adamwalenda napisał(a):
Panowie, gdyby instalacja była taka cudowna i pewna w przynajmniej w tych 80 % to auta montowane były by w fabryce z taką instalacją.
Owszem, zaraz ktoś powie, że niczego w życiu nie można być pewnym. Nawet wróżka nie wywróży
.........
Pzdr,
AW
Hehe, jesteś trochę do tyłu z tematem
http://www.caranddriver.com/news/2014-a ... hback-newsCo Ty na to - czyzby już w fabryce drutowali auto??
Z resztą wywodu się zgadzam.
Frolik napisał(a):
Własnie kolega Adam napisał cos ważnego: polskie realia weryfikują gaz i jego użytecznosc.
Ludzi takich jak forumowicze, którzy dbają o auta, montują dobre instalacje - jest w społeczeństwie może 2%.
98% ludzi albo nie ma wiedzy, albo ich to nie interesuje i chcą wszystko zrobic jak najtaniej. I stąd te instalacje są jakie są i problemy i zniszczone głowice itp... a potem kupuje się auta po takich paprakach i nie wiadomo gdzie ręce włożyć czy usiąść i plakać.
A gazownicy to już najbardziej oszczędna, wrecz skąpa część polskich kierowców. Ja na żywo w życiu nie widziałem zadbanego auta na LPG. Wiem że takie są, ale realia są takie ze 99% ludzi którzy wkladają gaz oszczędzają na czym sie da i nowe opony i dobry olej to takie auta widziały wieeele lat wstecz. W tym momencie trzeba docenic takich ludzi jak Zagor (i niektórzy inni z tego forum), którzy mimo ze mają LPG to o auta dbają jak nalezy.
ale to niestety olbrzymia mniejszosc
Frolik, nie kadź bo eSa zostaje
Nie tylko PL realia - w UE jest kryzys, każdy obywatel ogląda/oglądał dwa razy każde Euro która ma wydać, stąd i pojawiła się nisza którą chętnie wypełnili producenci instalacji LPG, i czy ktoś chce, czy nie, instalacje są coraz bardziej zaawansowane, coraz więcej zmiennych są w stanie obsłużyć i prawidłowo dawkować paliwo, żeby nie doprowadzić do awarii silnika.
Ideałem są wręcz auta na pośrednim wtrysku, ale jeżdżące w CL do odcinki (czyli np. ASN w C5) - tam nie może być ubogo, bo cały czas sterownik pilnuje składu mieszanki, a jak ktoś ma silnik pracujący w OL, to lepiej je podlać go mocniej, niech idzie na niskim AFR i sprawa temp komory spalania jest opanowana, nie ma się co martwić, że coś popłynie