Zagor napisał(a):
Możesz rozwinąć, bo nie bardzo kumam, jak mogą zmierzyć więcej niż jedziesz??
Chyba jakąś homologację to ma, bo jak nie, to trzeba to gdzieś qrwa zgłosić, że lecą w kulki z pomiarem. Tylko gdzie??
W autach z wideo-rejestratorem certyfikowane jest urządzenie i weryfikowana (na rolkach) rzeczywista prędkość (nie licznikowa).
Prawidłowy pomiar dokonywany jest najczęściej na dystansie 100 lub rzadziej 200 metrów, poprzez jazdę na tym dystansie z tą samą prędkością co auto sprawdzane. Prędkość pobierana jest z radiowozu. Sprawdzać to mogą nawet z odległości 200-300 metrów za Twoim autem.
Wystarczy że rozpędzą się do 20-30 km więcej niż Ty, rozpoczną pomiar i zbadają Ci na odcinku 100 metrów 20-30 km więcej niż miałeś. Na kamerze takie rzeczy da się bez problemu zauważyć, można bez specjalnej wiedzy technicznej udowodnić przed sądem ze ich prędkość różniła się od Twojej gdyż "rozmiar" auta na ekranie ulega zmianie w trakcie pomiaru, w związku z tym albo się oddala albo przybliża, więc pomiar nie był dokonany poprawnie.
Oni tłumaczeń że pomiar jest niepoprawny nie przyjmują, bo doskonale wiedzą co robili, jak sie z nimi nie zgadzasz to możesz nie przyjąć mandatu i sprawa zostanie skierowana do sądu. Żeby im udowodnić ich kur..stwo trzeba by się stawić przed sadem i wytłumaczyć sędziemu, że panowie Policjanci nie zabrali ze sobą czworonoga, który w przeciwieństwie do nich potrafi czytać i pisać, w związku z czym niepoprawnie obsługują urządzenie i próbują wymusić na Tobie mandat. Wiąże się to niestety często z jadą kilkaset km do sądu na terenie którego odbył się pomiar, co w przypadku takich niewielkich przekroczeń prędkości jest mało opłacalne.
Jak ktoś ogląda czasem Uwaga Pirat to wielokrotnie można było takie atrakcje zaobserwować, no ale jak ktoś sie psem urodził to człowiekiem nie umrze.
PS. są też rejestratory z radarem mierzącym odległość od auta poprzedzającego bądź jadącego z przeciwka które na podstawie prędkości radiowozu i wartości z radaru są w stanie dokładnie mierzyć prędkość auta jadącego nawet w przeciwnym kierunku, ten jednak do nich nie należał