.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Od jakiegoś czasu szukam dużego kombi w rodzaju Avensis lub Mondeo. Planowałem zakup auta 4 lub góra 5 letniego i jeździć nim około 5 lat. Trochę się już tego naoglądałem ale póki co nic mnie nie zainteresowalo na tyle żeby kupic. Nie ukrywam że Audi jakoś nigdy się w kręgu moich zainteresowań nie pojawiło. Tymczasem wczoraj znajomy dał mi znać że ma do sprzedania auto jak w temacie - czyli A6 2.5TDI z kwietnia 2004 roku (sama końcówka produkcji tego modelu). Auto należało do jego ojca (właściciela dużej firmy), kupione w salonie. Z racji tego że auto jest mi trochę znane to wiem że jest 100% bezwypadkowe, zadbane i nie katowane. Serwisowane w ASO, na dobrych częściach. Auto jest więc pewne, ale...
Po pierwsze przebieg - 232kkm, rozrząd był robiony przy niecałych 100kkm, a następnie przy 191kkm, więc stosunkowo niedawno. Zawieszeni także było robione niedawno, na dziurawej drodze sprawuje się bardzo dobrze.
Po drugie wiek - jak dla mnie jest stare i gdyby nie to że auto jest mi znane to pewnie bym go odrzucił. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę że większość pięciolatków ma podobne lub większe przebiegi "skorygowane".
Biorę więc pod uwagę możliwość kupna tego auta na 2-3 lata, potem sprzedać i zamienić na coś nowszego. Niestety naczytałem się wieczorem o awaryjności tego silnika, mam jednak złudzenie że po 2002 roku chociaż część tych usterek została usunięta. Może ktoś mnie w tym upewnić lub sprowadzić na ziemię?

Jest jeszcze jeden aspekt - cena. Musiałbym zapłacić za niego tylko połowę tego co za cztero lub pięcioletnie Mondeo lub Avensis....
Ogólnie auto mi się spodobało, skóra, ksenony, klima automat dwustrefowa, skrzynia manualna, alusy, koła lenie i zimowe. Wszystko co potrzebne do jazdy jest. Bagażnik jest zaskakująco mały ale może to przeboleję.
Doradźcie coś...

Edit.
Zapomniałem dodac że dużych przebiegów nie robię - góra 15kkm rocznie.

Mondeo będzie lepszym wyborem.

nie dalej jak wczoraj w sąsiednim wątku to pisałem: szukaj BAU lub BDH (to jednostki 180KM) ze wskazaniem na BAU
do tego BCZ lub BDG (to jednostki 163 KM); BCZ tylko w allroad z maunalem; BDG tylko ośka w manualu lub ew multitronic,ale te skrzynie delikatnie mówiąc do udanych nie należą...
innymi słowy: BAU quattro tiptronic od normalnego właściciela i nie powinno być większych problemów

a gościa,który pisze,żebyś wziął mondeo nie traktuj poważnie...ot taki tam dowcipniś czy [EDIT]

Kolego, jest to forum jak sama nazwa wskazuje DYSKUSYJNE- sprawdź to to oznacza i zerknij też do Regulaminu jakie są konsekwencje obrażania innych użytkowników tegoż Forum.

Wracając do meritum: jeśli jeśli jesteś pewien historii tego auta, cena jest dobra to warto by się nad nim zastanowić. Jeśli mimo tego że auto znane porządnie sprawdzisz ten silnik (ze szczególnym uwzględnieniem stanu hydrauliki i wałków rozrządu) i nie wyjdzie nic złego, to jest szansa że posłuży Ci jeszcze. Szczególnie że jak piszesz- nie zrobisz nim 100 tys km w dwa lata.

A te "poprawione" nie mają jeszcze problemów z pompami?

Masz rację - BDH. BAU był poprawiony pod katem wałków, ale niezwalony jeszcze pod kątem wtrysków.

jeśli masz na myśli pompę VP44 to większość awarii wynika z jej nieprawidłowego użytkowania czyt. serwisowania zwłaszcza jeśli chodzi o odpowietrzenie po wymianie filtra. Gdzieś na tym forum czytałem naprawdę dobre opracowanie tego tematu.

Ciekawe czy za 5 lat będzie to warte chociaż z 8 kafli?

Jeśli się na niego zdecyduję to auto posłuży mi pewnie góra 3 lata, takie roczniki widzę stoją średnio około 12 tysięcy, cena za auto które opisałem to 20 tysięcy.
W związku z tym że jestem laikiem podpowiedzcie jak rozróżnić te BDH, BAU itp. VINu nie mam bo nie przyszło mi do głowy w związku z tym ze auto znane, a kolega dziś jest poza domem. Wiem ze jest to wersja 163KM.

wlepka w bagażniku rozwieje wątpliwości...jeśli to manual i ośka stwiam na BDG

163 konie to silnik BDG

http://www.audiklub.org/silniki.html

No tak, z tabelki wynika że jest to BDG. Auto zostało kupione pod koniec kwietnia 2004. Nie wiem co z pompą, czy coś robili, czy w tym typie jest ta felerna pompa. Jutro dopytam. Wiem tylko że właściciel nie oszczędzał, zawsze części "z górnej" półki brał. Gdybym wtedy wiedział że mogę to auto kupić pewnie bardziej bym się interesował

Sczerze gratuluję napisania 2394 postu w tonie totalnego bezsensu. Ja jak mam tyle do napisania co ty to po prostu wolę poczytać niż pisać byle shit. Co w mondeo polecisz? Może rozwiń choć raz wypowiedź i napisz coś o mondeo z tych lat produkcji. Dlaczgo warto? Bo? Z tego co czytam to warto bo warto. A jakby koenig napisał, czy lepiej 2.5 tdi czy trabanta to napisałbyś:
Bierz trabanta:)
Takie wątki wypowiedzi to do hp nawet są za ubogie.
Tylko zaśmiecasz forum
Jakoś na forum forda cie nie widzę. Może już czas

Oj mondeo do najtrwalszych nie należy, a koszy tylnego zawiasu potrafi osłupić. Poczytaj o nim jeśli się zdecydujesz. Do tego w tdci wtryski, pompa... koszta.

Skoro auto zadbane tak jak piszesz, to IMO powinno Ci służyć w miarę bezproblemowo.
Problemem będzie dalsza odsprzedaż.
Te silniki, poniekąd słusznie, nie mają dobrej opinii i są ciężkozbywalne.
Wystarczy spojrzeć na ceny C5 z 2,5TDI i w benzynie z tego samego rocznika...

To są chyba jedyne Audi, które tracą na wartości jak Opel
Odsprzedaż to druga strona tego medalu....

Dziekuję wszystkim za odpowiedzi. Powiem szczerze że wczoraj już się prawie na to auto zdecydowałem, ale dziś znów mam wątpliwości. Jak już wczesniej pisałem to auto w ogóle nie było w kręgu moich zainteresowań i gdyby nie to że mam 100% pewności co do przeszłości tego auta to pewnie wcale bym się nad nim nie zastanawiał. Jestem umowiony z kolegą na wieczór na kolejne oględziny, ale nadal nie wiem co zrobię (z resztą nie muszę się dziś decydować). Trochę mnie ostudza to co piszecie o odsprzedaży. Własciciel dał za niego prawie 200 tysięcy, auto po dziewięciu latach jest warte 10% tej sumy To daje do myslenia.
Powiedzcie jeszcze coś na temat tego silnika - czy BDG już jest w miarę pewny?

Jak go nie sprzeda po znajomych to ze sprzedaniem go za kwotę 20 tys. zł będzie bardzo bardzo ciężko.

A ja bym dobrze zdiagnozował auto przed zakupem, skoro bezwypadkowe i serwisowane i ma pewne 200 tys na szafce to mozna rozwazyc... zgadzam się, że nalezy wziąć po uwage fakt ewentualnych klopotów z pozniejszą odsprzedazą auta.


Rafał
Twoja niezwykle obszerna, badająca dogłębnie i wyczerpująca zupełnie temat wypowiedź na pewno pomoże koledze w podjęciu decyzji co do tego auta. Twoje głębokie przemyślenia uświadomiły mi (i innym pewnie także), że Audi wcale nie jest taki fajne. Twoje liczne, światłe argumenty otworzyły nam oczy. Od tej pory inaczej spojrzymy na to auto. Jakby tego było mało, post który napisałeś wprost uderza w nas swą piękną stylistyką. W imieniu użytkowników tego forum dziękuję Ci za tego posta. Dzięki niemu na pewno znacząco podwyższył się zarówno poziom intelektualny, jak i forma wypowiedzi na AKP.
Będę bacznie przyglądał się Twoim wypowiedziom na forum i zadbam o to, aby taki SPAM trafiał do smietnika, a na Twoim koncie pojawiały się ostrzezenia.