.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam serdecznie

Jestem krotko po zakupie Audi A6 C6, 2.0 TDI. Rok produkcji - listopad 2006.
Auto ogolnie bardzo czyste i zadbane. Mechanicznie sprawne, nie ma praktycznie zadnych problemow.
Prowadzi sie bardzo dobrze. Nie halasuje, nie stuka, nie puka, nie drzy, nic sie nie dzieje.
Jedyne, co nie podoba mi sie w tym aucie to przebieg, ktory wynosi w przyblizeniu ok. 285 tys. km

Moje pytania brzmia: Jakie sa najczestrze usterki, wady fabryczne na ktore musze sie przygotowac?
Czy auto nadaje sie na bezpieczna jazde, gdzie nie bede musiala sie bac, ze podczas trasy beda musieli mnie odholowac
do garazu?
Jakie moga byc ew. koszty naprawy?
Czy lepiej jest pozbyc sie tego auta i za te pieniadze kupic cos innego ( co? ) ?

Bardzo prosze o podpowiedz i z gory dziekuje, i pozdrawiam

Takie pytania zadaje się przed, a nie po fakcie.
Jeśli przebieg jest prawdziwy to pojeździ dłużej niż te wszystkie co mają 180kkm nalotu
Najczęściej pękają głowice,a koszty do sympatycznych nie należą...
Z tym pozbyciem się to nie takie hop siup...

Tak, takie pytania zadaje sie przed, a nie po fakcie ale zawsze moge to auto oddac, bo mam go w kredycie dlatego wlasnie chce sie upewnic co i jak.
Poza tym znaim kupilam to auto to duzo osob mowilo mi, ze auto bedzie mi sluzylo, a kiedy juz kupilam to nagle dowiedzialam sie, ze sa jakies fabryczne wady, ktorych koszt naprawy nie nalezy do najprzyjemniejszych
Gdyby od poczatku ludzie mowili do mnie, ze to auto jest wadliwe to wiadomo, ze nie zdecydowalabym sie na zakup czegos takiego....
Nie wiem czy jazda tym autem bedzie przyjemnoscia, czy ryzykiem....


Zastanawiam sie nad tym teraz co napisales o tym przebiegu......
Rzeczywiscie. Jesli moje auto ma przejechane 285 tys. km. i jeszcze nic sie z nim nie dzialo, to wyglada na to, ze chyba silnik musi byc wporzadku.
Co myslisz metyoo?
Druga sprawa tez jest taka, ze auto do 2011 roku bylo serwisowane w serwisie audi ( o ile ma to tutaj jakiekolwiek znaczenie ).

scaliłem posty, nie pisz jednego pod drugim tylko edytuj- emge

Ma znaczenie o tyle, ze miejmy nadzieje że bylo dobrze serwisowane, czyli na czas zmieniane klocki, tarcze, elementy zawieszenia. Jednak serwisowanie w ASO nie ma zadnego wpływu na liczne wady fabryczne silnika 2.0 TDI. Ja bym sie tego auta pozbył. A co zakupic? Jest mnóstwo fajnych aut w tej cenie jak i tanszych. Polecam np. A4b7 1.9 TDI. Albo A4b7 1.8T...

Silniki 2.0Tdi VW/Audi do połowy 2008r. to jedna z największych pomyłek ostatnich lat w historii firmy VW/Audi.
Być może poprzedni właściciel przeszedł przez większość problemów związanych z tym silnikiem a Ty będziesz miała spokój.
Fakt jest faktem, że kto tylko choć trochę interesuje się motoryzacją to wie, że silnika 2.0TDI PD się nie kupuje co
bezpośrednio przekłada się na spadek cen aut z tym silnikiem na rynku wtórnym.
Tak samo stało się z autami wyposażonymi w silnik 2.5TDI V6, już teraz można kupić auto z tym silnikiem za grosze.
Ja na twoim miejscu oddał bym to auto i kupił(tak jak kolega napisał) A4B7 z 1.9TDI lub 1.8T choć A6C6 wydaję mi się
ładniejsze.
"Nie lepiej to spokojnie żyć"

Fajnych masz znajomych...

Może nie będzie tak źle, może poprzedni właściciel robił ten "imbusik", sprawdz w ASO jeśli był serwisowany, to moze będzie wpis o tym.
A jak nie, to cieżko powiedzieć ile przejeżdzi i czy sie to zepsuje...

Ale z drugiej strony jak miałbym przed każdą podróżą wsiadać do auta z myslą "czy to dziś mi sie zepsuje" to jak masz możliwość to oddaj to auto i weż A4 B7.
Polecam auto z quattro.

Pozdrawiam.

Przypuszczam, że ci "znajomi", czyli wiele osób, które to polecały to w większości handlarze, które miały w tym jakiś interes...
Autko pewnie fajne,ale najprawdopodobniej kupiłaś sobie kłopoty... Jeśli chcesz pozostać przy tym modelu to do polecenia raczej benzyna 2.4

Miałem A8D2, i zamierzałem zmienic na A8D3 lub A6C6.... troche poczytałem sobie na forum i nie tylko o jednym i drugim modelu, przeanalizowałem koszty. I kupilem Audi 80b4. I jestem bardzo zadowolony z wyboru. Zrobilem auto na tip-top, ładne felgi, nowe dobre 17 calowe gumy, nowe hamulce itp... zrobienie Audi b4 na tip-top kosztowo wyszlo mniej niż remont silnika 2.0 TDI nie mówiąc o remoncie 3.0TDI...

Wg mnie jak kupowac A6c6 to tylko z przebiegiem udokumentowanym do 150 tys km i najlepiej po lifcie który był w końcówce 2008 roku...oczywiscie 3.0 TDI najlepiej. Przedliftowe auta maja mnóstwo wad. Nawet polecany benzyniak 2.4 ma problemy z łancuchem i napinaczami rozrzadu. Nie mówiac o syfnym 3.2 FSI, albo 4.2 który nie dosc ze nie trzyma mocy to też łańcuchy szwankuja i co drugi egzemplarz czeka niebawem remont.

2.0 TDI jest godny polecenia, ale tylko ten w wersji CR i to po poprawkach. Bo pierwsze CR maja te same wady co 2.0 TDI PD. Czyli 2.0 TDI mozna kupowac bez obaw, ale od roku modelowego 2011. Jak mam na dupowóz ze slabym 140 konnym silnikiem i bez quattro wydac ok. 100 tys zł, to ja dziękuje za taki biznes... nie mowiac ze 99% tych 2.0 TDI ma juz grubo 200 tys km przekroczone, wiec zaraz do wymiany beda wtryski sprzegła turbiny, dwumasy itp...

Ew. szukać C6 z początku produkcji z 1.9TDI na pokładzie.

Nigdy nie było C6 z 1.9 TDI. Przenigdy.

Od początku podstawowym dieslem byl ten syf 2.0 TDI.

Ewentualnie mozna pomyslec nad 2.0 TFSI, dosc sensowny motor, ale też swoje bolaczki ma....


Wg mnie jak juz ktos chce miec nowszy model, to szukac A4b7 1.9 TDI....

A to przepraszam! Widocznie pomyliłem z B7.

no nie mogę się zgodzić z tą opinią o silnikach V6 2,5TDI. Faktem jest,że z pierwszymi egzemplarzami bywały problemy (150KM i 155KM),ale też nie każdy je miał w 2002 roku motory zostały poprawione (163KM i 179KM) i tutaj jak wszędzie jak dbałeś to jeździłeś jak nie to dupa. Ja takim 179KM BDH zrobiłem ponad 100tkm i poza oliwą,filtrami i kompletem świec nie zrobiłem nic auto chodziło jak zegarek. ich niższa(choć też nie zawsze)cena jest efektem strachu przed dużymi pojemnościami bo to więcej pali,a i serwis jest droższy,a nie daj boże jak sprowadzony to akcyza zabójcza... Póki co sam ma a4b61,9tdi130KM i faktycznie koszty utrzymania niższe,ale jak tylko się ogarnę to wracam do 2,5 albo 3,0 i tylko V6 TDI.

Jutro po pracy jade do serwisu Audi umowic sie na kompletne sprawdzenie auta.
Pozniej jade do warsztatu gdzie sprawdza mi cisnienie oleju.
Jade do dwoch, bo ten drugi to znajomy wiec mysle, ze powie mi co i jak jest z tym autem.
Kolejna sprawa, to znow ten przebieg. JEsli ma tak wysoki przebieg, a te wady fabryczne pokazuja sie miedzy 120-150 tys. km., to jak to mozliwe ze ten egzemplarz wytrzymal przebieg 285 tys. km. ??
...i kolejna sprawa....skad macie informacje,ze auta z silnikami 2.0 TDI mialy wade fabryczna? Gdzie mozna bylo wyszukac takie informacje, bo ja znalazlam tylko fora, nic wiecej.....
No i kolejna sprawa, juz ostatnia. Nie wiem czy to ma znaczenie ale podobno tak. Kod silnika w moim, to BRE (wyczytalam, ze auto z takim kodem silnika najmniej sie psuly).
P.S. Czy to prawda, ze po numerze VIN moga sprawdzic czy to auto mialo wladowany silnik zmodyfikowany? Biorac pod uwage fakt/mit, ze od 2007 roku wkladali do C6 zmodyfikowane silniki....

Nie kombinuj masz dziadostwo pod maską.
Dopuki jeżdzi dobrze sprzedaj parcha.
Myślisz,że ASO przyzna się ,że zrobiło bubla stulecia.
Kwestia czasu kiedy twój motor powie papa

Otoz dzwonilam dzisiaj do serwisu Audi. Podalam rejestracje samochodu i na podstawie numeru VIN uprzejma pani powiedziala mi, ze moj egzemplarz musial miec juz wlozone te czesci, ktore ponoc zaczeli ladowac po 2007 roku. Pani powiedziala mi jeszcze, ze ma te informacje bezposrednio od producenta, w ktorym auto bylo wyprodukowane. Jako, ze to serwis audi, ma do tego dostep. Poza tym powiedziala mi jeszcze, ze gdyby auto mialo zamontowane czesci z wada fabryczna to na liscie, ktora mi przeczytala byloby napisane ktore czesci okazaly sie felerne.
Za chwile jade na kompletne sprawdzenie samochodu ( do tego wlasnie serwisu), ktore bedzie mnie kosztowac tylko paliwo, podziekowanie i szczery usmiech
Mimo to bede jeszcze sprawdzala samochod u znajomego mechanika, zeby byc na sto procent pewna, ze rzeczywiscie moge bezpiecznie jezdzic tym autem.

Frolik niezły spadek z D2 na 80

tak czy siak 2,0TDI to jakaś pomyłka...Proszę się nie obrazić bo to nic personalnie tylko co do motoru.Kolejna sprawa to,że jeśli A6 w dieslu to minimum 2,7 TDI:) a najlepiej 3,0, ale to tak na marginesie.

pozdrawiam i życzę bezawaryjnej jazdy:)

Właśnie zostawiam auto w serwisie audi. Znów rozmawiałam z inna osoba na temat awaryjności i facet mi powiedział, ze przy takim przebiegu jeśli się nic nie stało, to się nie stanie, ze alb o ktoś wcześniej miał ten problem i wymienił wadliwe części albo po prostu mój ma już wlożone te nowe bezawaryjne części

Po sprawdzeniu:
Panowie powiedzieli mi, ze auto ogolnie wporzadku. Nie ma zadnych problemow procz jednego, ktory co jakis czas i tak trzeba robic - sprzeglo + dwumasa 0_o
Nie bede tego robic Tego w umowie nie bylo.....
Pan z serwisu powiedzial, ze przy takim przebiegu jaki ma to auto te wadliwe czesci juz dawno by wyszly, a jesli poprzedni wlasciciel nie nie robil, to znaczy ze ja tez nie bede musiala

Trzecia sprawa.
Widzialam sie dzis z mechanikiem samochodowym, ktory sprawdzil na niemieckiej stronie ocene takiego modelu Audi jaki ja mam.
W procentach byly podane rozne parametry.
Bezawaryjnosc - 70%
Awaryjnosc - 6 % (o ile dobrze pamietam)
reszty nie pamietam, bo skupialam sie i tak tylko na bezawaryjnosci i awaryjnosci
Bylo rowniez napisane tam, ze wadliwe czesci wychodzily w autach do ok. polowy 2006 roku zatem moje auto prawdopodobnie ma juz czesci zmienione.

Ja również przyłączam się do życzeń. Bezpiecznej i bezproblemowej eksploatacji życzę

Dziekuje slicznie

Dzis bylam u mechanika (niestety wczesniej nie dalam rady) sprawdzic cisnienie oleju i powiedzial do mnie, ze jest w normie. NA 2 tys. obrotow cisnienie oleju wynosilo ok. 4 barow. Mowil, ze miesci sie w normie, ktora wynosi 2-4 barow. Poza tym mowil, ze sprzeglo poki co jest wporzadku ale 2masa moglaby niedlugo byc wymieniona, zatem zdecydowalam sie wymienic obydwa na raz.
Sprawdzil czy auto ma jakies bledy w komputerze. Okazalo sie, ze jest czysto. Olej sprawdzil i poziom jest dobry, nie wychlalo ani kropelki 8-)
Podsumowujac: Mechanik powiedzial, ze na taki przebieg auta jaki ma (178 tys. mil) auto jest w idealnym stanie mechanicznym i nie mam sie co przejmowac zadnymi wadami fabrycznymi i innymi rzeczami

P.S. Powiedzial tez, ze wewnatrz auto jest zupelnie niezniszczone pomimo przebiegu jaki ma. Nie ma zarysowan ani zewnatrz, ani wewnatrz. Nie ma startej kierownicy i pedalow. Auto jest zadbane i warto go trzymac przy sobie