.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam szukałem podobnego tematu, ale jakoś niespecjalnie umiałem znaleźć
Aktualnie jeżdzę 6 autem z manualną skrzynią i noszę się z zamiarem zmiany i powrotem do marki Audi .
Moim faworytem jest A6C5 2.8 Q
Ale z tego co widzę ogromna ilość samochodów jest ze skrzynią TIPTRONIC. Nie jestem przekonany jakoś do skrzyni automatycznej, boję się awarii i bardzo drogich napraw. Czy słusznie ?

Niesłusznie.... Jeśli skrzynia nie szarpie przy zmianach biegów, nie wchodzi w tryb awaryjny, pracuje w pełnym zakresie (''wskakują'' wszystkie biegi), nie przeciąga zmian biegów, nic nie hałasuje itp. to nie ma czego się bać. Równie dobrze w manualu z czasem trzeba wymienić sprzęgło, potrafi skończyć się niezbyt tani dwumas, od szarpania przy nieumiejętnej zmianie biegów wyrabia się zawieszenie dyfra, podpora wału itp. Trzeba być czujnym przy zakupie a jak trafisz zdrową sztukę to będziesz zadowolony i docenisz wygodę

Im starszy auotmat tym bardziej niezawodny Szwagier ma A4/B5 ACK Quattro ze starym automatem jak w C4 ale 5biegowym i nie jest oszczędzany a ma się dobrze, znajomemu multitronik w B6 wytrzymałe 2 razy więcej niż automat w E60 3.0d, który poddał się przy 170kkm, auto polskie salonowe, tak więc zawsze ryzyko jest, najwięcej uwalonych tipów jest chyba w 2.5 V6 TDi, ogólnie nowy dwumas+ dobre sprzęgło kosztuje niewiele mniej niż remont automata albo przekładka na manula ale mimo wszystko w tipa ze sporym przebiegiem bym się nie pchał

Niedawno przesiadłem się na automat. Nie żałuję ani trochę. Głównie jeżdżę po mieście i tu ten rodzaj napędu zdaje na szóstkę.
Jak wspomnieli koledzy powyżej, sprawdź działanie skrzyni, włącznie z kick-down'em, a jeśli ok, bierz i ciesz się swobodą prawej ręki.

Słowo "automat" może oznaczać bardzo różne typy skrzyń, ale jak piszesz, że chodzi o A6C5Q to masz na myśli tiptronik 5 biegowy. Mam z tym mechanizmem dosyć dużo doświadczeń, cóż, to tylko mechanizm wiec zepsuć się może. Kiedyś zużyją się tarcze, konwerter., pompa oleju. Awaryjnie to np.płyta sterująca czy kosz forward.
Tak że z czasem na pewno jakieś koszty trzeba będzie ponieść. Powyżej przebiegu 200 kkm to już bardzo prawdopodobne. Uznałbym, że jednak większe niż sprzęgło i dwumasa w manualu, poza tym sprzęgło i dwumasę można wymienić samemu (jak się ma co najmniej jakiś kanał) a skrzyni manualnej w zasadzie się wtedy nie naprawia. Nie naprawisz raczej tiptronika samodzielnie.
Z innych porównań, na podstawie własnych doświadczeń to takie, że jak zepsuje się tiptronik to stoisz i czekasz na lawetę, bo ani nie naprawisz w pierwszym dostępnym warsztacie ani nie można holować na lince. Poza tym nigdy nie masz możliwości żadnej weryfikacji naprawy, czyli co Ci faktycznie wymieniono, czy były to nowe części itp. Wiem, ze w przypadku innych zespołów problem weryfikacji tez istnieje, jednak tu dosyć duże są koszty napraw.

Czym mocniejszy silnik tym krótszy żywot skrzyni automatycznej, podstawowa sprawa to wymiana oleju i poprzedni właściciel np W124 2.0 D automat robi około 800- 1 milion km i wytrzymuje więcej niż manual żeby w W220 4.0 CDI przez 100 tyś km zniszczyć 2 skrzynie automatyczne, najlepszy TIP jest 4 biegowy

Akurat tu kwestia wymiany oleju nie ma absolutnie nic do rzeczy a jedyną rzeczą łączącą te dwie skrzynie to to że obie są automatyczne

Automat vs manual to dylemat na który nikt Ci tu nie udzieli jednoznacznej odpowiedzi bo to zależy od indywidualnych preferencji. Jeździłem i jednym i drugim i z przyjemnością wróciłem do manuala, choć pewnie z przyjemnością pojeździłbym z DSG nowszych konstrukcji Koszty napraw/eksploatacji mogą być porównywalne (remont skrzyni vs wymiana sprzęgła, dwumasu, wysprzęglika etc).

U mnie tip4 biegowy - 380000km nalatane i zero problemów - mam auto już ponad 6 lat.

Nie jest prawdą, że im mocniejszy silnik, tym szybciej skrzynia leci, bo mocniejsze silniki (wszytskie V8) w A6 mają inną skrzynię - 5HP24A, reszta wersji silnikowych ma 5HP19A
Moja ma 280k - działa jak na razie idealnie

Automaty zabija przede wszystkim moment obrotowy, akurat Audi ma dobre skrzynie w mocniejszych autach.

Co innego np. Mercedes z silnikiem 400 CDI. Albo e46 330d - tam skrzynia jest na granicy wytrzymałosci skonstruowana. Także jak ludzie robią CHIPA, to skrzynie padają. W e60 diesel też to jest częsty przypadek.

W benzynowym samochodzie, nawet V8, czy to BMW czy Merc czy Audi to jest rzadkosc zeby skrzynia poleciała. Zdarza sie, ale jak auta mają po pół miliona kilometrów i nie zmieniany olej.

Śmigam setką c4 quattro w 4-ro biegowym automacie, już 2-gi rok. Jest rewelacja. Seta jest z 92-go roku, ma 280 tys. km nalatane. Gdyby każdy miał się bać, choćby o to, że uderzy w niego piorun, to by nikogo na ulicach nie było. W tych czasach, nawet najprostsze rzeczy, typu imadło, są jednorazowego użytku. Podobnie z całymi nowymi samochodami (pomijając ich podzespoły, typu skrzynia biegów). Automaty z lat 90-tych, są odporne na wszystko. Co do automatu w C5, to już z pewnością nowsza, a co za tym idzie - wcale nie lepsza konstrukcja.

W C5 są jeszcze w miare trwałe automaty, duzo gorzej jest w C6., szczególnie w dieslach. Padaja jak muchy. Zreszta u aut konkurencji tak samo

Bo im nowszy tym gorszy.
Bardzo proste i niestety prawdziwe.
Lata 90te to auta robione tak jak należy.
Potem to jednorazówki - smutna i znana prawda.

Maja już przelatała 250tyś km bez żadnej wymiany i zero problemów

3 Latka jeździłem automatem i do końca latała bez zarzutu, nic lepszego, wygoda na maksa xxx

Dziś moja dziewczyna w kontekście stania w korku, stwierdziła, ze automat jest jednak lepszy na trasę. Pierwszy raz usłyszałem taką teorię, wiec zapytałem "jak to?" . Na to padła odpowiedź, która zwaliła mnie z nóg "No bo wtedy można się skupić wyłącznie na walce z innymi kierowcami"

A co do tematu, to mam tipa w swojej A4 i jestem zadowolony. Choć muszę przyznać, ze jak chce się poszaleć, to lepiej wrzucić "S", bo na "D" skrzynia zastanawia się, czy kierowca aby na pewno chce tak szybko jechać

Nie wiem jak ze automatami w Audi,ale miałem kilka aut w automacie,obecnie Jeep,i nie zamieniłbym na manualną.Automat jest bardziej wymagający w utrzymaniu,trzeba pilnować wymiany oleju,olej lać taki jak przewiduje fabryka.Trzymając się tych dwóch zasad nigdy nie miałem problemu ze skrzyniami.Nie będę rozpisywał się o zaletach automatu,szczególnie w korkujących się miastach,ale osobiście nie wyobrażam sobie jazdy w korku z manualem.Teraz rozglądam się za Audi,też oczywiście w automacie.

Ja mam od czasu do czasu styczność z automatem, bo moja szanowna małżonka z ręczną nie zamierza jeździć szukaliśmy dla niej auta i ostatecznie stanęło na mazda 3 2.0, benzyna, skrzynia DSG, chociaż trochę obawiam się czy nie będzie problemu z karoserią. Ale wracając do tematu – nie ma się czego bać ja wprawdzie używam tej 3-ki tylko jak ją trzeba czasem przestawić, ale wiadomo, że jak się coś zwiesi, to wiem o tym pierwszy. Więc na podstawie tego tylko przykładu mogę Ci powiedzieć, że automaty mogą być żywotne. Ale i tak wolę ręczną…

Rafala6 ty to zawsze biadolisz Mam a6 c5 auto ma 286 000 i skrzynia chodzi narazie jak marzenie.

Komu moja wypowiedz nie pasowała
Jak już nie po myśli moderatora to trzeba wykasować posta.
ŻENADA I DZIECINADA.
I jeszcze raz powiem automat w starym pierniku to cykająca bomba i kwestia czasu kiedy się wysra i wtedy naprawa 50% wartości takiego parcha.