Po urlopie okazało się, że zastałem audi z wyładowanym akumulatorem - edit: jak się okazało audi się zamrugało na śmierć
Akcja ratownicza audi odpalone ale po paru minutach włączyły się światła awaryjne, mimo ich wyłączenia po chwili znowu się włączały. Raz od razu raz po przejechaniu paru kilometrów, innym razem gdy auto stało zamknięte. Został zakupiony nowy przełącznik awaryjnych (ASO), niestety po paru kilometrach to samo
Dodam, że przy włączeniu kierunkowskazy na ułamek sekundy zapala się kontrolka migaczy w przyczepie - wcześniej tego nie miałem nie wiem czy ma związek