.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
200 km od mojego miasta upalił mi się przewód zapłonowy w wyniku czego wróciłem na 5 garach do domu (1 w nocy brak szans na cokolwiek innego)... Jechało się jak starym dieslem ale dojechałem.
Jakie mogą być konsekwencje takiej jazdy w V6? Ktoś to przerabiał?

żadnych wg mnie
motor jak rozumiem nie przegrzany ?

nie przegrzany, katy mam wywalone więc teoretycznie nie powinno się nic uszkodzić...
odłączyłem wtryskiwacz, żeby nie lał benzyny do oleju i chyba tyle...
auto licznikowo ma 330kkm ciekawe czy kiedykolwiek ktoś wymieniał przewody w nim (wsadzone BERU jak na 1 montaż)

ja bym jeszcze świece wykręcił, żeby sprężania nie było

też o tym myślałem, ale bałem się, że nawciaga mi syfu do cylindra

faktycznie, 200km jechałeś, który cylinder nie pracował

syf syfem, a paliwo do komory silnika by się przedostawało. jeszcze puściłby furę z dymem...

skąd paliwo?

sorki nie doczytałem, że wtryskiwacz odłączył

A to jak się wypnie wtyczkę to paliwo już się nie leje?

no raczej...

jak sprawny nie ma prawa puszczać

Czyli nie leci nic? A co z ciśnieniem?

no też raczej nic, instalacja wtryskowa działa podobnie jak instalacja sanitarna, tyle że zamiast kranu masz wtryskiwacz...
jazda na 5 garach w v6 to też większe spalanie mimo wszystko, czyli więcej benzyny na rozpęd... ciekawe jak moje poduszki pod silnikiem, ale starałem się popuszczać gaz nie dopuszczając do dużych wibracji...

jak jeździsz na LPG to wtryski też nie pracują a ciśnienie jest, regulator czasem może mieć więcej roboty

mogles zmieniac kolejnosc kabli zaplonowych co kilometr
moze to silnik padl na tym cylindrze juz a nie kabel, a z odpietym wtryskiem cylinder nie mial smarowania ani chlodzenia.
Audik swoja osemka wrocil prawie 2 tys kilometrow z padnietymi dwoma cewkami i nic sie nie stalo

No ubawiłem się po pachy, czytając ten wątek , Pan Mod powinien to przenieść do działu FUN

przekaż nam co Cię tak bawi , z chęcią się pośmiejemy z Tobą



silnik padł na tym cylindrze i przepalił kabel zapłonowy - cwanaiaczek
wytłumacz mi jak w jaki sposób wywnioskowałeś brak chłodzenia i smarowania na tym cylindrze z odłączonym wtryskiwaczem?

Mówisz za ogół , czy za Siebie ?
Nie muszę się dzielić tym, co mnie rozbawia -wystarczy że czytam to , co jest napisane w tym wątku
Żeby nie było że nie w temacie : nic się nie stanie(stało) - tak jak Buba napisał ,benzyna nie wymieszała się z olejem ( to nie taki ,,kran'' jak piszesz ), możesz być spokojny o poduszki pod silnikiem i dobrze, że nie wykręciłeś tej świecy ...
Ode mnie tyle , pozdrawiam

Jak widać kwestia poczucia humoru jest rzeczą mocno indywidualną

Zrób porządek z zapłonem, zmień świece i jeździj spokojnie