.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wątek przenoszę tutaj.

W środę kupiłam http://moto.allegro.pl/audi-100-c4-2-8- ... 70330.html

Plusy wielkie, jak na przesiadkę z B4 75KM na 193KM:) komfort jazdy - nie do porównania, po 650km nic mnie nie boli:) śr. spalanie na trasie ok. 11.5l do 150km/h.

Minusy : brak ręcznego, klaksonu:) , do wymiany górne mocowanie prawego amortyzatora i wydaje mi się, że łożysko huczy na zakrętach, podsufitka do podklejenia. I w najbliższym czasie dla świętego spokoju rozrząd.

Coś o forum wspominał, ale nie pytałam o szczegóły

Grtulkuje udanego zakupu, wrzuc normalne zdjecia, bo niedlugo aukcja zniknie.

Muszę odgrzebać swój aparat to wrzucę aktualne zdjęcia:)

Muszę wymienić jeszcze kierownicę, bo kompletnie nie pasuje stylistycznie do całego wnętrza autka

Trzeba mieć jaja żeby takiego szrota kupić.
Włożysz drugie tyle,a i tak będzie śmierdziało trupem.
Stwierdzisz póżniej,że mogłam dołożyć pate tysi ,żeby kupić igłe.
Ale życze bezawaryjności.

Okrutny paździoch. Obity z każdej strony. Drut i ruina. Współczuję.

nie jest tak źle z tymi obiciami, napewno znajdą sie częsci w kolorze, o ile auto proste to nie problem. Moim zdaniem dużą zaletą jest nowszy silnik. Ogólnie powodzenia, aby jeździło długo

Zobacz co wokół tylnych lamp się dzieje, tam wszystko trzeba klepać i szpachlować. Zerknij na drzwi, w jakim są stanie. Ręczny? Ha ha, dobrze by było, gdyby to były jedynie linki. Ale i tak nie będzie słodko. Co do swapa, to silnik faktycznie fajny. O ile jest wbity w dowód, w razie dzwona (solidnego), ubezpieczyciel pokaże dupę. Co do huczenia łożysk, oby to nie był huk z dyferencjału. Opaski przy listwie wtryskowej / rozdzielaczu LPG - wołają o pomstę. Przy takim ciśnieniu muszą być na śrubę. Zimówki łyse jak Telly Savalas. Brak osłony pod silnikiem.

Faktycznie troche poobijana, trochę jeszcze trzeba będzie w nią włożyć aby odżyła. Życzę powodzenia i szerokości.

Silnik zgaszony, a ciśnienie oleju na maxa... Bo "coś tam nie podpięte", taki drobiazg, ciekawe ile jeszcze kabelków wisi luźno pod autem...

Długie zegary pewnie dolozone ale brak czujek Fakt oby to nie napęd huczał bo to trochę zaboli za ta cenę (pewnie dało się jeszce trochę zejść ) chyba niezły zakup, porobi się to i owo, koszty nie będą raczej porażające i przynajmniej będzie wiadomo co tam w środku siedzi

Części karoserii zamówione w tym samym kolorze; przednie i tylne lewe drzwi + klapa i zderzak = 400zł

Ręczny = wymiana linek i regeneracja zacisków

Łożysko przednie lewe - grosze...

Napęd tylni cichutki

Do tego trochę pierdół w elektryce - grosze...

Robocizna - za darmo - mąż mechanik, więc gadki, że to trup i szrot zachowaj kolego dla siebie, jak ci się nie podoba auto. Kupiłam auto na jakie było mnie stać, a za 1000 czy 2000 wcale igły nie trafisz.

Nic nie Piszesz na temat błotników tylnych, wokół lamp są całe pogięte. Założysz klapę, to nie będzie grało. Trzeba klepać i szpachlować. Mam prawo mieć swoje zdanie. To ulepek trzymający się na kozy z nosa.

Jest jeszcze coś takiego jak odrobina kultury, a tego tu zaczyna brakować Panowie...

Uważam, że kupno tego auta biorąc pod uwagę koszty dopieszczenia nie jest porażką. Jest w miarę w rozsądnej cenie. Szukałam auta ok. 5 miesięcy i w tych parametrach i kasie, jakoś igły nie widziałam, a co dopiero pewniaka. Moja misja na teraz to doprowadzenie tego auta do ładnego stanu i czerpanie frajdy z jazdy.
Jest o niebo lepsze od poprzedniej audicy b4, zresztą nie ma tutaj porównania między tymi autami.

Tak dla ścisłości jestem kobietą

auto mi troszkę znane, właściciel kumaty, forumowicz. ale oczywiście wróżki forumowe wiedzą ze zdjęć więcej jak nowy właściciel na żywo
energy, jakbyś był takim fachowcem na jakiego się kreujesz to byś wiedział, że silnik ack jest z nowszego auta, w nowszych audi/passatach itp gdzie występował ten silnik nie było wskaźników ciśnienia oleju, więc ten silnik nie ma po prostu takiego czujnika. Ale nie, od razu posądźmy właściciela o fuszerkę
fakt auto poobijane, ale technicznie z tego co się orientuję powinno być ok, a cena też niewysoka.

Jeżeli motor zdrowy i nie upaćkany cały olejem... Musisz pojeździć, żeby poznać prawdziwe koszty. Mój kolega, dobry fachowiec, sam się naciął ostatnio. Kupił okazyjnie A6 która wydawała się być git. Gdy zmienił olej - okazało się że panewki walą. Koleś zalał motor ceramizerem i do wymiany oleju było gitara. Zmienił silnik na inny który był suchutki, zaraz po włożeniu do auta zaczął lać olejem z uszczelniaczy wału, uszczelek pod głowicami i miski. Czas weryfikuje wszystko.


Wskaźnik ciśnienia oleju, da się uruchomić, tylko po co ma pokazywać 1bar, zamiast 4.

Z tą karoserią fakt.Ale oprócz silnika jeszcze kilka rzeczy było wymienianych na nowe w tym dwumas!!technicznie na razie bez większych zarzutów,potwierdzeniem jest to że wróciłam do domu bez problemu(650km! )a średnie spalanie wyszło 10l LPG do 150km/h.Więc sekwencja też raczej nie jest lipna

Wg mnie tutaj już dawno brakuje "odrobiny" kultury

O tym świadczy wiele innych rzeczy, ale tak czy siak- trzymamy kciuki żebyś była zadowolona

10L na 100km, przy tej pogodzie, i quattro to brzmi jak bajka.