.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja konkretnie chciałem wykazać, że ten samochód jest stanowczo za niski, zobaczcie jak poharatał asfalt podczas parkowania

jaki samochód? gdzie Ty tam widzisz jakieś auto

No tak, teraz faktycznie zwróciłem na ten fatalny, niski zawias.

Człowiek tak się napatrzy na te zdjecia, potem spojrzy na własną babę i własne auto i......

a co łatwiej zmienić?

tak, w życiu czasem zmiany się pojawiają, ważne, aby były zawsze na lepsze

Ja nie narzekam

no i super

Nic zatem nie zmianiaj

Amelinium dupą pogniecie

P.S Kozackie światełka w zderzaku

Co ty leciutką ma dupcie a ja juz znam wytrzymałośc mego auta
P.S. Światełek już dawno nie ma

Z tymi zmianami to jest tak, że na początku zawsze jest miło, pięknie, cieplej, lepiej...
Po czym człowiek, nie obejrzy się, a kobieta zagarnia całą przestrzeń jaką sobie wygospodarował przez lata, zabiera całą kasę, choć na początku była samowystarczalna i nagle robi się jakaś taka lodowata, choć wcześniej by z człowieka nie zsiadała...
Tak samo jest z kolejnym autem, człowiek widzi same pozytywy, dopóki nie kupi i nie wjedzie na kanał, po czym się okazuje, że jeszcze bardziej ciągnie kasę, zabiera czas i przyprawia o ból głowy, bo nie wszystko bangla jak trzeba i nikt nie wie o co chodzi...
Dlatego czasem lepiej na zdjęcia popatrzeć..

Ja tam lubię takie klimaty:



Ta też jest milutka:

Myszon , właśnie dlatego ktoś wymyślił instytucje "kochanki" , a co do porównania, to auto doprowadzisz do stanu idealnego , a baby nie zmienisz ani kasa ,ani pracą, ani sposobem.

Mały, to jest Tom 1 - słowo od autora.

ps. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia

pasuje trochę to i nawet Mozil się załapał

http://www.youtube.com/watch?v=sMkL-IH-SlY

oczywiście z przymrużeniem oka i dystansem

A po ilu latach te zmiany sie cisną?? Bo ja qrcze po 5 jakos dalej zadowolony i się zastanawiam czy wszystko ok

Jak widać, wszystko jest kwestią wymagań

spoko, to znaczy, że wszystkiego nie wiesz