.: AUDI KLUB POLSKA :.

1. Najlepiej poproś o pomoc kogoś kto siedzi w temacie o potrafi trochę więcej niż kopnąć w koło czy powróżyć z fotek.
2. Nie napalaj się.
3. Nie wierz w zapewnienia sprzedającego, wszystko weryfikuj (czytaj p.1)

To na początek

Jeśli masz do tego podejście, że będziesz lepszy od sąsiada i będziesz szukał igły za pół ceny (promocji) to szukaj sobie może jakiegoś punto albo Lanosa. Bądź sądzisz, że kupisz auto taniej - odpuść. Auto nie dla Ciebie.
Ze zdjęć możesz tylko powróżyć , by się przekonać jakie jest auto naprawdę to tylko obejrzeć na żywo.
Przede wszystkim zdrowy rozsądek i ostrożność.

Im cena bardziej atrakcyjna tym większe prawdopodobienstwo trafienia na minę. Z drugiej strony wygórowana cena wcale nie świadczy o bardzo dobrym stanie auta. Ja preferuje auta z prywatnych rąk. Lubię jak sprzedający potrafi coś o aucie powiedzieć, kiedy co było robione. Dobrze jesli ma na poparcie tego jakieś rachunki. Po auto na pewno nie pojechałby bez elektronicznego miernika lakieru.

i żadnych okazji takie nie istnieją... za dobre auto trzeba dobrze zapłacić.

@up
dokładnie, i tego się trzymajmy

Powtórze, okazje nie istnieją, nikt nie jest idiotą żeby oddawać coś 2x taniej bez powodu

Czasami sie trafi okazje
Moj znajomy tak kupił BMW nie dawno.
Facet wykanczal dom i mu braklo.

Okazje mozna ogladac na w swojej miejscowosci bo to koszty zadne a i posmiac sie mozna.
A raz na milion moze sie trafi
W totka tez ktos czasami wygrywa

Z rozmowy ze sprzedającym dowiesz się, czy chce samochód sprzedać bo kasy na gwałtorety potrzebuje (takie rzeczy się zdarzają), czy samochód zaraz się rozpadnie...Tak jak ktoś wyżej pisał najlepiej jednak kupować od właściciela samochodu, który przynajmniej część historii auta zna, a handlarz...
Wiadomo, że i prywaciarze i handlarze chcą sprzedać samochód, ale jedni zrobią wszystko, żeby sprzedać auto, inni nie koniecznie. Zwykle prywatny właściciel wychodzi z założenia, że jak nie sprzeda, będzie jeździł dalej (jeśli wszystko ok), a handlarz ma kasę zamrożoną...

kupiłem vectre b kombi 2.0 dti 1998r za 3. tyś , trafiło się z tych okazji co trzeba do nich mniej dołożyć, w miom wypadku około tysiaka ,
dołożyć zawsze trzeba oby dokładanie nie przekroczyło wartości rynkowej zadbanego auta do którego dołożyć przez pierwsze pół roku nie trzeba

W UK?

nie kupiłem w polsce ,w anglii to za połowę tego co zapłaciłem jest z czego wybierać
z 3 tysiami zł to za vectrą c można się zacząć rozglądać , fordy ,ople i francuzy tanio tu stoją

No właśnie chciałem ci napisać, że przepłaciłeś w UK , ale spoko jak w kraju to ok...