.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Wiem że za chwile oberwę bo temat poruszany wiele razy, ale w moim przypadku zaczął mi naprawde dużo żreć tego oleju. Kiedy zostawię auto na kostce prze domem to widać plamę. Zaglądałem pod spód i dolna miska cała a olej cieknie od góry. Dodam jeszcze że ostatnio miałem problem z alternatorem i jak go wyjąłem to był cały oblepiony czyli wycieka gdzieś nad nim ? Może to być górna miska czy jest tam jeszcze coś z czego może ciec ? Bo jak tak dalej pójdzie to przestanę wymieniac olej tylko bedę zmieniał filtry o oleju i tak dolewam świeżego na bieżąco

Kocham takie tematy.
Niby jak mamy Ci pomóc?
Może spod dekli, może którymś uszczelniaczem - hmmm czekaj, oświeciło mnie - na pewno z silnika
Wskazanie właściwego i jedynego miejsca wycieku na pewno podejmie się Maciej - telewizyjny wróżbita.
Chcesz mieć większą pewność - zdejmij osłony, umyj silnik i szukaj.

Dodam od siebie że te silniki lubią pić oliwe .
Dokładnie umyj silnik i obserwuj.

A ja dodam od siebie, że te silniki pocą się spod dekli zaworów,a uszczelki pod głowicami też przepuszczają.

Ten typ tak ma, pije oliwę w takim wieku. Jeśli masz do 0.5l/1000km to jeszcze w normie.
Jak zaczniesz uszczelniać, wymieniać uszczelki, to w jednym miejscu przestanie, w drugim zacznie wyciekać. Walka z wiatrakami. Przerabiałem u siebie, tyle, że u mnie brał ok 0.3l/1000km.

Sprawdź ezektor, może masz zapchany i wypycha olej przez większe ciśnienie.
http://www.audiklub.org/forum/viewtopic.php?f=27&t=109470

dokladnie jak piszą przedmówcy - przerobiłem to dość kosztownie u siebie. Uszczelniacze wszystkie mozliwe, również te pod rozrządem, dekle zaworów to wiadomo, ezektor do sprawdzenia, zaślepki wałków z tyłu glowic - ten silnik ma mnóstwo miejsc z których lubi wyciec a w dodatku lub wypić. Aby nic z Niego nie leciało, należy się kilka ładnych biletów Narodowego Banku Polskiego niestety bo jest to trochę pracy.

Jak mój poprzedni samochód (benzyniak) brał około 1L/8000km przy "lajtowej" jeździe i przy "wysiłku" 1L/1000km ("wysiłek" to v>160km autostradą przy upale 35stC przez 800km z przerwami w jeden dzień) to go sprzedawałem jako uszkodzony
ps. Jeżeli chla oliwę aż 0,5L/1000km to lepiej sprawdzić czy jak się przybutuje (tzn. jak się skorzysta z fabrycznie dostępnych parametrów silnika) to czy wtedy nie robi się wir w misce olejowej., bo to już może być samochód tylko do jeżdżenia w koło komina.

Bezedury

Pokaż mi V6 30V, które nie bierze nic albo znikome ilości.... Moje 30V też bierze. Poprzednie również brało. Właśnie zrobiłem trasę 1600km autostradami, z prędkościami czasami ponad normę, przy upale powyżej 30st. i jakoś nie zauważyłem by wziął więcej niż zwykle. Dymu (poza parą) z rury nie ma, bokami też nie widać by jakoś dużo uciekało... Jakoś nie boję się nim jechać dalej niż dookoła komina...
Nie twórz więc proszę kolejnych forumowych mitów

Gratuluję stanu silnika poprzedniego auta. Co to za auto, jaki silnik?

ACK, a o tym mowa, ma taką konstrukcję, że z czasem wciąga oliwę. Suma kosztów potencjalnych napraw/uszczelniania/remontu silnika, to znaczna część wartości auta. Jak zaśpiewali mi prawie 3-5tyś to wolałem jeździć, od czasu do czasu sprawdzić poziom oleju i dolać w razie potrzeby. Wydasz kupę kasy i dalej nie masz pewności, że wszystko jest OK i nic nie będzie wyciekać/wciągać. Za 3tyś masz tyle oleju, że starczy Ci na kilka lat na dolewkę Nawet w instrukcji jest wzmianka, że może wciągać 1l/1000km.

Rok temu, w czasie urlopu, przez 2 tygodnie zrobiłem autem ponad 3000km (1300km jednego dnia) i jakoś nie bałem się jechać dalej niż wokół komina. Silnik ma swoje bolączki, auto ma swoje lata, jak jesteś tego świadomy to nie ma strachu z jazdą.

dlatego napisałem, że ważne jest czy wciąga olej niezależnie od obciążenia, czy po prostu przy pełniejszym wykorzystaniu mocy (np. autostrada 6 godzin powyżej 160km/h) bierze tyle że strach tym jeździć. Dla mnie 1L/1000km to samochód w stanie usterki, ale oczywiście są nie każdy tak uważa.

Wszyscy producenci zaznaczają takie zużycie oleju tj. 1l/1000km. Mój też lubi wychlać olej i wcale się tym nie przejmuję, bo nie kopci, jeździ jak trzeba. Mam bańkę oleju na dolewkę i tyle. Życie
Najważniejszy jest stan oleju w silniku-pilnować i cieszyć się jazdą.

Musisz sprecyzować chociaż narożnik Patrząc od przodu:
- lewy przód: simeringi wałków, obudowa "łożysk" wałków uszczelniana bez uszczelek
- lewy tył: zaślepka wałka, uszczelki napinacza łańcucha
- prawy tył: simering wałka, zaślepka wałka
- prawy przód: simering wałka, uszczelki napinacza łańcucha

No i uszczelki pokryw zaworów.

Opisałem górę silnika, ale oczywiście może lać się z niższych nieszczelności.