.: AUDI KLUB POLSKA :.

Hej.
Zrobilem głupotę. Wziąłem w największy upał karnąłem sie autostradą - z 10-15 min z pedałem w podłodze. Zdziwiło mnie trochę, że licznik zatrzymał sie na 175.. zawsze kręciło się do ponad 190. Po zjechaniu i "uspokojeniu" silnika - zauważyłem przykrą rzecz: silnik wibruje, jakby działały tylko 4 cylindry, wyraźnie brakuje mocy, przy obciążeniu sulnika BARDZO głośno słychać odgłos przypominający stukanie jednego zaworu..
Zapłon jest na wszystkich cylindrach (sprawdzilem "na zywca" zdejmując fajki z poszczególnych świec.

Powiedzcie..
co zrobilem swojej niuni?
[bryczka i silnik jak w sig-u i na avatarze]

ten odglos to moze byc panewka
lepiej odwiedz jakis warsztat - i to szybko

panewka..?..

lepiej zeby nie wiec proponuje dmuchac na zimne i udac sie do warsztatu na weryfikacje.

no JAKA kurcze panewka?
jakby byla panewa - toby dzwonił zawsze, bardziej po odpuszczeniu gazu. a tak nie jest. pi*ga obciazony. i jak pisalem - pracuje jak bez jednego cylindra... wnioskuje po takiej samej wibracji jak po odlaczeniu jednej fajki, bulgotaniu w wydechu, szarpaniu i żabce po wcisnieciu gazu..
moze zawór któryś na stałe otwarty?
Leo? des? resta speców?(bez urazy kubus - zdanie jednej osoby mnie nie ukierunkuje). Ludzie! pomóżcie!

Znajomy zrobił coś podobnego tylko że z polonezem i... blok rozwalił , jak najszybciej na warsztat.

alez ja sie nie urazam to tylko moja sygestia.
Tak czy siak ja bym do warsztatu pojechal.

PS: moj stary w VW 1,9 boxer w ten sam sposób co ty zalatwil silnik (pedal w podłodze) - i tez wydawało sie ze to nie moze byc panewka, a tu proszę - panewki sie posypaly i remoncik wyszedł 4500 - 6 lat temu
po dwoch latach powtórka z rozrywki (w Polsce nie ma dobrych fachmanow od boxerów) i teraz ma traktorka pod maska :]

tam zaraz..
nie na warsztat, bo sam zawsze wszystko robie.
tylko mi ludki podpowiedzcie, co na poczatek rozebrac..?

a co powiecie, jakbym mu wszczepił 2,3l , ale czterocylindrowe? jak to sie rozni mocą/momentem?

Sam wszystko robisz, a nie wiesz od czego zacząć robotę, i nie wiesz, jak się różnią parametrami silniki Audikowskie? (znajomości motorków w Citroenach, czy Renówkach nie wymagam ) - był na 100% skrót do .ru z silnikami na forum i to niedawno, użyj szukaczki

tej.. daruj sobie zlosliwosci - pomocy szukam.
przy silniku nigdy poza wymianą paska i popychaczy nie robilem - bo nie robilem A jak nie robilem, to nie umialem, a jak nie umialem, to z oczywistych względów nie robilem
To tak jest, ze musi byc pierwszy raz..
teraz strach przed nieznanym musi ustąpić chęci i potrzebie jeżdżenia - ale...
co rozebrac najpierw?

z silnikiem (mechanika) polecam jednak spotkac sie z mechanikiem, przynajmniej w razie jakiegos niepowodzenia, bedziesz mial do kogo pójść, oczy wydłubać i żądać poprawki, a jak samemu coś nie wyjdzie, odpalisz i coś poleci, będzie gorzej... silnik musi byc zrobiony perfekcyjnie, pracuje pod różnymi obciazeniami, temperaturą - nawet jeśli odpali, i ładnie będzie chodził, po wyjechaniu w trase po godzinie okaże się, że jednak coś się zatarło, bo np. w któryś z kanałów olejowych coś wpadło,- lepiej nie ruzykować

Moja niunia - z racji jej wieku - z mechanikami spotkala sie tylko kilkakrotnie - i za kazdym -poprawiająć/naprawiając cos, co mechnik spie***lił utwierdzalem sie w przekonaniu, ze lepiej samemu nauczyc sie czegos na wlasnej furze i zrobic to z sercem, niz dac sie uczyc komus innemu. smutna prawda jest taka, ze kazdy mechanik, którego za mojego posiadania spotkało moje auto - był partaczem. dlatego sam w nim dłubię.
Moglbym ci stronami rozpisywać, co "przypadkiem przeoczyli" albo "niechcący poprawili doświadczeni i poleceni mechanicy.
ale to calkiem OT..

Ponawiam pytanie: co waszym zdaniem pieprznęło w silniku? [symptomy w pierwszym poscie]

Moze poprostu uszczelka pod glowica sie wypalila pomiedzy dwoma garami....trzeba kompreche zmierzyc, wykrecic swiece looknac jak wygladaja...moze to jednak nie panewka Mnie sie tak wlasnie kiedys przepalila w ABT, tylko przy 4 cylindrach to sie prawie nie dalo jechac
Odglosy generalnie nie byly wtedy ciekawe...

przyczyn moze byc kilka
jesli twierdzisz ze nie ma ciaglego stuku to raczej nie panewka w zwiazku z tym moze byc np przepalony i skrzywiony zawor lub opuszczone gniazdo zaworowe. Stukot jak rozumiem dochodzi z glowicy ?? nic w sumie innego nie przychodzi mi do glowy. tak czy inaczej musisz zdjac czapke i oddac ja do kontroli i planowania. W specjalistycznej firmie znajda wszeleki usterki. Zwroc uwage na tloki czy nie maja rys i pekniec. no a potem pozostaje ewentualnie zdjac miche odkrecic korby pamietajac o ich kolejnosciach i juz bedziesz mogl sprawdzic stan panewek

Czyli zaczynam od zdjęcia głowicy. Uszczelke sie i tak zmienia, zawory i prowadnice obejrze.. wypada splanować.. moze jak juz bedzie zdjęta, to zawory i gniazda (najpewiej powypalane przez 3 lata gazu) moznaby zrobic...
i juz sie robi sporo kasy..
to zaczyna mi sie wydawac, ze moze jednak najpierw kupie wymarzony 2,2t i przeszczepie, a poźniej tego postawie na ramie i rozkręcę

To rzeknijcie jeszcze dorzy ludzie, czy napotkam jakies trudnosci z przeszczepem NG zamiast mojego zajechanego kv-a?

na ile sie zorientowalem, to skrzynia powina pasować..
nie wiem , jak z ukladem zasilania? filtr i pzeplywomierz z rozdzielaczem wyglądają tak samo - tylko czy układ wtryskowy ma jakies elektroniczne sterowanie? jesli tak - w którym miejscu sie znajduje (zeby wybebeszyc go razem z silnikiem do przeszczepu)?