.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, posiadam A3 1.9, 101KM i przy naciśnięciu hamulca podczas jazdy 140km/h drga kierownica, przy 110 jest w porządku. Co to może być?

Im wieksza prędkośc tym wieksze dragania przy hamowaniu w przypadku krzywych (zwichrowanych) tarcz. Przy mniejszej prędkosci zawieszenie wraz ukaładem kierownicztym potrawi zaabsorbować bicie co wówczas nie jest przez kierownika odczuwalne.

Do sprawdzenia tarcze oraz zawieszenie wraz z układem kierowniczym

Dokładnie zrób jak radzi kolega ponadto sprawdz stan opon i wyważenie kół

Jeżeli masz bicia na kierownicy podczas hamowania to najprawdopodobniej masz krzywe tarcze hamulcowe. Przed szukaniem czegokolwiek w hamulcach należy sprawdzić zawieszenie i układ kierowniczy, czy nie ma żadnych luzów, a jeżeli są należy je wyeliminować. Na czujniku zegarowym sprawdzić bicie piast przy zewnętrznej jej krawędzi, które nie powinno być większe niż 0.02 mm. Jeżeli bicie jest większe to należy sprawdzić łożyska i piasty. Przy luzach na łożyskach również będą bicia na kierownicy. Podczas wymiany łożysk należy sprawdzić z jaką siłą wchodzą łożyska na piasty, oraz oraz piasta z łożyskiem do zwrotnicy, jeżeli zbyt lekko to piasty do wyrzucenia, a jeżeli piasta z łożyskiem wchodzi zbyt lekko do otworu w zwrotnicy, wówczas gniazdo tej zwrotnicy jest wyrobione i należy wymienić zwrotnicę. Przed założeniem nowych tarcz trzeba oczyścić piasty na tzw. lustro, płaszczyzna musi być idealnie gładka. Używa się do tego celu specjalnego kamienia bardzo drobnoziarnistego i bardzo drobnego papieru ściernego. Przed założeniem tarczy hamulcowej od wewnętrznej jej strony również ją oczyścić drobniutkim papierem ściernym oraz środkiem czyszczącym. Po tych czynnościach oczyścić piastę specjalnym płynem czyszczącym. Sprawdzić ponownie bicie piasty na zegarze. Posmarować delikatnie smarem miedzianym płaszczyzny przylegające do siebie (piasta i tarcza hamulcowa wewnętrzna strona), lepsza przewodność cieplna pomiędzy piastą a tarczą i świetne zabezpieczenie antykorozyjne. Dokręcić tarcze nakrętkami lub śrubami do piasty. Sprawdzić bicie tarcz hamulcowych czujnikiem zegarowym, bicie nie powinno być większe jak 0,08 mm, ale należy dążyć do jak najmniejszego bicia poprzez obracanie tarczą hamulcową o jeden otwór w tarczy aż osiągnie się najlepszy wynik. Wszystkie czynności muszą być wykonywane w bardzo dużej czystości. Wpadnięcie chociażby małego okruszka piasku itp pomiędzy tarczę a piastę zniweczy nasz wkład pracy. Należy również dokładnie oczyścić zaciski hamulcowe z brudu, pyłu. Sprawdzić czy tłoczki hamulcowe luźno pracują, prowadnice, jeżeli nie należy rozebrać zacisk i zregenerować. Należy pamiętać że zacinający się tłok w zacisku wykończy każdą nawet najlepszą tarczę hamulcową która zostanie przegrzana przez przytrzymywanie klocka przy tarczy. Sprawdzić to można w prosty sposób. Jeżeli jadąc na prostej drodze np kilka km nie używając podczas tego odcinka hamulca, zatrzymujemy się używając delikatnie hamulec, i sprawdzamy dłonią jaką temperaturę mają felgi, jeżeli wszystko jest ok to powinny być zimne. Wysokość temperatury świadczy jak mocno zablokowany jest tłok w zacisku, a co za tym idzie z jaką siłą cały czas klocek dociska do tarczy co powoduje jej przegrzanie. Również pierwszym tego typu objawem jest to że na drodze z bardzo delikatnym przechyle, po puszczeniu pedału hamulca auto stoi, czyli może np jedno z kół jest zblokowane przez hamulec (również trzymanie hamulca ręcznego przez zapieczone linki hamulca ręcznego). Oczywiście następną kwestią jest dobranie odpowiednich tarcz hamulcowych, klocków, odpowiednie ich ułożenie, dotarcie i zasady użytkowania. Ja docieram takie zestaw około 1500 - 2000 km . Warsztaty podczas wymiany tarcz, klocków, itp nie chcą się bawić w takie rzeczy dlatego klienci tak często narzekają na tarcze hamulcowe obwiniając producenta że jest to słabej jakości wyrób, lecz niestety częstą przyczyną pokrzywienia tarcz jest ich błędny montaż. Co 10 warsztat posiada czujnik zegarowy do mierzenia bicia piast i tarcz hamulcowych (proponuję pytać o to przed montażem i być osobiście podczas sprawdzania tego na tym czujniku) Kupiłem sobie takowy czujnik, co niestety wydaje się śmiesznym i we własnym zakresie wykonuję wszelakie naprawy przy hamulcach, a przecież chętnie dałbym zarobić w warsztacie, dlaczego nie. Niestety zbyt dużo mnie kosztowało wyrzucanie tarcz do śmietnika od momentu jak dealer nie chciał uznać reklamacji tarcz gdyż warsztat nie użył miernika zegarowego podczas montażu. Wymiana tarcz i klocków w moim samochodzie trwała ostatnio 8 godzin. Możecie się śmiać, ale który warsztat poświęci tyle czasu na twoje hamulce? Nie narzekam na skuteczność hamulca i na krzywiące się tarcze. Pozdrawiam.

Sprawdziłbym luz na końcówkach drązków kier. Czasami i od tego bije.

O wszystkim napisałem powyżej, sprawa zawieszenia. Może inne pomysły

Ciesze się, jednak nie chciało mi się tego czytać

Wiem wiem , tak jak Tobie nie chciało się czytać , tak innym nie chce się grzebać przy hamulcach , a szkoda.....

Ale referat. Skąd Ty to wszystko skopiowałeś Z czyszczeniem się zgadzam. Też jak coś robię, to zaczynam od wyczyszczenia z syfu. Uważam jednak, że z tolerancjami przegiąłeś. Wyobraź sobie, że grubość włosa ludzkiego to 0.02, ziarna piasku 0.06 do 2.00 mm. Wystarczy, że zostawisz nitkę ze szmaty przy czyszczeniu piasty i będzie więcej. Jeżeli potraktujesz piastę, jak to napisałeś kamieniem, to pójdzie w dychy, a nie w setki. No chyba, że będziesz szlifować na NUA 25.
Mam do przetoczenia dwa komplety tarcz na ten tydzień. Zobaczę, czy się zmieszczę w tych 0.08.... pewnie nie
PS nigdy nie było reklamacji...

Do autora tematu, masz krzywe tarcze. Przetoczyć u kogoś kto wie jak to się robi, lub wymienić na nowe.

Tokarki robią w tolerancji 0,02 do 0,1 Więc już na wstępie po zawodach. A jakby wziąć jeszcze pod uwagę, że nóż tokarski podczas obróbki się wygina to już w ogóle kaplica A wziać jeszcze pod uwagę, że w starszych tokarkach wszystko jest luźne i mimo najdokładniejszego ustawienia zawsze coś może się skrzywić to już w ogóle tarcze krzywe, że daj pan spokój. A wziąć pod uwagę, że tokarki mogą robić tak średnio do chropowatości Ra 2,5 to podczas 2 pomiarów mogą Ci wyjść dwa zupełne różne wyniki

Nawet dobrze, że jesteś taki dokładny, na pewno Ci się to jakoś odwdzięczy, ale nam ludziom nie latającym 400km/h taka dokładność chirurgiczna nie jest potrzebna, nawet w ASO robią to na oko

Ale jaja...
Tokarka to TUD 45, rocznik 196x Nóż nie jest z plasteliny, żeby się wyginać. Chropowatość praktycznie nie ma znaczenia. Najważniejsze jest bicie osiowe. Ignac, zapraszam w sobotę z kamerą na wolnego słuchacza. Obejrzysz jak się toczy tarcze na ponad czterdziestoletnie tokarce
...Weźcie nie piszcie czegoś, o czym nie macie pojęcia, bo ludzie później kopiują na inne fora o wyginających się nożach i mierzą tarcze w mikronach. To tak, jakbym pouczał Basketa z diagnostyki TDI VAGiem

Oto 4 fotki jak wyglądały piasty po rozebraniu zestawu jak okazało się że zaczęły się bicia po przejechaniu około 1500 km. Wszystko robione w ASO, nieważne gdzie i kiedy i w jakim serwisie. Pokazuje to tylko jako przestrogę. Nawet nikomu nie chciało się wyczyścić piast, smar miedziany położony został na brud i rdzę. Następnie wyczyściłem piasty sam, można zobaczyć efekt



1 - Smar miedziany położony na brud i rdzę






2 - Tak wygląda piasta po zebraniu smaru miedzianego





3 - Wyczyszczona piasta koła tylnego






4 - Wyczyszczona piasta koła przedniego






Jak kolega Marianb nie wierzy że można uzyskać taki wynik bicia na piastach 0,02 mm to zapraszam jak będę wymieniał u siebie tarcze. Napisałem że bicie piasty może być do 0,02 mm, osobiście u siebie po wyczyszczeniu nie miałem żadnego bicia, tzn na zegarze gdzie jedna kreska to 0,01 mm, wskazówka nie wychylała się wogóle , dokładnie jak na filmie nr 2. Kamień o którym pisałem jest to bardzo drobny kamień taki jak używa się np do ostrzenia noży - film nr 1.
Nie będę przekonywał do tego jak to wykonywać. Wybór należy do każdego indywidualnie, czy robić to samemu czy w warsztacie Opisałem jak to wykonuję. Jeżeli ma ktoś chwilkę to proponuję obejrzeć film opisujący naprawę hamulców i montaż tarcz DBA - niestety w języku angielskim:

1 - Czyszczenie piast: http://www.youtube.com/watch?v=R1kSj0ePp3c&list=PL4950BC584305CF92&index=3&feature=plpp_video

2 - Sprawdzenie bicia piast: http://www.youtube.com/watch?v=3ZjoBaCfeNg&feature=relmfu

3 - Montaż tarcz i sprawdzenie ich bicia tarcz: http://www.youtube.com/watch?v=tuZHXPtyzt8&feature=relmfu

4 - Montaż klocków i czyszczenie wewnętrznej części felgi o czym zapomniałem w opisie http://www.youtube.com/watch?v=67Wrx-0wp84&feature=relmfu

W każdym warsztacie wymiana tarcz i klocków powinno wyglądać przynajmniej jak na tym filmie, niestety rzeczywistość jest inna. Może jednak gdzieś w warsztatach podchodzą poważnie do tematu hamulców i wykonują te prace rzetelnie. Ja nie spotkałem się z takowymi, nawet w ASO Na filmie nr 3 widać dokładnie że bicie tarcz to 0,01 mm, a kolega Marianb napisał że włos ma grubość 0,02 mm. Wszystko się zgadza. U siebie udało mi się uzyskać najlepszy wynik 0,02 mm i uważam że tak jak na filmie nr 3 to 0,01 było super. I właśnie ten wynik ma znaczenie przy docieraniu i ułożeniu się tarcz do klocków. Jeżeli od początku bicia będą minimalne to ułożenie i dotarcie się tarcz z klockami będzie niemal idealne co spowoduje że nie będzie żadnego bicia podczas hamowania. A co do przetaczania tarcz to jestem przeciwnikiem tego typu operacji.




Oj kolego i tutaj jesteś w błędzie, nie latam 400 km/h, ale te zwykłe czynności przy hamulcach mają znaczenie przy normalnym użytkowaniu, tak jak jeździ przeciętny użytkownik samochodu.

Ja żartuje przecież Nóż jak się wygina to są tysięczne mikrometra Więc nie ma to żadnego znaczenia, pacz na ten post z przymrużonym okiem


Wiem wiem, ja sam czyszczę piastę z rdzy kątówką z druciakiem, a później papierem drobnoziarnistym, tak samo z kołem i tarczą. Ale nie robie to tak jak polerkę, czyli wszystkie papiery na mokro plus później polerka na maszynie.


Ps. sam trochę robiłem na tokarce (jakieś TUD ale starsze niż ta o której piszesz, było też kilka ruskich) i wiem, że dużo zależy od kierownika. Tokarkę trzeba rozumieć