.: AUDI KLUB POLSKA :.

I nie jest to wyciekający płyn wspomagania bo tego nie ubywa.

Sprawa wygląda następująco: Po rozgrzaniu silnika do ok 100C i jeździe na gazie, w momencie zatrzymania auta wydostaje się zauważalny dymek spod maski. Pachnie przepalonym olejem, może płynem chłodniczym. Ustępuje po ok 2-3 minutach.

O dziwo na benzynie nie ma takich objawów!

Czy może to być wina uszkodzonego wtrysku gazu, który może puszczać płyn chłodzący? Wtrysk wygląda następująco:

http://i976.photobucket.com/albums/ae25 ... 122337.jpg

Masz wtryski chłodzone płynem??
Jeżeli to on by dymił to chyba byś zauważył skąd leci.
A nie kopci się to olej spływający na wydech ze skrzyni? Albo z tylnego uszczelnienia wału?

Jakby to był olej skrzyni czy wału to raczej kopciłoby niezależnie od paliwa?

Za mało jeździsz na benzynie - nie zdąży wycisnąć oleju. Ja mam podobny objaw (choć dym widoczny głównie w zimie, a tak to czuć smród) po przepałowaniu auta - prędkość na długim odcinku, albo bączki na śniegu, albo liczne i ostre przegazówki. Ewidentnie gdzieś za silnikiem wyciska olej.

Za mało w sensie rzadko używam benzy? Teraz wystarczy 10 minut jazdy gazem i kopci. wczoraj jeździłem cały dzieńna benzie i 0 niepokojących objawów

No to sprawdź szczelność reduktorów, może puszcza gdzieś płyn i popycha dalej z gazem. Cholera wie.

Ja mam podobny objaw, smrodek po dłuższym upalaniu auta. Dymek delikatny tylko w zimie widac. Przy normalnej pogodzie tylko smrodek.
Przy zwykłej jezdzie takich objawów nie ma. Wg mnie olej gdzies za silnikiem za to odpowiada...