gitmar napisał(a):
SJake napisał(a):
Do niedawna byłem sceptykiem używanych opon, szczególnie zimowych, ale...
W moje ręce wpadły Michelin Alpin z bieżnikiem 8mm w bardzo dobrej cenie (koszt kompletu = jedna nowka) - uwaga 2002 rok. Baaa.. rewelka, używam drugi sezon. Ani huczenia, buczenia, zero guzów, bicia, problemów z wyważeniem.
Wnioski - wszystko zależy od jakości opony i warunków ich przechowywania. Nigdy nie kupować badziewia od badziewiarzy.
Kupiłem w 2006 roku do 100 C4 właśnie takie opony - zimówki Michelin Alpin w takiej samej cenie - ok.400zł komplet. Miały po 7mm (2 sztuki) i 8mm (kolejne 2 sztuki). Wtedy miały ok.2 lat. Darłem je przez 3 czy 4 zimy na trzech autach
Nie chciały się zużyć, na końcu poszły z autem przy sprzedaży mając po ok.6mm. Bardzo z tej opony byłem zadowolony i jeśli chodzi o zimę to Michelin jest dla mnie nr 1
Sprzedaję opony używane i muszę się zgodzić z opinią o Michelin Alpin, nawet 10-letnie Micheliny będą lepiej trzymały
niż niektóre nowe opony ze sklepu.
Osobiście jeżdżę na 12-letnich Continentalach(na składzie mam wiele innych) i prawda jest taka, że zależy dużo od
tego jak opony były przechowywane.
Stare Continentale czy Micheliny(dobrze przechowywane) są jak stare Mercedesy, przeżyją nie jedną nową oponę
i trakcja też jest taka jak na nowych.
Wprawne oko i ręce jest w stanie stwierdzić czy opona jest dobra czy nie, nie tylko rocznik się liczy.
Niemcy od dawna używają środków do konserwacji opon na zimę(oczywiście nie wszyscy) i takie opony
nawet stare zachowują długo swoje właściwości i nie odbiegają od nowych produktów.
To tyle jeżeli chodzi o moje doświadczenia.