.: AUDI KLUB POLSKA :.

Prezesie zdemontuj ten przewód aż do akumulatora ciśnienia i sprawdź dławik, który jest w środku. Może się zagniótł, to może być przyczyną wyrwania gwintu, sprawdź czy w niewielkim zakresie się ten dławik się przemieszcza w tym przewodzie i spróbuj go wyjąć i sprawdzić jego stan. Ja jak zawsze wyciągałem to on zawsze jest zagięty i jeszcze zawsze miał światło przepływu... A u ciebie jak? Jeśli jest zagnieciony to można go podgrzać delikatnie i wyprowadzić okrągły kształt i od razu ten przewód zewnętrzny (co w nim jest dławik) zakuj na nowo i zrób go trochę dłuższy (nie zaszkodzi) bo wszystkie 100 mają go zagięty. A co w sprawie pompy to są zestawy naprawcze do zerwanych gwintów (profesjonalne warsztaty mają) więc może tą metodą naprawić pompę...

Jeżeli chcesz naprawiać tę pompę i masz czym to zrobić, to wykonaj redukcję tak jak Wordeck radzi. Nie wiem jak w C3, ale w V8 ten otwór ma gwint M10x1. Mierzyłem, jest dużo "mięsa", więc spokojnie można rozwiercić do fi 14 lub fi 16.
Tak wygląda pompa od V8:


PS na allegro jest pompa do C3:
http://allegro.pl/pompa-wspomagania-aud ... 69473.html

Po dogłębnych oględzinach i przemyśleniach w wolnym czasie zostało postanowione. Tworzę nową śrubę. Gwint w pompie wygląda tak, że część jest zjechana a część w głębi jest nie tknięta. Oryginalna śruba nie obejmuje całego gwintu, który jest w pompie. Tworzyć będzie mi tokarz śrubę dłuższą, sięgającą do sprawnego gwintu.
Pytanie mam odnośnie starej pompy. Czy po przejechaniu ok. 40km bez oleju będzie ona sprawnie działać? Opłaca się kupować zestaw uszczelek i robić tą pompę?

Raczej nie będzie... Rozbierz, ocenisz. Ale raczej ją zabiłeś. Next time zdejmij pasek, albo go po prostu przetnij i zdejmij. Wybór metody naprawczej średnio trafiony moim zdaniem - trochę czasu walczyłem z hydrauliką w wózkach widłowych i maszynach rolniczych - zasada jest prosta: jeśli gwint puścił raz, to puści znowu, najprawdopodobniej w najmniej oczekiwanym momencie.
A teraz sobie pomyśl: jakie jest ciśnienie w układzie i jaka siła wypycha śrubę... Miłych przemyśleń


Pozdrawiam

Odgrzewam temat. Założyłem do pompy dłuższą śrubę dorobioną przez tokarza (materiał jak na śruby do kół) i powiem wam, że działa i trzyma. Zdarzyło się kilka razy mocniej depnąć w hamulec i na postoju i przy wyższych prędkościach.
Mam teraz następujący problem, wywala mi olej wspomagania ze zbiorniczka a dokładniej z pod korka (rozbryzgany jest na odległość ok. 10cm wokół). Próbowałem korek dokręcać ręką a nawet pomagałem sobie kluczem, ciągle cieknie. Założony jest równo, gwinty i na nim i na zbiorniczku są ok. Jedyne co to uszczelka może budzić wątpliwości ponieważ jest w kilku miejscach jakby pęknięta ale nie na wylot. Ze zbiorniczka ubywa dużo oleju, ze stanu równo max jest 2cm poniżej minimum. Nie mogę powiedzieć dokładnie czy po hamowaniu czy po skręcie czy po prostu po odpaleniu silnika wywala olej.
Kolejną sprawą jest to, że po wymianie pompy wciskając pedał hamulca słychać metaliczne stuknięcie. Następuje ono w momencie naciskania ze stanu "jałowego". Przy wyłączonym silniku stuknięcie to zachodzi tylko raz, następne razy są ciężkie do wykonania z powodu nie działającej gruchy. Czy ktoś wie jak mi pomóc?

Masz za duże ciśnienie w układzie. Wcześniej zerwało gwint, teraz znalazło sobie następny słaby punkt. Ew. masz niedrożne przewody. Ale skoro wywala w zbiorniku, to obstawiam, że za duże ciśnienie z pompy przelatuje przez gruchę (padniętą), serwo (padnięte, skoro stuka) i wpada z impetem do zbiornika. Proponuję na próbę założyć inną pompę, w sumie w stanie obojętnym, bo to najprostsza robota i natychmiastowa diagnoza.

Jeżeli jest taki rodzaj pompy wspomagania to nie ma serwa tylko jest grucha z pompą hamulcową... A zbyt wysokie ciśnienie w układzie może być spowodowane awarią dławika w wężu od pompy wspomagania do guchy

Ech... 10 lat jeżdżę cygarami i wiem co tam jest. Serwem możesz nazwać i element działający na zasadzie podciśnienia pneumatycznego i układ działający na zasadzie nadciśnienia hydraulicznego. Ważny jest efekt wspomagania (słowo "servo" z włoskiego oznacza służącego, sługę, czyli kogoś, kto odwala za nas ciężką robotę).
A skoro twierdzisz, że w cygarze jest tylko grucha i i pompa to ciekawi mnie co powoduje efekt wspomagania. Otwórz maskę, przypatrz się uważnie pompie hamulcowej i temu, do czego jest ona przykręcona. Albo inaczej - prześledź przebieg płynu w obiegu wspomagania hamulca... Potem porozmawiamy

Słuchajcie Panowie, wszystko to zaczęło się dziać po zmianie pompy, więc niedrożne przewody wykluczam, padniętą gruchę (mam od kiedy posiadam auto) także bo działanie hamulca było i jest takie samo, jest toporny w naciskaniu ale hamuje dobrze, pedał nie wpada w podłogę. Stukanie nie występuje za każdym razem. Zamieniłbym pompę ale nie mam teraz czasu na zabawę z tym a poza tym czekam na przesyłkę z uszczelkami do pompy, posiadam swoją starą pompę i jeszcze jedną niewiadomego stanu z części, które dostałem z poprzednią setką.
Mając obie pompy na stole (jedna z kołem pasowym druga bez) kręcąc wałem w pompie bez koła czuje większy opór mimo, że ma ona poluzowane 6 śrub krzyżowych (dodam, że dopiero teraz zauważyłem, że tylko pozostałe dwie trzymają porządnie a reszta sama się poluzowała)
druga pompa ma koło pasowe i wał chodzi bardzo lekko. Myślę żeby z tych dwóch a nawet trzech złożyć jedną działającą. Co wy na to?

Oto chodzi "Rodzynek", że wielu ludzi myli pojęcia... Mają oni na myśli serwo jako bęben po stronie kierowcy ze zbiorniczkiem płynu do wspomagania wykorzystujący podciśnienie z kolektora ssącego. Jak wiemy w audi mamy wzmacniacz siły hamowania zamiast bębna i pompa jest podwójna zamiast pojedynczej... To tak qwoli wytłumaczenia dla osób mniej siedzących w temacie

Odświeżam temat, rozebrałem obie pompy, które leżały w piwnicy. Pompa która ostatnio jeździła w samochodzie jest złomem tak jak wordeck przypuszczał. Rozebrałem ją prawie całkowicie (jedynie nie udało mi się wybić wałka z korpusu) po wyciągnięciu tłoczków i kręcąc wałkiem było słychać tarcie, rozebrałem mimośród z tulejek. Patrząc na mimośród z jednej strony jest znacznie porysowany a z przeciwnej ładnie pokolorowany brązem i słabym odcieniem fioletu. Następnie rozebrałem drugą pompę. Jeszcze nie rozbierałem mimośrodu ale nawet z tłoczkami nie czuć tarcia i nie słychać zgrzytów. Na czym polega problem? Ta druga pompa jest strasznie uwalona brudem. Każde złącze na śrubę ma w sobie brud. Pierwsze dwa złącza wyczyszczę bez problemu natomiast mam problem z drugą częścią pompy

patrząc do środka widać filtr z siateczki. Jak i czym to wyczyścić wewnątrz?
Kolejną sprawą są śruby które wyglądają mi na regulację


do czego one służą?
Chyba, że przód niezatarty wstawiło się do tyłu z zatartej pompy, można by tak było?
Korci mnie żeby rozebrać trzecią, która jest teraz w samochodzie ale jak ta złożona z dwóch nie będzie działać i trzecia (aktualnie w samochodzie) będzie rozebrana to zostaje bez pompy bo mam tylko jeden komplet uszczelek.

Tak czytam wątek i mam pytanie, czy jest szansa na poprawne działanie układu z padniętą gruchą?
U mnie się nie dało. Grucha była słabiutka, w końcu padła komplenie. Wysadzało oring pod śrubą krzyżową cały czas, wsadziłem porządny oring to kipiało w zbiorniczku. Jak jeździłem poniżej 3k rpm jeszcze jako tako działało, ale ile tak można:) Wymiana gruszki na nówkę pomogła. Nie było po taniości, ale jest spokój i pewność że stanie kiedy się wdepnie.

ManiekManiak tutaj masz kolego rację, wymieniłem pompę, zamówiłem w ASO śrubę (przelewową) z oringami. Pompa rozebrana w mak, wyczyszczona, założone nowe uszczelki, skręcona następnie założona do auta i co? Wywala z pod zakrętki zbiorniczka. Na dniach muszę wymienić gruchę na tą którą dostałem razem z poprzednią pompą od Kamil_gd.
Jeżeli dalej będzie wywalać olej z korka to kupuje następną gruchę. Jak będzie działać to będzie jak nie to zostawiam auto niech czeka na lepsze czasy i na kolegę Istreed ponieważ ma pomysł na wsadzenie pod maskę vacupompy zasilanej z 12V z nowszych Audi i serwa z C4.

Ja mam to samo w 200.
Ja jestem po przymiarce dwóch gruszek po wymianie oringów w dwóch pompach.
Teraz zdobyłem trzecią gruchę i będę walczył ale dalej czuję że będzie to samo.
Orientuje się ktoś ile kosztuje nowa grucha???
Nie wiem czy jest sens dalej w ten układ inwestować ja śladem Kamila będę chyba wymieniał na serwo, pompę wspomagania i maglownice z audi C4.
Ta sama kasa co bym dalej inwestował w to padło ale wiadomo że będzie spokój...

Mnie grucha kosztowała ok 900zł, InterCarsy ściągały z DE, nawet szybko, ale taniej się nie dało, zniżki maxymalne. Wtedy waluta stała wysoko pod 5zł.
Kupiłem i zapomniałem:)

A ja po raz kolejny swoje... Z wyjątkiem silników turbo, najlepszym sposobem jest założenie serwa podciśnieniowego z B3, B4 lub C4 (ta ostatnia daje najlepsze efekty, ale wymaga wklepania fartucha o 3 mm) i zmiana pompy wspomagania na jednosekcyjną lub wyjęcie tłoczków i zaślepienie wyjścia na wspomagacz... Święty spokój i niezawodne wspomaganie...

Pozdrawiam

Możesz conieco więcej na ten temat powiedziec?

Zrobię fotki i jutro wkleję.

Pozdrawiam

No dobra, serwo podciśnieniowe ale do PB a co w takim razie do doładowanego klekota?
wordeck co myślisz o pomyśle Istreed vacu np. takie i serwo z C4, pompe wspomagania zostawiłoby się żeby nie zmieniać magla. Podejrzewam, że masz większą wiedzę na ten temat niż ja

zdjąłem swoją gruchę bo zakładam serwo
mogę oddać za przysłowiową flachę
nowa zakładana 4 - 5 lat temu przebieg 10 000