.: AUDI KLUB POLSKA :.

Lewy drążek kierowniczy a dokładnie jego wewnętrzna końcówka wystarcza u mnie na jakieś 300km a potem zaczyna stukać. Raz był wymieniony 5 grudnia razem z innymi gratami - oba drążki, łączniki stabilizatorów, dwa wahacze dolne. 11go stycznia pojechałem bo już stukało - wymiana na gwarancji. 29go marca znowu wymiana - ciągle to samo czyli wewnętrzna końcówka, tym razem zażyczyłem sobie Lemfordera. No i fajnie ale po tygodniu już coś jakby zaczęło się odzywać a obecnie to już na bank coś jest nie tak. Całkiem możliwe, że to kolejny raz ten sam drążek.

Proszę o Wasze pomysły co może być przyczyną. To jest quattro o ile to coś zmienia.

Hmmm... Może ktoś rzuci jakieś propozycje, bo stoję w miejscu, wymienię na kolejną końcówkę i tak co miesiąc?

Jakie masz zawieszenie?? Tzn czy obniżone??

O ile wiem to zawieszenie mam do bólu standardowe 1BA. Koła zimowe 15 cali ET37 195/65/15, lato: 205/55/16 ET42.

A listwa nie ma luzu?
Bo jak tłucze się listwa, to wali po drążku i wybija sąsiadujący element, no i to samo jeśli chodzi o końcówki drążków.

Co to jest listwa? Jakiś obrazek z etki?

Maglownica, przekładnia kierownicza.
http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=m ... 1151568430

Mechanik mówił że jakiś tam mały luzik jest ale po włączeniu silnika się kasuje.