.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 25.lis.2024 16:20:54

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 14.lip.2005 23:12:38 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27.sie.2003 20:48:56
Posty: 2300
Lokalizacja: CRACOVI
Nie moje ale fajne:
Mam znajomego pozadny gość ale ni w ząb nie zna niemieckiego, jedzie sobie o godzinie 3 rano swiją nową bmw, po tygodniowym postoju u mechanika a tu nagle komunikat "kufer-auff" no i problem. Mechec powiedział mu jak by się coś działo to dzwoń pan nawet w nocy. 30 minut się łamał ale nie wiadomo co się dzieje no więc komora i dzwoni jak mechanik już się obudził i zakomunikował " zatrzymaj się pan i zamknij bagaznik" to kumpel omało co nie spłonoł. :D

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 14.lip.2005 23:29:25 
Klubowicz

Dołączył(a): 17.sie.2004 08:34:00
Posty: 7309
Lokalizacja: mazowieckie
Kamill napisał(a):
1)Jak mialem jeszcze frontere pojechalismy z kolega(suzuki vitara) nad wisłe w zime, on pojechal przez wal ja na okolo, wyjezdzam za walu, kolega stal na polanie oddzielonej odemnie zamarznieta kałużą dosc sporych rozmiarow :): , wiec pomyslelm ze przejechal tamtendy. Ja gazu i przejezdzam, frontera zanurzyla sie w wodzie do tego stopnia ze woda i lud wylaly sie na maske, jakos udalo nam sie wyjechac, ostatnimi obrotami silnika, ale okazalo sie ze nie mamy tablicy rejstracyjnej, ale za chwile zorientowalismy sie ze jakims cudem wyplynela z "kaluzy" za kroras fala na brzeg. Gdyby nie wyplynela mial bym kompiel w wodzie o temp ok 0st Kumpel mial oczywiscie sporo smiechu bo 10m dalej za krzakiem byl normalny suchy przejazd.
2)Oprocz tego utopilem swojego uaza w wisle bo szalelismy z kolegami na łące i sie troche zsunelismy z brzegu :diabel: , wyciagnol nas dopiero star 66 6x6, wylalem z silnika 20 litrow wody, zmienilem olej i odpalil bez problemow. A pozatym to sie malo nie utopilismy bo bylo tam ponad 2m głebokosci.
3)Trzecia przygoda to gdy w zime uazem :diabel: zalamal sie lód podemną na stawie o 20 w nocy i do 22 babralismy sie w lodzie i blocie zeby go wyciagnac, az wkoncu przyjechala pomoc znajomy i jego aro i nas wyciagneli z wielkim trudem, nawet nie mialem zamiaru tam wjezdzac, ale uaz ma duza srednice skretu a ja nawracalem na drodze i nie chcialo mi sie cofac :peace:


Tego z audi nawet nie próbuj robić :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 00:12:03 
Użytkownik

Dołączył(a): 28.gru.2004 22:21:00
Posty: 1642
Lokalizacja: Warszawa
Ja kiedyś miałem dość taką wesołą sytuację :d

Jechałem sobie w jakąś środę jak co tydzień do pracy autkiem. Dzień był pochmurny i troszkę padało. No to ja jak każdy myślący cżłowiek dawaj za wajchę i chcę uruchomić wycieraczki. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie jak przy tych 70 km/h została mi wajcha od wycieraczek w ręce :D:D:D:D:D Kombinowania po pracy było trochę bym mógl jakoś wrócić do domu ale ubaw miałem po pachy ;);)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 06:33:11 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20.mar.2005 22:19:08
Posty: 619
Te wszystkie scenki to nic! ;) - Mój wspólnik opowiedział mi, co go spotkało w Bytomiu pod jedną ze starych kamienic: pojechał do jakigoś kumpla, a że on taki nierozgarnięty (gubi aparaty cyfrowe, kluczyki do łodzi (raz pojechaliśmy na Pszczynę poganiać się łodzią, a on przy brzegu oznajmia, że nie wziął kluczyka do motorku ;) ) - podjechał pod kamienicę, nie bacząc na to, że ma dość szerokie autko (Toyota Landcruiser, model wstecz),szybko je postawił, i poszedł do znajomego. Siedzi u kumpla, pije kawuchę, wstaje, podchodzi zobaczyć, czy mu węglarze furki nie obskubują, a tu luuuduuu! - "Manifestację tu jakąś macie, czy co?" (a że było to niedawno poblokadach rolniczych, to wielce prawdopodobne ;) ) - kolega jego podchodzi tez do okna (bardziej kumaty ;) ) - i mówi do niego: "Qrwa, patrz nawet ze trzy tramwaje stoją!". Wreszcie znajomy zaskoczył, że tak stanął autem, że lekko, ale jednak zablokował przejazd po torach tramwajom. 3 stały już w kolejce :):), zszedł na dół, no ioczywiście: część ludzi chciała mu oczy wydłubać (spóźnieni do pracy), straż miejska wlepiła mu 100 mandatu, a pocztą z 'tramwajarni' przyszło mu do zapłacenia ok. 650zł. za przestojowe ;).

_________________
AllRoad 2,7T '02, 240g/s :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 07:17:09 
Klubowicz

Dołączył(a): 14.sie.2004 11:54:11
Posty: 1325
Lokalizacja: Suchocin -> Wawa
To mi ostatnio opowiadali niezla historie:
Holowalo sie dwoch kolesi na lince stalowej (w Wawie), zblizali sie do torow tramwajowych i ten co ciagnal stwierdzil ze spoko zdarzy przed nadjezdzajacym tramwajem natomiast koles z tylu sie spekal ze nie da rady i na maxa wcisnal hamulec.
Efekt byl taki ze w aucie ktore ciagnelo wyjechalo pol podlogi i zostalo na przejezdzie tramwajowym (akcja podobna do takiego filmiku co chodzil po necie z kolesiami wyciagajacymi auto z zaspy snieznej)
:D

_________________
było Audi B4 2.3 LPG quattro /NG/
było A4 Avant 2.8 30V quattro
było Subaru - ważne że 4x4
było A4 1.9 TDI avant quattro /AFN/
jest: XC90 T6 i Nissan Juke


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 08:58:53 
Użytkownik

Dołączył(a): 01.paź.2004 20:36:46
Posty: 54
Lokalizacja: Warszawa
z 7-8 lat temu, jezdziłem maluchem . Jechaliśmy z 2 kumplami wieczorem do klubu. Jechaliśmy prymasa tysiąclecia w Wawie do ronda zesłańców syberyjskich (dla nie z wawy – po 3 pasy ruchu a przede mną 150 metrowy tunel pod torami). Jedziemy ale jakoś mało samochodów. Nie zczailiśmy bo godzinę wcześniej była mega ulewa. Patrzymy tunel zalany ale nie można się wycofać – z boków i za mną tiry. W tunelu przejezdny środkowy pas, po bokach pozostawione, zalane samochody. Jedziemy środkiem ok. 5 km/h, przede mną bus, woda do połowy drzwi, maluch jedzie ale chwilami jest wrażenie że się unosi i traci kontakt z podłożem. Na 20 metrów przed wyjazdem bus nagle stanął. W tym momencie silnik pierdnął i zgasł. Stoimy. Woda zaczyna się wlewać na poziom 5 cm poniżej siedzisk. Na pasie obok siedzi 4 gostków w Poldku z nogami pod brodą, przez otwartą szybę pytają ze śmiechem jaki u nas stan wody. Busa przed nami ktoś podłączył na hol i wyciągnął. Próbowałem odpalić silnik –nic, wrzuciłem 1 i wyjechałem na rozruszniku. Wode wylaliśmy znalezionym kubeczkiem od coli i pojechaliśmy dalej do kluby

_________________
Audi 100 Avant V6 2.6 C4 ABC 1993 + OMVL Dream XXI N


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 09:00:27 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21.sie.2003 19:59:09
Posty: 9212
Lokalizacja: Warszawa           Auta: S8
bipop napisał(a):
z 7-8 lat temu, jezdziłem maluchem . Jechaliśmy z 2 kumplami wieczorem do klubu. Jechaliśmy prymasa tysiąclecia w Wawie do ronda zesłańców syberyjskich (dla nie z wawy – po 3 pasy ruchu a przede mną 150 metrowy tunel pod torami). Jedziemy ale jakoś mało samochodów. Nie zczailiśmy bo godzinę wcześniej była mega ulewa. Patrzymy tunel zalany ale nie można się wycofać – z boków i za mną tiry. W tunelu przejezdny środkowy pas, po bokach pozostawione, zalane samochody. Jedziemy środkiem ok. 5 km/h, przede mną bus, woda do połowy drzwi, maluch jedzie ale chwilami jest wrażenie że się unosi i traci kontakt z podłożem. Na 20 metrów przed wyjazdem bus nagle stanął. W tym momencie silnik pierdnął i zgasł. Stoimy. Woda zaczyna się wlewać na poziom 5 cm poniżej siedzisk. Na pasie obok siedzi 4 gostków w Poldku z nogami pod brodą, przez otwartą szybę pytają ze śmiechem jaki u nas stan wody. Busa przed nami ktoś podłączył na hol i wyciągnął. Próbowałem odpalić silnik –nic, wrzuciłem 1 i wyjechałem na rozruszniku. Wode wylaliśmy znalezionym kubeczkiem od coli i pojechaliśmy dalej do kluby


:diabel: :peace:

_________________
V8: Obrazek A8: Obrazek S8: Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 09:30:29 
Użytkownik

Dołączył(a): 01.paź.2004 20:36:46
Posty: 54
Lokalizacja: Warszawa
I druga akcja: siedziałem u baby i nie zczaiłem że spadł deszcz i zamarzł. Wychodzę koło 23 do swojego cygara i jakoś nie dotarło do mnie że idę i nogi mi się rozjeżdżają. Wyjeżdżam na puławską w Wawie, do 90km/h, skręcam na wiadukcie, dociera do mnie że jest ślisko. Zaczynam hamować a tu nic –sunę. Sunąłem tak ze 500m a na światłach przedemną stoją samochody, stoją na zielonym bo nie mogą ruszyć. No i pierdzielnąłem przodem ze 20km/h w Mesia Vito. W mesiu nic ale u mnie 1 swiatło, belka pod zderzakiem weszła w pasek klinowy a ze zderzaka odpadły listewki pod światłami. Takie listewki to skarb więc wyszedłem pozbierać. Wychodzę i patrze jak z tego samego wiaduktu zjeżdza ślizgając się lanos. Uciekłem na na trawnik, chwyciłem się za głowę i krzyczę „o ku…wa” bo już wiedziałem że za 15 sekund lanosik przypierdzieli mi tył. Lanosik wpadł wielką prędkością i złożył się tak że przodu nie było a Audi wyskoczyło na trawnik ze 30m dalej. W sumie poza pogiętą rurą wydechową i pasem tylnim pod zderzakiem nic się nie stało

_________________
Audi 100 Avant V6 2.6 C4 ABC 1993 + OMVL Dream XXI N


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 09:40:48 
Klubowicz

Dołączył(a): 23.lip.2003 18:25:03
Posty: 11650
Lokalizacja: Wrocław
Auto: Q7 4M
lowie sobie ryby nad jeziorem roznowskim, dookola inni wedkarze bo dosc dobre bylo to kiedys lowisko (sandacze, bolenie i leszcze do dzis wspominam).
akurat bylo to miejsce gdzie swobodnie mozna bylo dojechac nad sama wode, ale brzeg byl mocno pochylony w kierunku tafli.
nagle passat zaparkowany prostopadle do lini brzegu jednago z lowiacych ruszyl i nabierajac predkosci wjechal do wody i zaczal sie powolutku zatapiac.
wszyscy okoliczni wedkarze wskoczyli ratowac auto.
najglosniej krzyczal wlasciciel - zrozumiale.
nagle ow rozkrzyczany wlasciciel ("ratujcie moje auto!") zobaczyl branie na swojej wedce i odruchowo rzucil wszystko i pognal do kija aby zaciac rybe.
podczas gdy wszyscy z trudem wyciagali jego fure - on spokojnie zadowolony holowal sobie sporawego leszcza.
:):

_________________

jest:
Q7 4M 3,0 TFSI 419 PS/512 Nm
było:
SQ5 Plus
A7 C7 3,0 biTDI
A6 C7 3,0 biTDI
S4 B8 3,0 TFSI
V8 D11 4,2
A4 B6 1,8T q
S8 D2 4,2
S6 C4 4,2
A6 C4 2,5 TDI q
S6 C4 2,2T
A6 C4 2,5 TDI q
A80 B4 1,9 TDI


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 09:49:48 
Użytkownik

Dołączył(a): 29.gru.2004 17:03:04
Posty: 279
Lokalizacja: Poznań
Auto: Audi
jezeli chcecie sobie poczytac o głupich wpadkach pomysłach i tak dalej to wejdxcie na www.bujanateam.net.ms jest to strona o mnie i moich znajomych. Po prostu wejdxcie na tą strone i przeczytajcie sobie cos z działu raporty :P

_________________
https://www.instagram.com/adrianlodziak/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 09:57:10 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15.lis.2004 14:40:54
Posty: 2215
Lokalizacja: Warszawa ; "Maleństwo"- Audi 100 C-4 Avant 2,8 V6
Iceman napisał(a):
jezeli chcecie sobie poczytac o głupich wpadkach pomysłach i tak dalej to wejdxcie na www.bujanateam.net.ms jest to strona o mnie i moich znajomych. Po prostu wejdxcie na tą strone i przeczytajcie sobie cos z działu raporty :P


czytałam i nic

_________________
Liczą się ci przyjaciele do któych możesz zadzwonić o czwartej nad ranem

Rzczewistość jest tylko iluzją, aczkolwiek bardzo trwałą


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 10:07:59 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20.mar.2005 22:19:08
Posty: 619
To tak, jak kiedys w jednym z marketów zauważyłem dwóch gości: chodzili po markecie, brali np. wodę mineralną i wstawiali pomiędzy coca cole, i tak z innymi artykułami.... nie wiem - może jakieś takie kluby walkerów powstają? ;)

_________________
AllRoad 2,7T '02, 240g/s :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 14:40:49 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.paź.2004 00:13:21
Posty: 21
Lokalizacja: Lublin
Kiedys byłem świadkiem niezłej wpadki w stacji diagnostycznej, czekam na swoją kolej na przegląd a na kanał wjeżdża pani renault clio, długa hala na końcu kanału wielkie lustra żevy widzieć czy się prosto jedzie nagle słychać pisk opon pani depnęła na hamulec tak ostro że zblokowało koła clio przesunęło się w bok i lewym kołem wpadło do kanału wszyscy pośpieszyli z pomocą pani silnie przestraszona wygrzebała się z clio. Co się okazało przestraszyła się odbicia własnego auta w lustrze mysląc że ktoś jedzie prosto na nią i depnęła po hamulach. :peace:

_________________
Audi 80 B3 1,8 90 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 15.lip.2005 17:07:49 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02.cze.2005 15:34:08
Posty: 309
Lokalizacja: wawa
Też ostatnio miałem śmieszną lub żenującą sytuacje.

Podjechałem zrobić przegląd mojej niuni, ale że w środku stał jakiś poldi taxi wiec ide spytać czy długo trzeba czekać. Wchodzę do biura a tam klient z poldka siedzący plecami do drzwi chowając dowód do portfela mówi

Dzięki Heniu, ale zerknij jak tam hamulce chociaż..

Diagnosta zrobił się kompletnie czerwony, powiedział coś o sprawdzaniu ważności dowodu i kazał poczekać. A do niuni nie miał żadnych zastrzeżeń :diabel: :diabel:

_________________
Audi V8 4,2 quattro - "gruba" niunia :D
Audi 200 2.2 T - do sprzedania
Audi 200 na części bez motoru
Ford Capri MK III 2,9 V6
Plymouth Voyager 3.0 V6
Kawasaki ZXR 750
Toyota Corolla E9 "klekot"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.lip.2005 00:19:55 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2004 21:18:59
Posty: 1624
Lokalizacja: Kraków
Koleżanka pojechała kiedyś na impre wartburgiem, wersja z lewarem skrzyni biegów przy kierownicy. Zaparkowała przodem do ściany, a że nie wiedziała jak się w takim wsteczny wrzuca... wróciła piechotą/taxi (nie pamiętam).

ps.
Tak, była blondynką. Mogła przecież wypchnąć :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.lip.2005 09:58:38 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.sie.2003 18:31:38
Posty: 2236
Lokalizacja: Norwegia
Auto: Audi Coupe Quattro V8T ; VW Golf 1 4x4 T
Moim pierwszym Audi 100 mod 43 byłem na "Dachu Świata" - to panorama mojego miasta. Idealne miejsce do przemyśleń. Z drogi polnej trzeba wjechać na wstecznym na łąkę i późnieju już tylko rozkoszować się widokiem. Wjechałem tyłem w głęboką trawę. Nadeszła pora wyjazdu, ja depnąłem w gaz naprawdę mocno i przeżyłem najdziwniejszą przygodę jaka mogła mnie spotkać w aucie. Tył auta poderwało do góry gróbo ponad metr. Byłem w szoku i szybko depnąłem na hamulec. Auto stoi z tyłkiem w górze ja patrzę na ziemię przez przednią szybę. Zaciągnąłem ręczny hamulec i delikatnie wysiadłem z wozu. Okazało się, że cofając najechałem na słupek ogrodzenia - rurę. I w gdy wystartowałem do przodu, słupek wszedł między tylny pas a komorę na koło zapasowe i podniósł auto :D

_________________
Jestem Audiholikiem i jest mi z tym dobrze...i... jakoś nie chcę się z tego leczyć...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.lip.2005 12:50:15 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14.maja.2004 11:36:08
Posty: 553
Lokalizacja: Płock
Dosc dawno temu odwozilem po randce moja mialem nadzieje przyszla dziewczyne do domu. tak apropo byla bardzo ladna inteligentna, miala poukladane w glowie no i cos ja ciagnelo do mnie :P po prostu trafilo mi sie jak slepej kurze ziarko :D i mialem jakies 20km do niej. Mam najstarsza instalke gazowa w mojej audillce to juz norma ze zawsze mi sie pali rezerwa bez wzgledu na stan gazu.No i wtedy tez sie paila ale nie zwracalem na to uwagi bo pare godzin wczesniej dalem braciakowi samochod i kase zeby zatankowal. nie pytajcie o benzyne bo wtedy jeszcze jakos zawsze na oparach jezdzilem :/ no i jedziemy sobie do niej fajnei nam sie rozmawia a nagle cos mi zaczyna przerywac a ja takie oczy zrobilem :galy: ale nie dalem poznac po sobie zdenerwowania przelaczylem na beznynke i jedziemy dalej a ja sie modle tylko zeby starczylo zeby chcoiaz do niej do domu dojechac. i doslownie 300m od jej domu zonk. zgasla niunia. a ona co sie stalo a ja ze beznyny zabraklo i sie normalnie zjaralem na twarzy :D a ona wysiadla powiedziala ze bardzo mnie polubila ale nie lubi ciamajd i poszla sobie na piechote i tyle ja widzialem :peace:

zapomnialem dodac ze jak juz doszedlem na stacje i kupilem w butelce beznyny i dojechalem do domu to braciak juz byl mocno wygrzany po wodeczce za kase z mojego gazu. mialem mu przypiepprzyc ale jak mu opowiedzialem cala akcje to razem zrobilismy jeszcze o,7 :diabel:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17.lip.2005 23:08:46 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11.cze.2004 12:09:23
Posty: 4651
Lokalizacja: EPWR
Auto: A4 B6, A4 B5 Avant, Cabriolet
blazej1901 napisał(a):
... ona wysiadla powiedziala ze bardzo mnie polubila ale nie lubi ciamajd i poszla sobie na piechote i tyle ja widzialem :peace:


Dawno takiego smutnego posta nie czytalem :| ale podnioslo mi sie zaraz cisnienie :> bo te niektore baby to sobie mysla nie wiadomo co !!! Moze najlepiej czerwonym Ferrari podjechac na randke z pelnym bakiem. :!!: :(:

Wracajac do tematu to wyciagalem tlumik koncowy i trzeba bylo okrecic go w taki sposob zeby dalo sie go wyciagnac. Blokowal sie jednak o stabilizator i kolega mowi ze podniesie auto za nadkole to moze przejdzie. No i juz prawie wyszedl ale jego koniec oparl sie o przewod hamulcowy. Kolega krzyczy ze juz nie utrzyma dluzej i puszcza. Ledwo zdarzylem wyciagnac, jakby kolega puscil to bym urwal przewod niewiele brakowalo.

Jechalem na zimowy zlot Audi do Łodzi i co troche ktos mi tam mrugal dlugimi swiatlami z naprzeciwka. Myslalem sobie znowu pewnie za szybko jade i inni kierowcy sie wkurzaja ze jade szybciej niz wszyscy, bo w koncu to zima i slisko jest. Dopiero w samej Łodzi gosciu na swiatlach mi krzyczy panie migacz panu wisi. Rzeczywiscie wychodze i patrze a tu na przewodach dynda migacz. Dopiero wtedy zrozumialem wszystkie te dziwne miny ludzi i kierowcow ktorzy mnie mijali. Cos mi tez tak stukalo z boku przy lewym kole przy predkosci 130 km/h okazalo sie, ze to byl wlasnie ten migacz, ktory stukal o blache, a ja juz myslalem ze to kolejna tuleja metalowo-gumowa do wymiany :peace:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.lip.2005 08:36:02 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15.lis.2004 14:40:54
Posty: 2215
Lokalizacja: Warszawa ; "Maleństwo"- Audi 100 C-4 Avant 2,8 V6
KORU napisał(a):
blazej1901 napisał(a):
... ona wysiadla powiedziala ze bardzo mnie polubila ale nie lubi ciamajd i poszla sobie na piechote i tyle ja widzialem :peace:


Dawno takiego smutnego posta nie czytalem :| ale podnioslo mi sie zaraz cisnienie :> bo te niektore baby to sobie mysla nie wiadomo co !!! Moze najlepiej czerwonym Ferrari podjechac na randke z pelnym bakiem. :!!: :(:


g:hmm Koru no już nie przesadzaj
oczekujemy zaradności g:P

to mnie się przypomniało coś .
Za nim otrzymałam papierek z napisem prawo jazdy musiałam nuczyć się jeździć .
Mój ( teraz już ex-) facet postanowił że nauczy mnie manewrów . Posiadał nowe auto o uroczej nazwie "Nubira" . Pojechaliśmy na pusty parking w nocy . Dziwnie się czułam w tej wielkiej krowie ( uczyłam się na punto) ale powoli zaczełam coraz szybciej sobie jeździć po alejkach . Moje "słoneczko" obok poprosiło mnie o ostrożną jazdę bo rano miał jakiś ważny wyjazd . Ale ja już wtedy wiedziałam ze będę lubiła poszaleć za kółkiem i postanowiłam sprawdzić jak się szybciej bierze zakręty ... no raz mi wyszło ........a za drugim razem porządnie przygmociłam w krawężnik . Czekałam na reprymendę a tu cisza i pochwili usłyszałam "o to może wróćmy do manewrów?" . Pokornie zaczełam ćwiczyć parkowanie tyłem a tu słychac dziwne odgłosy - coś trze , stuka i dzwoni . Moja myśl była jedna " no to teraz to mam prz.....ne" godzina 24 warsztaty nie czynne a on o 7 rano wyjeżdzą . Facet pokazał siłe spokoju i wsiadł za kółko , podjechaliśmy do jedynego czynnego w nocy warsztatu na Towarowej . Zostawiłl mnie na portierni a ja już zaczełam przeliczać ile będzie mnie kosztowac naprawa bo czyłam się cholernie winna . Po chwili wychodzi i mówi że zamówił mi taskówkę bo on jeszcze musi zostać . Pytam co z naprawą bo ja zepsułam i ja płace . Dostałam buziaka w czółko i usłyszałam że zrobi to w ramach gwarancji . Dopiero kilka dni później wyznał mi że gwarancja nie obejmuje pogiętej fegli i drążków stabilizatora . Acha .. za kólko nubiry puszczał mnie już tylko gdy się napił na imprezie

_________________
Liczą się ci przyjaciele do któych możesz zadzwonić o czwartej nad ranem

Rzczewistość jest tylko iluzją, aczkolwiek bardzo trwałą


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.lip.2005 09:02:07 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.wrz.2004 07:25:34
Posty: 1602
Lokalizacja: Wołomin
Vanilla I napisał(a):
Iceman napisał(a):
jezeli chcecie sobie poczytac o głupich wpadkach pomysłach i tak dalej to wejdxcie na www.bujanateam.net.ms jest to strona o mnie i moich znajomych. Po prostu wejdxcie na tą strone i przeczytajcie sobie cos z działu raporty :P


czytałam i nic


niop....
no i generalnie szkoda mi tej coupejki " Audi pseudo Quattro" z opowiadania.
ciesze sie ze nic jej sie nie stalo :/

_________________
co pięć garków, to nie cztery :d

-Volvo V70 II T5

-Audi 100 C4 Avant '92r. ABC (Rezanko: soczewki, 4 x el. szyby, roletki w tylnych drzwiach oraz tylnej szyby, dekory, ori 3 światło stop, 8 fabrycznych głośników, podświetlane nawiewy)
-Audi 100 C3 CD '83r. 2,0
-Audi Coupe GT '86r. KX
-Audi Coupe GT5S '82r. WN
-Audi 80 GLS 2D, '78r. 1,6


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: