.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam serdecznie,(piszę w imieniu męża więc bardzo proszę o nie usuwanie postu np.z powodu złego nazwania tematu lub złego działu,proszę o ew. przeniesienie.. ).Mamy Audi A3, 1,9TDI, 130Km 2001rok.Naładowaliśmy akumulator,zamontowaliśmy do auta i samochód został odpalony,pochodził chwilę ....zmuszeni byliśmy użyć gaśnicy do ugaszenia ognia pod maską.... załączam 3 fotki ,bardzo proszę o pomoc co teraz z tym zrobić,najlepiej najmniejszym możliwym kosztem.Z góry dziękuję za pomoc...,,

A czy to aby nie zapaliła sie instalacja od dodatkowego podgrzewania płynu ?
Co z furmanką... zyje ? nie zyje ?
Opisz cos wiecej...

Tak więc....ta wiązka na długości ok.10 cm i fajki świec żarowych się stopiły/spaliły.. czy odpala.. nie wiem... boję się odpalić,wogóle akumulator wyciągneliśmy bo nie wiem czy się ponownie nie zapali.... teraz czy kupować całe te wiązki z tymi fajkami.. co trochę w koszta pójdzie czy może tylko da sie skrócić te przewody.. ale to znowu fajki spalone i je trzeba kupić... ehrr.. cóż zrobić.?

Trzeba pojechać do elektryka niech sprawdzi co było przyczyną zwarcia i na pewno sobie z tym poradzi

Najtaniej to obciąć te przewody porządnie zaizolować. Nie będzie podgrzewania płynu chłodzącego.
Tylko czemu tam się to zapaliło, może fajki nie były dociśnięte i iskrzyło nad świecą albo sama świeca zrobiła zwarcie do masy.

Od 5 dni mam obcięte te przewody od grzania płynu i zaizolowane. Nic się nie dzieje autko chodzi normalnie.