.: AUDI KLUB POLSKA :.

Problem jak w temacie. W ubiegły piątek nad ranem silnik przy 17st. mrozie nie odpalił. Stał na parkingu do niedzieli gdy mrozy zelżały i wtedy udało się go jakoś uruchomić i dokulać do domu.
Problem w tym, że samochód teraz bardzo dymi biało-szarym gryzącym dymem i w ciągu 30 minut ubyło litr oleju ! (silnik wcześniej nie brał w ogóle oleju - można było przejechać 2 lata na 5l bez dolewek).

Podczas jazdy stałą prędkością jakoś się kula, ale hamowanie silnikiem lub przegazówka na postoju powoduje dławienie się lub gaśnięcie silnika.

Samochód przy bucie przyspiesza normalnie więc turbina chyba sprawna, w gumowych wężach łączących turbo z kolektorem tłusto ale jak sądzę w normie - nie pływa to w oleju.

Odkręciłem też 1 i 5 wtryskiwacz - 5-ty suchy, w 1-ym cylindrze mokry i wtrysk i świeca żarowa, trudno powiedzieć czy to ON czy olej.

Czy ktoś jest w stanie postawić jakąś wstępną diagnozę ?

Czy to może być objaw wypadniętego lub zniszczonego uszczelniacza zaworowego lub uszkodzonej uszczelki pod głowicą ?

a odma czasem nie zamarzła ? Do ciepłego ją i odmrozić przez 1 dzień, i potem spróbować palić.

Hmm, a czy jest możliwe, by przez zamarzniętą odmę piło w takim tempie olej i czy ok pół godziny odpalonego silnika (temp 90st) i przejechane w takim stanie 15km nie powinno już jej rozmrozić ?

korka lodowego tak łatwo nie rozmrozisz.
Jak odma zamarznięta to ciśnienie wypycha olej wszystkim czym idzie ze skrzyni korbowej, jest w stanie tyle wypluć.

Grzałem odmę przez godzinę farelą, efektu brak, nie jestem w stanie nawet odpalić silnika by go zvagować...

jak już grzebiesz to odkręć IC albo rury do niego, i zobacz czy nie ma w nim oleju.

Ok, postaram się sprawdzić, choć w wężu wpadającym do kolektora raczej sucho - jedynie zabrudzony tłustą sadzą.

Czy mogę próbować odpalić samochód ze zdjętym wężem łączącym IC z kolektorem (silnik pracował by, o ile to możliwe z pominięciem przepływomierza i turbiny) ?

spróbować możesz.

Turbina ok, sucho.
Rozrząd ok - wszystkie cechy pasują.
Auto nie odpala, dławi się i puszcza białe dymki ale z rozrusznika nie chce chwycić.
W ECU zapisany błąd 550 - kąt wtrysku.
N108 po przekręceniu zapłonu zamyka iglicę więc chyba sprawny.
Tłok przestawiacza kąta też się przesuwa więc nie zatarty.
Przy kręceniu rozrusznikiem z wszystkich wylotów pompy pluje paliwo więc chyba sprawna.
Kompresja na cylindrach jest ok.
Co do śmierdzącego białego dymu to dochodzę do wniosku, że to mogło być niespalone paliwo a nie olej.

Co dalej ?

Mylisz się , olej silnikowy dymi na biało , przerabiałem ten temat wiele razy w Renault Espace i Mercedesie Sprinterze, oba przypadki białego , potwornie gęstego dymu powodowane były padniętą turbiną. Do czasu ogromnego brania oleju auto jechało jako tako, potem jak zaczęło brać olej litrami plując w dolot i wydech , nie chciało jechać, ciężko paliło..
Dobierz się do wirnika turbo i sprawdź luz lepiej

Ale ja go nie potrafię nawet odpalić, również ze zdjętą rurą z luftu na kolektorze - lejąca turbina by tu nie była raczej problemem. Zwłaszcza to dziwne, że na świecach żarowych palił nawet przy -20 od pierwszego strzału, teraz kręcę 30 razy i nic, tylko bulka sobie i puszcza białe dymki, nie załapuje, nie podtrzymuje zapłonu.

Tu mógłby być przyczyną ten kąt jak wskazuje ECU (bardzo znaczne opóźnienie), ale jak on się mógł przestawić gdy fizycznie się nie przestawił, chyba, że jest jakiś element, klin czy cokolwiek wewnątrz pompy który mógł się ściąć/uszkodzić i spowodować przestawienie kąta niewidoczne na zewnątrz - tego nie wiem, pompy nie rozbierałem jeszcze więc nie mam pojęcia czy jest taka sytuacja w ogóle możliwa.

Poza tym zdejmując wtyczkę z n108 do rozruchu powinien wyprzedzić przy rozruchu zapłon i odpalić, a tak też nie odpala.

A czy na plaku odpala? Bo samostartu osobiście odradzam ;p

nie ma co gdybać , na krawat go i do mechanika , jak ożekną ze na szrot to na szrot

Odpaliłem z plaka i porobiłem parę logów. Może ktoś dojdzie, gdzie jest problem i z czego wynika tak wielki kąt wyprzedzenia wtrysku z wypiętym n108 i gigantyczny z wpiętym ?

Z wypiętym N108 (dymu brak).
MB 000 - http://vaglog.rtnet.pl/pablo77_110091.html
MB 004 - http://vaglog.rtnet.pl/pablo77_110093.html
BS 004 - http://vaglog.rtnet.pl/pablo77_110172.html

Z wpiętym N108 (dymi na biało).
MB 000 - http://vaglog.rtnet.pl/pablo77_110089.html
MB 004 - http://vaglog.rtnet.pl/pablo77_110095.html

Co do turbo - na odpalonym silniku ze zdjętej z kolektora rury na wolnych obrotach widać, że wypływa strumień powietrza ale jak by lekko zanieczyszczony spalinami - czy to normalne ? Po przegazowaniu lub na wyższych obrotach powietrze jest czystsze, jak by spaliny się rozrzedzały większą ilością powietrza.

Czytaj co Ci VAG podpowiada - 00550 !!!

Ustaw w końcu porządnie pompę wtryskową względem rozrządu, względnie sprawdź działanie N108 - w teście elementów wykonawczych wysteruj go i posłuchaj czy zmienia się dźwięk pompy.
Po prawidłowym ustawieniu pompy/naprawie N108/doprowadzeniu szeroko rozumianego kata wtrysku dymienie ustanie.
Przy wpiętym N108 wyprzedzenie kąta osiąga wartość max (255) co świadczy o tym że albo zawór wisi (sprawdzisz to w teście elementów wykonawczych) lub synchronizacja pompy z rozrządem jest skopana (osobiście podejrzewam to drugie).

Przy takim ustawieniu kąta ten silnik słychać z 5 kilometrów a uruchamianie przypomina horror - dawno temu w moim ex 1Z miałem podobną usterkę - zawór stracił zasilanie i ustawił się identycznie jak u Ciebie (255). Dymił jak Batory.
Stąd właśnie moje sugestie.

W tym problem, że zawór działa, po wyjęciu widać jak się otwiera i zamyka w zależności od załączonego/wyłączonego zapłonu. Na zapalonym również widać różnicę w pracy i w kącie wyprzedzenia w VAG w zależności od tego czy jest podłączony (22st) czy wypięty (9st) - tylko dla czego tak to działa a nie na odwrót ? Powiadasz, że przyczyną tego, że to się dzieje na odwrót niż logika nakazuje jest skopana synchronizacja pompy z rozrządem, a więc wystarczy przestawić pompę na kole rozrządu w kierunku opóźnienia zapłonu do max. 2-4 stopni przed BTDC i to wróci do normy a więc wyjęcie wtyczki n108 zacznie znowu zwiększać wyprzedzenie a nie opóźniać wtrysk ???

Silnik słychać teraz to fakt, a dym...Batory się może schować ze wstydu

A, i jeszcze jedno - błąd 550 już się po wykasowaniu nie pojawił a wczoraj sobie trochę silnik opracował.

Tak, ewidentnie musisz dokonać synchronizacji - w grupie 000 w poz 2 pięknie widać że kąt wtrysku jest przyspieszony poza granicę regulacji - wartość 255.
Rozgrzać motor , laptop przed oczęta, włączyć 01/000 BS i regulujemy pompą w przód i tył aż się wstrzelisz w wartość ok 70 jednostek. Jeśli się nie da - przełożyć na pompie o ząbek i dalej regulować.
Po wyregulowaniu będzie dużo ciszej a dymienie zniknie.

Odpięcie wtyczki powoduje ustawienie jakiejś stałej wartości kąta ale nie ma to nic wspólnego z prawidłową pracą.
Nie sugeruj się tym po prostu i ustaw to tak jak fabryka każe.

Ok, będę musiał to ogarnąć i chyba się nie zastanawiać w którym miejscu i jak mi się ten kąt tak nagle przestawił, bo jak wspomniałem wszystko jest jak w książce napisane, wszystkie cechy łącznie z cechami pompy się zgadzają...a momo tego tak wielka odchyłka w kącie.

A co z tym turbo - czy to norma, że na wolnych obrotach z wypiętej z kolektora rury powietrze tłoczone przez turbinę jest lekko zadymione spalinami ?

Przyczyna prawdopodobnie przeskoczony rozrząd, niedużo, pewnie 1 ząbek. Przyspieszenie wtrysku o jeden ząbek na kole pompy wtryskowej i auto zapaliło od strzała, teraz muszę do porządku poprawić rozrząd.
Poza tym przy okazji znalazłem nieszczelność na uszczelce korpusu tłokorozdzielacza i kiepściutki oring zaworka regulacji ciśnienia więc sobie wszystkie uszczelnienia powymieniałem.