Hej, postanowiłem przedstawić swoje auto które dostałem po zdaniu prawa jazdy, i tak jest ze mną aż do dziś. Auto w rodzinie od 2006 roku. Przeszło ze mna już bardzo wiele, i ma dożywocie ( mam nadzieję
)
Zwykłe seryjne Audi 80 B4 avant, silnik 2.0 90KM, rok. 94.
Po roku jazdy autkiem i oswajania się z nim trafiło się bardzo przypadkowo A4 z AEB pod maską na sprzedaż, tak bez dłuższego zastanawiania się po dwóch dniach silnik miałem w garażu.
I tak oto udało się wykonać w garażu bez kanału i podnośnika swap z 2.0 ABT na 1.8T AEB w... 10 dni. Wszystko zrobione własnymi rękoma.
Oczywiście tak nie wyglądał zaraz po swapie, bo to zajęło mi prawie 2 lata, ryzykowałem i silnika nie robiłem, dostał jedynie nowe uszczelnienia, trochę osprzętu typu N75, sonda, przepływka, blow off. Dolot z kwasówki, TIP z kwasówki, wydech 2.25 cala oraz tłumik przelotowy 2.5 cala z kwasówki bez katalizatora. FMIC z iveco 3.0 TDI, stożek.
Po tym silnik z 96 roku na hamowni legitymował się mocą 158KM i 225NM.
Później dostał program z Vtechu i wyszło 195KM oraz 275NM przy doładowaniu 0.9 bar.
Z tym silnikiem autem poruszałem się 2.5 roku, w między czasie oczywiście następowało wiele zmian;
Zmiana kompletnego wnętrza z niebieskiego weluru na czarne skóry, kierownica Sline ze sterowanie tiptronica, AC/BC, podgrzewane fotele, dodatkowe zegary, drewniane wstawki, wskaźnik doładowania VDO.
Zawieszenie to był KIT ta technix -80/-80 , a felgi Borbet E 17X8J, też sam polerowałem.
Hamulce też zmieniłem, nowy zestaw z Audi S2, dwutłoczkowe girling 60, w sumie żaden rarytas ale zawsze coś na plus.
Tutaj pare fotek jak auto wyglądało w roku 2012 :
Przedni zderzak jest z cabrio FL, reflektory zespolone (Obecnie soczewki ), tylny zderzak z Audi S2/competition.
Przy okazji udało mi się wychaczyć blendę RS2:
Kolejny swap, tym razem nie silnik. Postanowiłem zeswapować quattro, no i udało sie, po 5 dniach z pomocą kolegi auto zaczęło kręcić bączki:
Jak się okazało po przejechaniu jakiś 500KM, 1.8T jest za słabe, ( a przynajmniej w tej postaci jak było u mnie, nie interesowało mnie wpakowanie 10tyś. zł aby osiągnać 300KM ) i wtedy padła koncepcja na 2.2Turbo AAN...
minęły 4 miesiące, w mrozach i bólach, bez podnośnika i ogrzewania w garażu, po wielu telefonach, wielu nie przespanych nocach w celu edukacji na temat silnika, przy pomocy wielu osób z forum udało się;
AEB out.
Parę fotek z prac nad AAN;em.
Kompletna regeneracja głowicy, czyli:
- szlifowanie zaworów
- frezowanie gniazd
- docieranie zaworów
- wymiana uszczelniaczy
- planowanie oczywiscie
- mycie i sprawdzanie szczelnosci
- wymiana prowadnic zaworowych
Wszystkie uszczelnienia, rozrząd, czujniki..
przekładka termo pod ssący:
ogarnianie bloku silnika:
dalsze prace, czyli rozkręcanie i skręcanie silnika:
z pomocą przybył z ciepłych krajów kolega Słonik i razem wszystko ładnie udało się zrobić.
Tutaj już składanie wszytkiego do kupy:
Nowe panewki ACL, honowanie cylindrów, mierzenie i polerowanie wału, sprawdzanie pompy oleju, pierścienie, komplet uszczelnień i czujników.
Później już składanie, skręcanie, osprzęt i cała reszta.
Dodatkowo dodam że wielką przeszkodą było zrobienie chłodnicy z przodu ale ostatecznie moja koncepcja się powiodła.
A tutaj znów Slonik odwalil robotę jak należy:
Tak to wygląda na chwilę obecną:
Silnik jeszcze na dotarciu, narazie wydaje się być wszystko fajnie, wentylatory dają rade, zderzak wchodzi bez cięcia.
Za miesiąc będę robił układ wydechowy 2.75 cala na jednym tłumiku przelotowym z kwasówki, obecnie jest przejsciowy na dojazdy.
Na dniach też będę montował zawieszenie gwintowane przód + tył.
Przepraszam za krótki i nie dokładny opis, ale tego jest za dużo a czasu za mało,ogrom rzeczy na pewno pominąłem, pozdrawiam