.: AUDI KLUB POLSKA :.

czy ten przepis wszedł w życie czy nie ?

nie.

a szkoda ....

Właśnie włożyłeś kij w mrowisko ... ale w pełni się z Tobą zgadzam.

Z jednej strony dobry przepis, a z drugiej nie... Jest jeszcze dosc cieplo, aby jezdzic na letnich

No właśnie ja tez mam kazdy samochód na letnich , mimo tego że na każdy lezą koła zimowe całe koła w zapasie.W sumie przepis nie potrzebny bo i tak każdy dla wygody i bezpieczeństwa zakłada zimówki.

Niech no tylko zaczną dawać mandaty za zimówki poniżej 4 mm bieżnika - zaraz idę do sądu (przypominam, że min. dopuszczalny bieżnik w PL to 1,6 mm).

Wg mnie kolejny pomysł na bzdurny przepis.

już pyskowałem w tematach przy obowiązku pasów, fotelików, świateł w słoneczny dzień, apteczki, gaśnicy itd...
Robi - to jest totalna bzdura (czekam kiedy będzie nakaz jazdy w pampersach)

Każdy ma swój rozum i rozsądek - jak napisał Rodzynek - niech wprowadzą nakaz - skończy się tak jak ze światłami - miliardy w bloto i gimnastyka i kombinowanie narodowe (bo jak policyjant sprawdzi jakie masz opony - po napisie?)
kto i kiedy udowodni, że łyse zimówki są lepsze od nowych letnich kapci????
no dobra, zamontujmy stare zjechane nalewane ale z napisem winter byle mandatu nie dostać
trzeba wprowadzić jeszcze opony wiosenne i jesienne i oczywiście obowiązek jazdy na takowych
w dzień słoneczny czapka z daszkiem i glacki obowiązkowe (eee po co w dzień słoneczny - non stop - jak ze światłami)
pozdrawiam

W naszym pięknym kraju niedługo będą decydować za nas kiedy mamy się podetrzeć. Wg. mnie poroniony i zbędny byłby to przepis. Żeby nie było komplet zimówek leży i czeka u mnie na śnieg

ja może tylko oprę się na faktach:
opony zimowe lepiej się sprawują na letnich TYLKO na śniegu i błocie pośniegowym. Opony letnie są lepsze zarówno na suchym jak i mokrym TAKŻE PONIŻEJ ZERA stopni Celsjusza. O tym nikt nie mówi, bo to nie po myśli producentów opon.
Aha i są testy na to, tylko nikt ich w mediach nie przytacza, bo stereotyp jest jeden.

.......to nie propaganda tylko biznes

Też jestem przeciw nakazom w Niemczech jest nakaz zimówek na ośnieżonej drodze i w takiej formie może być w PL.

PS: Podczas pierwszego śniegu w tym roku jadąc na letniakach, za Berlingo na zimówkach Pan dał na zakręcie po hamulcach i znalazł się w rowie

PS2: Oczywiście na śniegu zimówki i do tego quattro poezja

opony powinny być dostosowane do warunków na drodze z tym się zgodzę , zimówki założę tylko na razie felgi mi się szykują na wtorek a w piątek ma padać śnieg , niestety coraz więcej się od ludzi wymaga a nie daje nic w zamian

Ja tam bym w zimę kazał jeździć autami tylko z napędem na 4 koła kolejny nakaz w imię "by żyło się lepiej"...

Większość polaków i tak jeździ na starych używanych śmietnikach niewiadomego pochodzenia z allegro lub szrotu.
Ostatnio podchodzi do mnie gość i mówi, że mam rysę na lakierze w 18 letnim B4. Lakier jest fabryczny sprawdzony miernikiem, więc ma prawo być rysa, nieee. Później marudzi, że mam ładne opony zimowe ale stare, to pewnie już do wymiany. Kupiłem nowe w 2006 lub 2008r. Sam przyjechał oglądać auto starym zdezelowanym Golfem II. Chwalił się że jeździł C4 2.8 - rakieta
W zeszłą zimę zgiąłem dwie felgi zimowe w V8. Założyłem komplet kół letnich i wyjeżdżając z garażu od razu wpadłem na sąsiada. Auto same się zsunęło na jego Passata. Mimo napędu quattro nie mogłem wjechać do garażu, a samochód stał kilka dni przed blokiem. Na zimówkach wyjeżdżam pod góóórę z garażu z tym Passatem na lince i zimnym łokciem. Tych co mają opony letnie, nie biorę na linkę choćby płacili i stówę. Ja już kiedyś pojechałem zimą prosto w pole na ośnieżonym zakręcie. Dobrze, że nie było drzew i rowu, a pole gładkie jak stół. Więc niech nikt nie mówi że stwardniałem letnie opony są lepsze. Spoko jak ktoś chce, niech jeździ na letnich
Za obowiązkiem nie jestem, ale ze zdrowego rozsądku należałoby założyć zimówki.
Peace and love

wystarczy wprowadzic zakaz jazdy na zimowkach w okresie od listopada do marca i nasz wspanialy narod od razu zalozy zimowki bo zakazy trzeba lamac.

jak dla mnie ten przepis to zwykła głupota. Wg projektu powinienem już mieć zimówki założone, a warunki pogodowe jakie są każdy widzi. Póki co nie zmieniałem kół na zimowe bo i brak czasu i pogoda nie wymagała tego. W tym wypadku już bym łamał przepisy. Jak dla mnie zamiast nakazywać jazdę na oponach zimowych powinno się dużo surowiej karać kierowców powodujących zdarzenia drogowe ze względu na brak takich opon o ile to właśnie brak odpowiednich opon był przyczyną spowodowania zdarzenia drogowego.

sprawca wypadku w ziemie na letnich powinien dostać ostro po dupie...

no i tu tutaj powinienem brzydko powiedzieć na twoja wypowiedź....

Nie mów mi że to jest totalna bzdura bo ja akurat jeżdzę w transporcie busem i wiem co to znaczy opona zimowa. Dwa lata temu też zwlekałem z zakupem do sprintera z zimówkami ale jak nie mogłem ruszyć spod sklepu w Krakowie (ul Zabłockiego , koło Bora Komorowskiego ) pod góreczkę na dobrych letnich, wyjechałem dzięki temu że miałem 2 palety towaru który cały dałem na tył.. Zajeło mi to ponad godzinę, delikatna górka.
Tego dnia po powrocie z kursu zakupiłem 4 sztuki jakieś najtansze z Hiszpani... 2 dni później byłem w tym samym miejscu juz na pusto i bałem sie zjechać niżej pod sam sklep... ale zjechałem... ku mojemu zaskoczeniu i stresowi wyjechał na pusto bez żadnego zamielenia kołami... to tylko jeden przykład... a mam ich więcej.

I nie mówmy tutaj o łysych zimówkach tylko o dobrych. Bo łysa to tak samo jak letnia... więc łysa włożmy sobie w ......

Nawet dobra letnia opona nie poradzi se przy -15stp i sniegu. Robi sie jak plastik i mozna na niej posmigać jak na dupolocie...

Tak ja Marianb wspomniał... ja tez miałem problem na letnich wyjechac z placu busem, sciagało mnie na bramę a nie mówiąc o dojezdzie do głownej ulicy. Na zimowych nawet nie wiadomo jakiego pochodzenia problem znikł....

ratmasta zgadzam sie w 100% z tobą...

Śmiem twierdzić że jeśli ktos mówi że opona zimowa est o dupe rozbić bo nie widzi rożnicy pod każdym względem, to albo jezdzi na starych kapciach, albo to juz jest łyse kolano, albo naprawdę nie poczuł co to zima i nie pokonał śnieżnej dalekiej trasy ....

jak wiecie z innego wątku, ja już mam zimówki na aucie, ale nie o tym chciałem, a znów się rozpedzam
Jak dla mnie to dobry pomysł, dość mamy palantów na letnich próbujących ruszyć przez 15sek ze świateł, dzięki nim przejeżdżają dwa auta, a powinno 15
Druga sprawa, to skuteczność opony letniej, nawet na sucho letni kapeć się nie nadaje , owszem daje pozorne wrażenie panowania nad autem, ale nie radzę awaryjnie hamować, czy mieć 10km/h za szybko w łuku
Moje Conti SC3 (może to wina tego że to UHP) już przy 10stC, hałasują jakbym jeździł na plastikowych kołach. Oczywiście jakaś oponka ECO, o innym wskaźniku temp, może się zachwywać lepiej, ale nie na tyle, żeby nie być zawalidrogą

Ja jeżdżę cały rok na zimowych Nalewajkach i jest okej. Kupuje co roku używane nalewki i tak jeżdżę przynajmniej często zmieniam i wiem że opona nie jest tak stara.