turbo na czyszczenie...ale na poczatku podmienie zaworki w sobote i zamieszcze logi.

Jesli dysponujesz kluczami (nasadki, plaskie etc) turbine mozesz zrobic we wlasnym zakresie.
Instrukcje "prawie krok po kroku" moge Ci podeslac jak bedziesz zainteresowany.

Jesli wszystko pojdzie ok, to licz godzine na wyciagniecie T, godzine i troche na wlozenie, jakies 3-4 godziny rozebranie i czyszczenie T.
Wszystko mozesz zrobic sam, niby pol dnia stracone, ale jakies 300-400 zl w kieszeni.


Wlasnie jestem po takim zabiegu, wczoraj wszystko zrobilem, auto przyspiesza rowno, nie czuc "zadyszki"
Jak ogarne laptopa, to zrobie 011d i porownam ze starymi logami

Powiem Ci, ze sie zastanawiam nad ogarnieciem tego samemu...
Tylko dla mnie to podroz 400 km + 1 dzien wolnego ( wynajmuje mieszkanie w bloku ;/ ).

U mnie wlasnie ponizej 2000 obrotow czuc zadyszke...turbo nie pompuje a samochod nie jedzie... Dopiero od 2300 wciska w fotel i mozna spokojnie wyprzedzac ...sprawdze jutro jeszcze n75...
Kolego, a kupowales jakies uszczelki ? czy zalozyles stare ?

Bo przy okazji ogarniania turbo mozna i EGR machnac

Pod blokiem tez mozna, Wszystkie plastiki chowasz do bagaznika, a jak cos w kazdym momencie mozesz zamknac maske i isc do domu
Uszczelki kupilem nowe, do zamowienia z dnia na dzien w ASO, za wszystkie zaplacilem chyba 60 zl.
Lista z numerami uszczelek jest w "instrukcji obslugi".
Na upartego mozna zalozyc stare, ale.... 60 zl to nie jest majatek, a glowa spokojna.

EGRa nie ruszalem, bo jak narazie dziala ok.

Zgodnie z obietnica zamieszczam logi po zamianie n75 na n18 :

Grupy: 003 - http://vaglog.rtnet.pl/michal.terespol_92729.html
Grupy: 010 - http://vaglog.rtnet.pl/michal.terespol_92730.html
Grupy: 011 - http://vaglog.rtnet.pl/michal.terespol_92731.html

Kolego Zegar...jak mozesz to przeslij mi instrukcje czyszczenia turbo..jak wroce do PL to ogarne to + wymienie wisko...jednak to one popiskuje...

turbo i kalibracja pompy poczekaja.. rozpadlo sie mocnowanie wiskozy... na szczescie podczas rozruchu... koszt 1500 zl z robocizna...

ten samochod to jest jakis zart...

i tak ze jeszcze masz nerwy, zeby cos przy nim robic...

ile ten samochod ma przjechane na liczniku/realnie bo czytajac wszystkie watki, zrobiles w nim prawie wszystko.

Jak mial 4 lata to zostal sprowadzony z Belgii przez najomego...wtedy przelot ok 180 tys ( podobno prawdziwy )...jak mial 265 tys to ja go odkupilem od rodzicow...
od tej pory zrobilem ok 10 tys i wrzucilem 9 tys zl...bez paliwa...takze wychodzi na to, ze taryfa byloby podobnie...

Jeszcze buda i siedzenia zostaly ori...reszta robiona.

kolego...moja cierpliwosc wlasnie sie wyczerpala...samochod idzie na sprzedaz bo mam tego po prostu dosc... musze przez niego jechac PKP a wlasnie po to mam samochod aby tego unikac...
Jezeli ktos go kupi to zycze mu 100 tys km bezawaryjnej jazdy...
ja swoje juz nim wyjezdzilem.

eeee... przesadzasz... zaloze sie, ze przy "odrobinie pecha" i "niegospodarnosci przy naprawach" mozna spokojnie ciagle wlozyc z 50 kola w ten samochod
silnik? a co Ty w nim wymieniles... walki i hydraulike i myslisz ze to wszystko? tlok moze sie przepalci, panewki siasc, zjechac sie zebatka napedu pompy oleju, zawory moga sie powypalac, zblokowac w prowadnicach
turbo (ktore kuleje ale ciagle pewnie jest oryginalne)
intercoolery moga popekac
przeplywomierz, pompka podcisnienia, poduszki, skrzynia, sprzeglo, pompa paliwa w baku, modul komfortu moze zalac, alternator, klima cala, rozrusznik, zawiasy drzwi czasem siadaja, silniczki nawiewow, przerozne czujniczki, pompka do centralnego, elektronika kluczyka (do sterowania centralnym), zawieszenie (to nie tylko wahacze) + uklad kierowniczy, chlodnice, lampy, przeguby, lozyska, poloski itp itd masz duzy limit na koncie? (stary wypasiony samochod bywa zlosliwy)

jedyne pewne rozwiazanie to kupic nowy samochod bo wiesz ze poza kosztami przewidywalnymi przegladow nie ma innych kosztow napraw.... no ale 50kola na wartosci w pierwszych kilka lat straci (to tez pewne)
Pozdrawiam,
Przemek

Ty to Przemek wiesz jak poprawic humor .

Dalem garbatej ostatnia szanse... teraz bedzie wymienione mocowanie wisko...padlo podczas cofania , wentylator opadl na chlodnice...

Zastanawialem sie nad a4 1.9 tdi 90...jest do wziecia z przebiegiem 230 tys ( podobno pewny )...po wymianie wahaczy itp. za 11500 zl.

mam zle wiesci (usiac lepiej).... tam tez jest wiskoza, turbo - auto z potencjalem

Przemku, wiem...zdaje sobie sprawe z tego, ze moja A6 to nie jest nowy samochod...ale wszystko pada na potege...nie ma miesiace ( odpukac! ) aby cos nie bylo do wymiany...

A chcialem tym samochodem do CHorwacji jechac ;p

p.s. ale wymiana rozrzadu to nie 1500 zl tylko 600 ?

Odnosnie walka...okazalo sie, ze wtyrzymal 30 tys km...nie wiedzialem, ze w 2.5 tdi trzeba rozrzad wymieniac co 60 tys, wydawalo mi sie, ze co 100.

Moze bedzie zwrot kasy za walek + dzwigienki

wariat


czesci do rozrzadu do 2.5 sa ze 300pln drozsze od 1.9


to dla mnie tez nowosc bo wg mojego stanu wiedzy co 120tys (szmelcwagen to okreslal biorac pod uwage jakosc swoich czesci i zakladajac ze wymieniasz calosc - zmiennik moze jest rownie dobry, moze lepszy a moze gorszy )

pozdrawiam,
Przemek

na AKP pisza, ze niby co 100 tys...mozna co 120, ale zw. na stan drog itp. lepiej co 100 tys...

Oj czemu wartiat ?

co Wroclawia mnie zawiozl ...zrobilem 1400 km tyle co w jedna strone...

Czy jezeli mam niesprawe VNT i nic z tym nie zrobie to moze to skrocic zywotnosc turbo ?

pisalem o "zaleceniach producenta" a nie "zaleceniach grupowiczow" (nie wnikam ktore sa madrzejsze). Takim starym autem nie robi sie po 5tys w miesiacu (bo sie plynie i siwieje) wiec tak naprawde 100 czy 120tys to czesto do konca zywota auta...
turbina to taki przedmiot, ktorego zadaniem jest utrzymanie zadanego cisnienia w ukladzie dolotowym (przeplyw powietrza jest w pewnym sensie "efektem ubocznym"... z jednej strony masz pompke (turbine) a z drugiej strony masz "dziurke" (czyli silnik konsumujacy powietrze)... czyli utrzymanie pewnego cisnienia X przy obrotach 2000 to mniejszy wysilek dla T niz utrzymanie cisnienia X przy obrotach 400tys... turbina kreci sie dzieki "spalinkom" (to jakos bardzoej fachowo-fizycznie mozna pewnie opisac).. a te biora sie z wtryskiwanego paliwa... wtryskiwane paliwo (ilosc) zalezne jest w glownje mierze od stopnia wcisnienia pedalu gazu
Dodatkowo jakby za bardzo przeladowywalo to pewnie wlazlby w tryb awaryjny
Reasumujac:
nie krecac silnika wysoko oraz nie deptajac do dechy mozesz pojechac do tej Chorwacji bez grzebania w T
naprawa T z robota to okolo 1500zyla (mowie o wymianie wirnika - odradzam oddawanie do naprawy samej T bo w razie reklamacji bedzie pole do "a bo mechanik zle zalozyl") a takie wygladajace jak nowe (ale to zmylka - wypiaskowany stary korpus i nowy srodek) i sprzedawane jako nowe to okolo 2,5 patyka
Pozdrawiam,
Przemek
P.S.
jakby stary czlowiek z kazdy kaszlnieciem i kazdym "strykiem" w plecach mial biegac do lekarza to chyba by w szpitalu zamieszkac musial - daj sie autu zestarzec w godnoscia

Dziekuje Przemku za jasne nwyjasnienie sprawy .

U mnie turbo jest w dobrym stanie ( nie ma luzow osiowych )...tylko zapieczone VNT...Zastanawiam sie czy ogarniac sprawe skoro robie 1k km miesiecznie .
Koszt ok 400 zl bo niestety sam tego pod blokiem nie ogarne ( przez chwile sie nad tym zastanawialem )...