.: AUDI KLUB POLSKA :.

http://otomoto.pl/audi-a4-3-0-v6-quattr ... 44586.html

Bardzo proszę o poradę. Może znacie ten komis - skądinąd wiem, że podobno z tymi "szwajcarami" to niezłe przekręty tam robią, nie wiem czy to jest prawda? Samochód z pobieżnych oględzin zdjęć wygląda rzeczywiście na wersję S-line - szkoda tylko, że kierownica nie jest wielofunkcyjna, reszta się zgadza (felgi, fotele, nawigacja itp.) Oczywiście pozostaje jeszcze jakże ważna kwestia czy auto nie jest po jakiejś stłuczce, czy nie zostało wyłowione z wody i czy z silnikiem jest wszystko OK.

Czy z samego opisu i zdjęć widzicie coś podejrzanego? Czy też nie ma co się czepiać i powinienem brać samochód na badanie do ASO.
Dobrze pamiętam, że rozrząd w tym silniku jest na łańcuchu? Czy trzeba ewentualnie zmieniać napinacze i łańcuch przy okazji i ile to kosztuje (bo można założyć że samochód ma przejechane conajmniej 200tys km). I czy można dokładnie zdiagnozować stan układu napędu quattro?

Z szwajcarami pewnie też... Przecież ten jest z Fracji, a po drodze Radom

o komisie nic nie powiem, bo nie wiem, auto ma chyba malowany przedni prawy błotnik, ale nie musi to świadczyć o jakimś dzwonie, w przebieg tez bym ślepo nie wierzył, bo handlarze skręcają dla zasady, nawet jakby miał niski to i tak przekręcą...
auto w sumie ok,
Co do rozrządu to sam rozrząd napędzany jest paskiem, a wałki sprzężone są chyba łańcuszkiem...

Za takie pieniądze to kupisz krajowe A4b6 z takim silnikiem i z pełnym serwisem do końca w ASO... po co ładowac sie w jakies sprowadzane z niepewnym przebiegiem auta? Tym bardziej z Francji...

Gdyby tak można było to tak bym zrobił. Na chwilę obecną są tylko 4 ogłoszenia z takimi samochodami A4B6 3,0 quattro w manualu kombi z lat 2002-2004 - w ubogich wersjach i wszystkie sprowadzone. Widzę, że znalezienie takiego w wersji S-line z 2004 roku to prawie tak samo niemożliwe jak znalezienie S4.
A tak na marginesie ten z Radomia już chyba znalazł kupca - widocznie było z nim całkiem dobrze.

Dość dużo jest ogłoszeń tych samochodów w wersji S-line z silnikiem 1,8T, a z silnikiem 1,9TDI pewnie będzie ciężko. Poza tym mam już A3 z 1,9TDI i chciałbym mieć jako drugi samochód dla przyjemności właśnie taką A4B6 S-line quattro z silnikiem 3,0 benzyna w manualu.

Jak oceniacie szansę kupienia takiego samochodu z koncówki produkcji 2003-2004?

Oceniamy tak, że jak jest ciekawe auto to trzeba wsiadać i jechac a nie klepać po forum bo:

A tak odnośnie samego silnika 3,0 V6 220KM. Ktoś powie, że może mało popularny - większe koszty serwisowania. Były wtedy jeszcze 2,4 a jeszcze wcześniej 2,8. Ponieważ spalanie w 2,4 jest niemal identyczne jak w 3,0 wolałbym jednak ten mocniejszy bo nawet w quattro przy mocy 220 i momencie obrotowym ponad 300Nm w szerokim zakresie to naprawdę "idzie".
Czy ten 3,0 ma na pewno rozrząd na pasku? Bo ten 3,2 w A3 to już chyba na łańcuchu - zresztą bardzo chwalony jako ostatni nie FSI.
Czy również uważacie, że rozrząd na pasku to zaleta - a jeśli tak to proszę o argumenty. Na jednym z forum Audi przytaczano przykład silnika 4,2 310KM montowanego w A8 D3 jako ostatniego dobrego V8 - bo na pasku.
Kiedy szukałem A6C6 to brałem pod uwagę 2,4 V6 (w ogólnej opinii bezproblemowy chociaż z rozrządem na łańcuchu) to niejednokrotnie słyszałem od właścicieli, że po większym przebiegu ponad 150tys km zawsze coś tam było grzebane w tym motorze - napinacze, łańcuch. Głównie chodziło o napinacze a łańcuch to pewnie przy okazji zmieniano. I teraz pytanie za 100 punktów - czy rzeczywiście istnieją jakieś realne przesłanki robienia czegokolwiek w rozrządzie teoretycznie bezobsługowym czy też podyktowane jest to tym że łańcuchy terkotają przy rozruchu zanim zadziałają hydropopychacze i stąd ta obawa, że coś złego się może stać?

Oczywiście jeżeli 3,0 V6 jest na pasku to problem rozrządu jakby nie istnieje, bo wiadomo że co jakiś czas ten pasek trzeba bezwzględnie wymienić i już.

A czytałeś to co napisałem ci wyżej?
tutaj masz jeszcze lekturę:
viewtopic.php?f=32&t=119476

3.0 to nie ewolucja 2.8, to całkiem inny silnik, jeszcze na pasku, ale ze zmodyfikowanym układem sterowania rozrządem - przestawia 4 wałki, i tu pojawiają się czasem problemy, z tzw. fazatorami (koszt ok 1,5k zł /szt.)
Kolejna sprawa, jak każde V6, na wszelkie prace przy silniku, rozrządzie powinno trafić do ludzi, którzy to znają i mają do tego odpowiednie narzędzia, podejście, bo niestety cokolwiek, to zdejmowanie zdrzaka, lub targanie motoru na zewnątrz
Pojawiają się też (może nie lawinowo ale jednak) wątki o problemach z tym silnikiem, jakieś pęknięte bloki, problemy z układem korbowym (tłoki na róznej wysokości - jakby osiadanie bloku cylindrów
Sam, nie wiem, jessli szukasz auta na łykendowe jazdy - kup S4 B5, chyba że masz parcie bo to ma być auto rodzinne. nowsze to nie masz specjalnie wyboru w A4 B6
Poza S4 B6

Ewentualnie S6, albo przynajmniej C5 z jakimś mocnym silnikiem

Dziękuję za odpowiedzi, podpowiedzi, odsyłacze - chociaż rzeczowych informacji na temat silnika 3,0 jest mało, bo dyskusja schodzi na tematy zagazowania tego silnika itp.
Konkretnie napisał kolega Zagor. Pytanie tylko, czy opisane przez Ciebie dolegliwości tego motoru 3,0 nie są jednostkowe. Uważasz zatem, że motor 4,2 z rozrządem na łańcuchu w S4B6 jest o wiele mniej problematyczny niż ten 3,0 w A6B6?

Nie, ale jakość jazdy 220 vs 344 KM to rekompensuje
Tak naprawdę, dobry były 2.7 (jak trafisz zadbane, odpowiednio serwisowane, nie dłubane auto, będzie jeździło i dawało frajdę - alr to tylko A4 B5, bądź A6 preFL
W B6 jakbym już miał coś kupić, to chyba właśnie S4, pomimo nie trzymania mocy i terkotek
A terkotki niestety pojawiają się w każdym silniku z rozrządem pędzonym łańcuchem
Wejdź na A6klub.pl poczytaj, mimo kilku (może nastu) aut z ASN postów jest całkiem sporo, 2 strona problemu, to to że ten silnik nie jest zbyt popularny (raz dość drogie ciągle sztuki z tym silnikiem, dwa duży - dużo pali, itd... - krótko mówiąc spory koszt utrzymania)
Ale myślę, że coś w nim jest , skoro go tak szybko zamienili na 3.2

No tak, zamienili go dość szybko na 3,2 - tylko, że:
1) w A3 rozrząd już był na łańcuchu
2) później po 2004 roku 3,2 było już w nieszczęsnej technologii FSI
3) a tak w ogóle to pierwsze 3,2 FSI miały wadę fabryczną cylindrów (chodziło chyba o gładź), nie mówiąc już o poważnych problemach z gromadzącym się na tłokach nagarem i z rozrządem.

Czyli może nie najlepiej było z silnikami 3,0 z wielopunktowym wtryskiem, ale już na pewno nie lepiej było z pierwszymi 3,2 FSI

W sumie można by powiedzieć, jeśli ma być radość to musi być drogo i musi być ryzyko - niestety.

ad. 1 - 3.2 z A3, to z tego co pamiętam nie jest taki sam jak 3.2 z A6 - ten z A3 to defakto VR6
ad. 2 - nic na to nie poradzimy, nawet ostatnio widziałem A4 B8 z 1.8T i już myślałem że jest jakiś silnik z pośrednim wtryskiem - niestety
ad. 3 - o nagarze wiadomo, każdy producent który zaczął stosować wtrysk bezpopśredni się z tym boryka/borykał

Co do SUMY - się zgadzam

Pewnie masz rację Zagor pisząc, że ten 3,2 w A3 to VR6 - rzecz w tym, że pomimo tego iż rozrząd jest w nim już na łańcuchu to jest to silnik z wielopunktowym wtryskiem paliwa i to po roku 2004. I ta konkretna jednostka występowała TYLKO w A3 8P od 2003. W A6C6 motor 3,2 to już tylko FSI tak samo jak w A4B7.

Generalnie to szukam samochodu z manualną skrzynią biegów. Może być napęd quattro ale torsen a nie taki jak w A3 (zresztą A3 z silnikiem 3,2 w manualu nie do zdobycia). S4 z 4,2 w manualu równie trudna do zdobycia zwłaszcza S4B7. Pewną namiastkę przyjemności z jazdy S4 mogłyby zapewnić motory 3,0 lub 2,4 w A4B6 tym bardziej, że A4 z tymi jednostkami mają bogaty pakiet wyposażenia i są bardziej osiągalne i tańsze od S4 choć nie jest to proste. Nie są też, jak się okazuje, tak zupełnie bezawaryjne nie wspominając już o dużym spalaniu. Tego typu rozważania zawsze prowadzą do wniosku, że zawsze można kupić A4 z legendarnym już 1,9TDI i go ewentualnie zchipować

Ogromnie żałuję, że takie motory jak 2,7 biturbo albo 4,2 na pasku występują w starszych modelach Audi.

Małe sprostowanie: 2.7T montowane były do końca produkcji A6C5. 2001-230KM, 2001 250KM.

Zapytam może jeszcze tak na zakończenie wątku. Kolega Zagor wspomniał o pojawiających się wątkach o silniku 3,0 dotyczących jego usterkowości tzn. jakieś problemy z układem korbowym, osiadanie bloku cylindrów itp. A czy w takim razie występujący silnik 2,4 w A4B6 jest mniej problematyczny? Jest on przecież na pasku (czyli wymieniając pasek można zmienić napinacze) Bo ten 2,4 w A6C6 jest niby bezobsługowy na łańcuchu ale i tak podobno ten łańcuch trzeba co jakiś czas wymieniać i napinacze. Czytałem nieco o jego konstrukcji i oprócz tego, że jest na łańcuchu to ma jakiś dodatkowo wałek wyrównoważający co powoduje zmniejszenie wibracji.
No ale zostawmy ten 2,4 w A6C6 - co z tym 2,4 w A4B6?
Pal licho większe wibracje, za to może nie ma w nim problemu z poluzowanymi klapkami kolektora jak w A6C6 no i rozrząd co jakiś czas wymienia się z założenia, nie ma terkotek no i wreszcie chyba lepiej napędza A4 niż większe A6? No i może nie występują w nim podobne usterki jak w 3,0.

Wiem, że 2,4 to tylko namiastka jego większych braci ale jednak musicie przyznać, że jazda samochodem nawet z najmniejszą V6-tką dostarcza niezwykłych doznań w erze downsizingu silników i napędów hybrydowych. Nie jestem przekonany do melexów nawet jeśli to jest Lexus

Bez zbędnego rozpisywania się, silnik 2.4PB w A4B6 jest bardzo udana jednostką.
Pozdrawiam.

Dokładnie tak, jesli KM/Nm oferowane przez 2.4 ci starczą, brać.
Fazatorów się tam nie rusza, przy wymianie rozrządu, i wcale nie są tańsze
Ale założenie jest takie, że nie będziesz musiał ich ruszać, trzeba przed zakupem tylko sprawdzić jak działają

Cieszy mnie to, że 2,4 jest to mniej problematyczny motor niż 3,0 ale z drugiej strony widzę, że ofert A4B6 z 2,4 jest niezwykle mało i to jeszcze mało atrakcyjnych. Przy normalnej jeździe bez wykorzystywania pełnej mocy oba silniki palą tak samo - tylko że w 3,0 mamy jeszcze 50KM rezerwy i kilkadziesiąt Nm w zanadrzu, jeśli zajdzie potrzeba.

Tak naprawdę wezmę, jeśli się tylko trafi okazja, samochód z którymkolwiek z tych dwóch motorów - byle był manual, full wypas albo najlepiej S-Line, a w przypadku 3,0 wskazane byłoby quattro. Dokładna diagnoza przed zakupem silników jak również ewentualna zmiana czy regulacja fazatorów w 3,0 też bedzie do przeżycia.
Tylko ta duża akcyza może mi bardzo utrudnić zakup - z Niemiec to nawet mojemu znajomemu może się nie opłacić ściągnięcie a w kraju jest chyba bardzo niewielu właścicieli A4B6 kupionych w Polsce z tymi motorami.