.: AUDI KLUB POLSKA :.

Trzebabylo powiedziec mu, ze to tylko c5

Przy -17 stopniach o 5 rano na A4 pod tarnowem strzelił przegub. Zanim chłopaki obrobili podkarpacie i wpadli po mnie była 13.
Wracałem na lince całą A4 do balic i dalej na olkusz aż do mysłowic.
Całą drogę wibracje takie jakbym siedział w metalowym śmietniku a ktoś walił metrową brechą w dekiel.

Pozytywy-
- nie złapali nas
- nic nie odmroziłem.
- uczucie z wyprzedzania na sznurku - bezcenne

Cienkie bolki... kupujesz półoś i wymieniasz na miejscu... Aaaaa ty masz śmigasz nowym, to czekam na eikpę, a potem piję browarka w szoferce a oni niech działają..

Szczególnie o 5 rano, w niedzielę, na A4, przy -17 stopniach

Nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku my robili

niewiele jest rzeczy które pobiją wymianę półosi w moim byłym 7A na terenie zlotu w Toruniu przy użyciu części, które wszyscy mieli całkiem przypadkiem przy sobie

Nie no akurat jechałem starym masterem który już ma milion nakręcone. Stałem na MOPie przed tarnowem. za daleko żeby cokolwiek działać... .
Ale faktycznie myślałem czy by szybciej nie było samemu zrobić dzwoniąc po gokoś z tarnowa żeby podrzucił. Narzędzi kilka a sama półoś niedroga nawet... .
Tak czy śmak zaraz bedzie zrobione.
Mój master 'nowy'* wysrał sie na winde i nie chce współpracować.

*prawie 300 tys w niecałe 2 lata.

Polatałem B3 po parkingu, wyślizgałem do lodu, wpadła beta, zaliczyła krawężnik i po temacie

Znalazłem miejsce parkingowe pod domem

Kupiłem sobie deck Onkyo na alle za 40,90gr i odkopie swoje stare kasety

-3 na dworze, na parkingach samochody z zaszronionymi/ zmrożonymi szybami,a naród brytyjski zgodnie biega z kubełkami pełnymi gorącej wody i polewa te szyby.
Jak widać co naród, to obyczaj

Hehehe rzeczywiście

Pomalowałem farbą ścianę dzisiaj i jak wyschłą zwinęła się jak tapeta. POZYTYWNIE.

co w tym pozytywnego??

W poniedziałek wsiadam do auta, próbuję kręcić a tu uuuuu,uuuu,uu,u ... Synek z tyłu komentuje ... oooo...oooo. Myśle sobie co jest? No tak przechwaliłem futurę, w wątku o akumulatorach i padła. Kolejna próba. Nic. Coś jednak przykuwa moją uwagę. No tak, lampka w kabinie w pozycji 1. Czasu mało co tu wykombinować? Nie ma po kogo zadzwonić, kabli w bagażniku brak. Na parkingu pustka. Zdesperowany myślę, zaryzukuję, zapchnę babcię. Pół obrotu i chwyci... tym bardziej, że rozgrzana bo webasto chodziło. Przydałby się ktoś do pomocy. Patrzę koleś odśnieża parking przed Tesco. No to dawaj. Podchodzę, pytam czy pomoże popchnąć. A On na to, czy nie lepiej z kabli? I dodaje Te Ducato co tu stoi jest moje i kable mam. Zbieram koparę z ziemi, po 5 min babcia ochoczo rechocze na wolnych obrotach.

Spłaciłem kredyt mieszkaniowy 2 lata przed terminem

Gratki

To jest serio coś

Chciałeś AEL`a odpalać na popych do tego na mrozie?
Właśnie mnie kopara opadła

Chciałem, chciaż wiem, że nie należy tak robić. Chciałem podjąć ryzyko.

Jak duże twoim zdaniem było ryzyko przeskoczenia rozrządu (w procentach), skoro opadła Ci kopara?